Dziewczyna nie doklada sie do mieszkania. Wygodnictwo, wyzysk czy norma?

Nie aktualne

Nie aktualne

ło jezuuu, nawet czytać nie będę tego nie pisał facet ale jakaś piz/da:D

nie przeczytałam całości, bo za dużo tego... ale....ona jest z Tobą dla pieniędzy, zapewniasz jej wygodne zycie, a ona nawet się nie musi starać.... człowieku, też zarabiam niedużo,mój facet pomaga mi finansowo, chociaż razem nie mieszkamy, ale w życiu bym tak nie postępowała. W waszym związku uczucie jest jednostronne, robisz co panienka zechce. Ja żyję dość skromnie, ale wydaje swoje pieniadze na nas oboje, chociażby przygotowuje jego ulubione posiłki i nigdy nie chciałam od niego pieniędzy, wciska mi na siłę, jeśli nie przyjmę to zrobi jakieś zakupy zapłaci za rachunek np za prąd, bo uważa że jesli pomieszkuje u mnie to powinien to robić. Gdy mieszkał u mnie przez trzy tygodnie a nie miał akurat pieniedzy to pózniej się odwdzięczył. Widzisz nie mieszkamy razem, nie jestem bogata,ale nie ciagne z mojego kochanie ile wlezie,jesli on potrzebuje pomocy, to wyjme ostatnie pieniądze i mu pomogę, żebym sama nie miała co jesć. A wy ze sobą mieszkacie, jaką wspólnotę tworzycie, królowa i sługa???? zastanów się człowieku, ona Cię nie kocha!!!!

Przeczytałam przeskakując między linijkami, więc załapałam sedno ;) Myślę, że to nie jest normalne. Rozumiem jeszcze poprzednią sytuację, kiedy ona miała mało pieniędzy, a ty też nic nie wspomniałeś o forsie, że się wtedy nie dokładała to ok. Obecnie raczej ona pokazała się jako egoistka i materialistka, a w dodatku niezła manipulatorka (te teksty o zabijaniu miłości) i histeryczka. Tupie nóżką, bo kończy się wygodne życie.

Gdzie znajdę takiego faceta? Przejrzyj na oczy.

Widzę, że masz umysł analityczny - to bardzo dobre i nie dziwię się, że dobrze zarabiasz, ale na forum , jak te, to trochę za dużo niepotrzebnego pisania :P x ok, teraz do tematu - myślę, że dziewczyna jest z Tobą dla kasy. Nie ma powodu, dla którego ma być taka dysproporcja pomiędzy 2 osobami na dorobku. Jest b. wyrachowana i jeżeli weźmiecie kiedyś ślub i doszłoby do konieczności rozwodu, to oskubie Cię i puści z torbami. Może i dobrze zarabiasz, ale wiedzy o ludziach pewnie nie masz zbyt dużej, a szczególnie o kobietach tego rodzaju - tak więc powiem Ci: uważaj. Zrobisz, jak zechcesz. Jeżeli ona nie chce dzielić kosztów, a dla Ciebie to ważne (przecież to nie jest Twoja utrzymanka, chyba że taką chce być), to postaw sprawę jasno i nie mięknij, jak będzie chciała iść. To łatwe mi mówić, wiem, ale tacy ludzie to materialiści.

No pewnie, że dziewczyna inteligentna, wie co robi :P

"Czy może przyzwyczaiłem ją do wygód i teraz będzie co raz gorzej ją od tego odzwyczaić i uświadomić że życie to nie tylko przyjemności ale także zobowiązania..? " Tutaj masz rozwiązanie swojej zagadki. Nauczyłeś ją takiego życia, za dużo dałeś od samego początku, cięzko Ci będzie teraz to zmienić, co widać po jej zachowaniu, na sugestię o podzieleniu kosztów. Człowiek odpowiada, za to co oswoił. Nauczyłeś ją wygodnego życia. Ciekawe, czy gdyby poślizgnęłaby Ci się noga i Twój dochód znacznie się uszczuplił, czy dalej by z Tobą była? Już teraz wykorzystuje szantaż(odnośnie wyprowadzki), żeby wpłynąc na Twoją decyzję, zagroziła zerwaniem, bo chcesz podzielić rachunki sprawiedliwie? I ona śmie nazywac Ciebie materialistą? Kup jej słowni, bo uzywanie słów, których znaczenia się nie zna, nie sprawia, że człowiek wydaje sie mądrzejszy. Czy Ty nie widzisz, z jaką kobietą się związałeś? Teraz, wychodzi jej prawdziwa twarz, manipuluje Tobą i wychodzi na tym świetnie. Powtarzam, gdzie znajdę takiego faceta?

przeczytalem cale ale do mnie nie dotarlo takze nie wiem o co si rozchodzi