Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość shiningstar

większosc zarabiajacych grosze to zyciowi nieudacznicy

Polecane posty

Gość gość
Przestańcie już odpisywać tej ograniczonej umysłowo paniusi o przerośniętym ego. Przecież to prowo, dość marne zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Reasumujac malo kto kto skonczy nomalny kierunek a nie np gowno typu politologia, socjologia, psychologia, administracja ( chociaz zdolni i ambitni i po takich kierunkach dobrze sobie radza, ale to jednak mniejszosc) x Psychologia to nie g****o, tłuku. 4-5 tys. spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Jesteś pusta, że tyle bzdur chciało ci sie pisać. Wychwaliłaś wszystkich naokoło a nie podałaś ile ty zarabiasz smiech.gif Ja mam około 6000 na rękę tylko dlatego że pracuje jak wół w IT. Moi znajomi po uczelniach takich jak piszesz z trudem maja 2500. Ponad 10 tysiecy w IT to dostaja ludzie wybitni, z doswiadczeniem okolo 5 lat. Jesli masz taka kolezanke to gratuluje. Ale w caly ten spisek bzdur nie wierze... x Dokładnie. Fantazje chorej wyobraźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napruła się panienka, a nie napisała, co sama skończyła. G*******e to są prywatne krzak - szkółki, gdzie tłumoki z prowincji za kasę rodziców kończą peryferyjne pseudokierunki za oczami albo wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shinigstar
ale z was ograniczone młotki:D zostalam wyzwana od trollów , pustaków , idiotek i innych tylko i wylacznie dlatego, ze napisalam prawde NIGDZIE idioci ( nazywam was jak wy mnie, wiec chyba mam prawo?) nie napisalam ze skonczylam swietne studia i zarabiam kokosy, wrecz przeciwnie kilkakrotnie podkreslilam to, ze nie jestem zadowolona z wyboru i sie przekwalifikuje,to ile zarabiam tez napisalam i nie bede powtarzac po raz kolejny, pisalam równiez tez ze wciaz robie cos zeby miec w zyciu lepiej.Nigdzie nie napisalam, ze gardze robotnikamii, sprzataczkami i innymi ludzmi zarabiajacymi niewielkie pieniadze, podkreslilam TYLKO i to z 10 razy chyba, ze ludzie mieszkajacy w duzym miescie w wiekszosci przypadkow ( trudno zebym tutaj traktowala kazdy przypadek indywidualnie bo logiczne ze piszac ogolnie trzeba generalizowac) ma mozliwosc zarabiania nornalnych zadowolajacych kwot a nawet bardzo dobrychPOD WARUNKIEM ZE WYBIORA DOBRE STUDIA I BEDA PRACOWICI.NIKT DO CHOLERY NIE KAZE NIKOMU KONCZYC SOCJOLOGI ITD.WSZYSTKIE opisane przeze mnie przypadki sa realne i niezmyslone.Moglabym ich przedstawic wiecej, ale i tak nie bedziecie wierzyc, wiec szkoda mi czasu.Ktos tu nazwal mnie tlukiem bo po psychologii mozna miec spokojnie z 4-5 tys? mozna miec****ewnie 15 tys ale rynek jest przesycony psychologami, po samych studiach najczesciej dobrej kasy nie ma, po szkoleniach , zostaniu psychoterapeuta itd szanse sie zwiekszaja ale nie sa te studia po ktorych z papierkiem mgr od pojdziesz bez doswiadczenia lub z malym i dostaniesz dobre pieniadze.Mowie o przypadkach najczestszych a nie wyjatkach. Prawda jest taka ze boli WAS to co napisalam i wolicie mnie obrazac lub zarzucac mi klamstwa zamiast spojrzec prawdzie w oczy.Ja umiem na siebie spojrzec krytycznie, tym sie roznimy jesli chodzi o ten temat.Osoba wymieniona w moim zestawieniu zarabiajaca kwoty rzedu 15-20 tys majac lat 18 kazala mi sie wziac w garsc i zaczac sie lepiej uczyc,dodam ze jestem mlodsza od wspomnianej osoby.Ta dziewucha w liceum uczyla sie bardzo dobrze i mimo imprezowego stylu zycia znajdowala czas na regularna nauke bo chciala dostac sie na dobre studia i miec dobrze w zyciu.I ma.Bez znajomosci.Zwyczajnie byla bardzo ambitna i pracowita.Kiedy jej sie chcialo uczyc wielu mialo to gdzies .Na swoja pensje ona sobie ciezko zapracowala i nie mowie, ze kazdy tak musi.Chodzi o to ze to co mamy w zycxiu w 80% jest rezultatem naszej uprzednio wykonanej pracy.Piszecie, ze ludzie nie zawsze moga studiowa,Naprawde? ile osob nie moze studiowac w Pl? jezeli mieszkaja w duzych miastach gdzie sa dobre uczelnie.To nie Stany gdzie nie ma darmowej edukacji.Tutaj dzienne studia sa za darmo, jeszcze dostajecie stypendium za dobre oceny.Sa rozne tryby: dzienne, wieczorowe, zaovzne.Sa szkoly prywatne, studia podyplomowe,kursy,szkolenia,szkoly zawodowe.Nikt mi nie wmowi, ze wiekszosc osob nie ma mozliwosci skorzystania z tego? Podam kolejny przyklad: wielodzietna rodzina, mieszkajaca w biednym wojewodztwie,prosci rodzice bez wiekszych pieniedzy.Kazda z corek dostala sie na studia, jedna na panstwowe, druga na prytwane, ale UWAGA od rodzicow nie dostaly nic, kazda zapieprza od 18-19 rz rowniez za granica w wakacje.Rezultat jest taki, ze jedna ma ok 4 na reke, druga z 2500, ale jest bardzo mloda, ambitna osoba i jestem pewna ze za rok, 2 ta pensja na pewno urosnie.Mogly siedziec u siebie na wsi i jeczec, wyladowac w sklepie spozywczym, a jednak chcialo podjac im sie wysilek który zaprocentowal i bedzie dalej. I nie CHRZANCIE mi tu jak wielce szczesliwe sa osoby zarabijace po 2 tys mies ktore musza oplacic czynsz, kupic jedzenie itd, co to za zycie bez pojechania na wakacje, bez pojscia do teatru, bez zadnej mozliwosci oszczedzenia? JAKBY tak bylo to tysiace osob nie siedzialo by na emigracji .Juz sama wasza reakcja i zarzucanie mi trollingu jest dla mnie dowodem, ze wy najzwyczajniej w swiecie jestescie zazdrosni, ze ktos ma w zyciu lepiej i boli was to, wiec wolicie nazywac mnie idiotka i tlumaczyc sobie, ze wasz oklamuje:) zabawni jestescie bo ja idiotka nie jestem , jestem realistka a wy wolicie sie oszukiwac:) jak wam tak wygodniej to prosze bardzo! Podejrzewam, ze wypowiadaly sie tu w duzej mierze osoby z malymi zarobkami bo te z dobrymi dobrze wiedza, ze mam racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
Nie nieźle. Po doktoracie (informatyka) zacząłem praca za 5k/ mies. Teoretycznie za granica pewnie zarabiałbym kilka razy tyle, ale nie pali mi się do wyjazdu. Moj kolega zarabia ok 9 czy 10k, ale on właściwie nie ma życia: praca po 10h na dobę to już właściwie standard, do tego często w weekendy (choć fakt, potem niby to odebrać). Dodatkowo musi być po telefonem. Urlop ? No chyba ze taki spontan na góra 4-5 dni, na dłużej raczej nie dostanie ani nie da się tego zaplanować np miesiąc wcześniej. Mógłbym, ale nie chce być na jego miejscu. I co ja bym z tym hajsem robił? Kupie sobie mieszkanie, kupę gratów do niego i co ? Na starość będę wspominał naradę z szefem ? Kazdy ma inne priorytety w życiu - ważne, żeby mieć wystarczające zarobki, a nie największe w okolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety jestes pusta autorko, skoro uwazasz ze jesli ktos zarabia malo to nieudacznik. Podam ci moj przyklad; Mam skonczone zapewne gowniane kierunki bo, historie i nauczanie poczatkowe. Mam 45 lat i mieszkam w malym miescie; Na studiach pracowalam w handlu , byly to dobre czasy i dobrze zarabialam; Po srudiach wrocilam do mojego miasta bo odziedzizylam mieszkanie; Pensje sa c*****e, zarabiam 1800 a to jest nic; Wszystko tu sie odbywa po zanjomosciach, a podwyzek brak, Umowy zazwyczaj krotkie itp. Co mam zrobic, konczyc kolejne studia? Olac mieszkanie i wynajc w duzym miescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po części się zgadzam. Nie lubię w Polsce tego wynoszenia biedy na piedestał , ciągłego pitolenia o niesprzyjających okolicznościach losowych i równania w dół. Sama skończyłam goowniane studia, jestem osobą leniwą i mało przebojową, ale zawsze wiedziałam, że tak jest i kto jest za to odpowiedzialny: Ja sama. Nie dorabiam do tego ideologii, a osoby przebojowe i pracowite podziwiam. Takie osoby powinny być wzorem, ale w Polsce lepiej wyhodować sobie sfrustrowany elektorat "dożywotnia śmieciówka 1400", bo masz zapewnione rządy na lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTOR to jest jakiś debil czysty debil, tutaj w polsce mamy takie zarobki a nie inne, chyba ze ktoś ma swoja firmę lub ma dobre znajomości żeby zarabiać z 2000 lub 3000 .Każdy wie jak ciężko z praca w polsce i w dodatku żeby mieć prace i to dobrze płatną wykształcenie nic dziś nie daje ,liczą się znajomości do dobrej pracy i dobrze płatnej. Także autorze jesteś debilem ,masz znajomości do pracy to tu wypracowania robisz i p********z na kafe? 3000-4000 na miesiąc zarobisz w niemczech, nie tutaj w polsce. Idioto spytaj się Tuska dlaczego tak ciężko tutaj znalez dobra i dobrze płatną prace ,przecież obiecywał i gdzie on jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A więc jestem nieudacznikiem, ponieważ mam studia, w sumie 3 zawody wyuczone + dodatkowo 2 wykonywane, z których sama zdobyłam wiedzę. Moja pierwsza praca: 1800+premia = 2500 netto. 10 lat, 2 zawody i sporo zdobytego doświadczenia później nieustannie proponują mi 1200 netto. Nigdy nie zarabiałam tyle, by móc zapłacić sobie za jakieś fajne kursy. W pierwszej pracy kupiłam wypasionego laptopa, na którym wciąż pracuję (!) bo na nowy mnie nie stać. Miałam różne pomysły na dorabianie, ale wciąż nie są to duże pieniądze. Szukałam pracy aktywnie, zdobywając numery do osób decyzyjnych. Jak mi się uda, to od wtorku przestanę być nieudacznikiem, bo idę do pracy za 4000 netto. Nocnej, fizycznej. Nic poza dobrą kondycją nie jest potrzebne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też jestem nieudacznikiem poniżej 4000 nie mam na wiele rzeczy na które stać innych zostaje mi tylko głupia godność pracuje uczciwie nikogo nie wydymałem nikogo nie wykorzystuje płacąc mu grosze rzędu 1800 za 10 godz pracy dziennie pewnie nie jestem sprytny i zaradny w twoim rozumieniu nieudacznik życiowy patrzę czasem na takie kobiety które korzystają z kasy bitej przez ich zaradnych facetów one myślą że ślinię się na ich widok a ja rzygam nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w it mając tylko niepełne wyższe wykształcenie i 3100-3200 netto Dla mnie to jest mało ledwo wiąże koniec z końcem a nie żyję rozrzutnie. Gdyby nie fuchy to bym chyba umarł z głodu :P Mam się za nieudacznika nie dlatego że zarabiam tak mało ale dlatego że do 28 roku życie nie robiłem nic żeby to zmienić. Aktualnie intensywnie się rozwijam i kolejny szczebelek jaki mnie interesuje to 5k a potem będę się starał wyżej. Mieszkam w małym mieście pod Warszawą i nie znam nikogo kto zarabiał by mniej niż 1800 na rękę. Lidl w moim mieście reklamuje się że przyjmuje ludzi za 3500 bruto :P Znajomi pracujący w it w Warszawie zależnie od sektora i stanowiska zarabiają od 3k do 8k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sami bogaci tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko czyżbyś nie znała geografii? niestety jest zróżnicowanie na duże i małe miasta, powiaty, gminy, wsie i nie wszyscy mieszkają w miastach i sytuacja życiowa ( rodzina, spadki, jakieś zobowiązania) zmusza większość osób do zarabiania tej najniższej krajowej i dyplom z jakiejkolwiek Uczelni mogą sobie wsadzić w d**e bo nie ma w ich okolicy tylu dobrze płatnych stanowisk. Mają wziąć swój Dom ze wszystkim innym na plecy i przenieść się do miasta bo tam zarobi 4 000? Miasta nie są z gumy i nie pomieszczą wszystkich dorobkiewiczów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×