Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

na czym smażyć niemowlakowi?

Polecane posty

Gość gość

Ograniczam potrawy, które są smażone. Głównie gotuję i zapiekam. Jak smażę to bez oleju, masła. Czasami jednak są potrawy, które chciałabym usmażyć tylko na czym? Na czym najlepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na niczym kochana. Ani sobie ani jemu nie smaż - chyba że na patelni grillowej bez tłuszczu. A jak już koniecznie musisz to dodaj olej rzepakowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no na mleku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej upiec , smazone jest nie zdrowe przecież,mozna nawet przytruć dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na niczym :( smażone w małych ilościach podawałam jak dziecko miało 1.5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio chcesz smażyć niemowlakowi? Na smalcu od razu schabowego podaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Dziecko ma teraz prawie 10 miesiecy. Tu gdzie mieszkam standardowo wszystko podają niemowlakowi w tym wieku. Również smażone. Smalcu u nas nie ma, nawet jakbym chciała smażyć dziecku:):). Staram się zachować jednak zdrowy rozsądek i tak jak już pisałam powyżej gotuje i zapiekam. Smażę, a raczej grilluje na specjalnej patelni, która nie wymaga tłuszczu. Dziecko niedługo pójdzie do placówki i tam będzie jadło smażone, np. jajecznicę, dlatego chcę trochę małego przygotować. Tyle, poszukam gdzie indziej pozd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja smaże na oleju kokosowym lub maśle klarowanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
j.w. i smalec wcale nie jest taki be...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Im wiecej olej ma nienasycocych kwasow tluszczowych tym mniej nadaje sie do smazenia bo sie utlenia. Najlepszy kokosowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez smażę na kokosowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio nie widzę potrzeby smażenia. Córka (1,5 roku) je jajecznicę na wodzie i się zajada. Czasem zje odrobinę smażonego (najczęściej ryby), jak już koniecznie chce spróbować czegoś z naszego talerza. No i czasem, jak już mąż bardzo chce, to smażę placki z jabłkami (normalnie na oleju rzepakowym tak jak nam) i ona też je zjada (do dwóch placków i jest pełna). Poza tym tylko gotuję i piekę. Jest tyle rzeczy, które można w ten sposób przyrządzić, że nie widzę takiej potrzeby, aby szukać pomysłów na smażone potrawy. Minus: prowadzę dwie kuchnie: dla nas i dla dziecka. Nie każdemu się chce, a niektórzy nawet mówią, że to złe dla dziecka (bo zawsze oczekuje czegoś "specjalnego" a potem nie chce "zwykłego" jedzenia). Wydaje mi się też, że mimo wszystko w takim wieku, w jakim jest Twoje dziecko, zasadniczo nie powinno jeść smażonych potraw. Mnie też czasem korci, aby dać córce tej naszej smażonej ryby więcej - bo widzę, jak jej smakuje. Zawsze wtedy myślę sobie jednak, że ktoś tu musi mieć głowę na karku i zadaję sobie pytanie, czy gdyby chciała zjeść kawałek pizzy, to też bym jej pozwoliła. Poza tym pomyśl - z tego co piszesz, smażysz sporadycznie. Jakiegokolwiek tłuszczu byś nie kupiła, używany sporadycznie zwyczajnie zestarzeje Ci się w połowie opakowania. Można go oczywiście każdorazowo wyrzucać i kupić nowy... ale czy warto? Jeżeli chodzi o placówkę - dziecko koleżanki chodzi do żłobka i z tego co koleżanka opowiada, naprawdę świetnie żywią tam dzieci. Fakt, że jest to żłobek prywatny, ale myślę, że w przypadku takich maluchów może być to standard (szczególnie biorąc pod uwagę ostatnie zmiany w żywieniu dzieci szkolnych). Nawet naleśniki robią na parze!!! Swoją drogą, ciekawe jak to się robi. Pieką domowy pasztet. Przygotowują prawdziwy kisiel. Także myślę, że nie powinnaś aż tak bardzo obawiać się sposobu żywienia dziecka w żłobku:) Odpowiadając wprost na Twoje pytanie: osobiście uważam, że do smażenia dla każdego człowieka najlepszy jest olej rzepakowy i to rafinowany, a nie z pierwszego tłoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej to gotować na parze - wiem, bo sama tak robiłam. Nie dość, że smaczne, to jeszcze bardzo zdrowe! A dla małego dziecka to przede wszystkim :) Najważniejsze są też dobre i sprawdzone składniki z których gotujesz, a więc warzywa od lokalnych rolników, jajka z wolnego wybiegu a najlepiej to od jakiegoś znajomego, który ma kury, świeże ryby, np. z http://dobreryby.pl/, produkty mleczne też z regionu. Takie podejście do gotowania wpłynie pozytywnie nie tylko na Ciebie, lecz również na malucha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×