ludzie typu 'zastaw sie a postaw sie'nie ogarniam takich ludzi

po co to jest robione? np. kupowanie drogich rzeczy, samochodów, wczasów na krechę, żeby się pokazać a potem zęby w scianę i biedowanie, myslenie jak zwiazac koniec z koncem? albo taki obrazek: stara sypiaca sie chałupa z wychodkiem a pod nia zaparkowane najnowsze lamborghini. zupelnie jak z obrazka Donatana i Cleo, Polacy lubia sie pokazać a prawda jest taka ze w kieszeniach wiatr hula. Post Scriptum. jedna z takich osób zadzwoniła do mnie po moim weselu spytać się ile zebraliśmy pieniędzy od jakich gości, le od matki, ile od teściowej. Byłam MOCNO w szoku.

dodaj do tego tych ktorzy na codzien są kutafonami, bydlakami, plują jadem i mową nienawisci a w niedziele idą do kosciola turlać się jak małpa w cyrku przed ołtarzem a potem z usmiechą rzucają banknot na tace, tak by wszyscy widzieli