Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

masturbacja zniszczyła moje życie

Polecane posty

Gość gość

witam mój problem to bardzo długa i zawiła historia. Nie bede się opisywał bo nie mam na to zbytnio czasu teraz (nauka ). Ale trwa to już całe moje zycie. Nie pamietam kiedy to się zaczeło ale gdy już wkradło się w moje zycie , niszczyło mnie po kolei . Byłem w liceum w związku pare razy się spotkaliśmy ale po pewnym czasie z powodu masturbacji musieliśmy zerwać . Potem był obwinianie siebie ... nie zdałem matury załamanie . Potem szkoła policealna do której chodze , kolejny związek . Masturbacja już zeżarła mnie całego. 2 lata byłem w związku . Ciagle była na masturbacja. 2 lat zwiazek nie mogłem przestać tego robić. Dziewczyna w końcu pod koniec grudnia nie wytrzymała . Ciągłe kłótnie, brak zbliżenia . Nie wiem jak wytrzymała przez te 2 lata ze mną .. nie wiedziała ze ciągle sie masturbuje zerwaliśmy z powodu nie zrozumienia .. teraz pojawiła się nowa dziewczyna ... kłótnie na okrągło mam dość siebie samego.. nie wiem kiedy wyjdę na prostą.. mam duzo myśli samobójczych .. masturbacja zeżarła mnie od wewnątrz .. nie potrafię kochac.. chciałbym na nowo zacząć żyć.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd Twoje dziewczyny wiedzą o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po za tym nie potrafię skupić się na nauce, ciągłe rozdrażnienie ... nie śpię po nocach.. oczy mam przekrwione .. do tego doszło uzależnienie od komputera.. wczoraj nie spałem do 4 rano .. rozregulowany rytm życia ... nie wiem czy zdam przez to wszystko szkołę policealną... miałem robić prawko nie zrobiłem od 4 lat sobie wmawiam ... nie mam przyjaciół wszyscy ode mnie odeszli... jestem załamany swoim stanem.. nie wiem co dalej będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda jest taka że jak byłem w związku to zadna dziewczyna nie wiedziała o moim problemie :O to trwa już praktycznie całe moje życie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej polecam Ci bys zajrzal na bloga 'na dopaminie', mysle ze tam znajdziesz wsparcie i zrozumienie Trzymaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego uważasz że rozpadły się z tego powodu? To jest uzależnienie i można je wyleczyć jak każde inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam pismo MILUJCIE SIE dobre pomaga ja mam riwnuesz Stare wydania z kat 90. Tam jest dział o seksie i jak walczyć z masturbacja. Zaden seksuolog ci nie pomoże jak to pismo. Możesz w necie czytać również je. Albo zamówić prenumeratę. Wszystkim pomaga ale trzeba czytać zacząć u nie osxesrawac. Poleca. 100% że ci pomoże !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pismo MILUJCUE SIE tyłki to ci pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znowu to samo :o ktoś ci płaci za te wypociny czy wymyślasz to bo jesteś nawiedzony/a?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponieważ przez masturbacje miałem spaczoną miłość nie rozumiałem jej sensu :( i nadal nie rozumiem nie potrafiłem kochać ciągle myślałem i myślę o masturbacji pochłania całe moje życie , całe życie też siedze w domu , nie mam przyjaciół bo sie boje nawiazywać nowe znajomości ... kolejny związek niszcze... myśli samobójcze to juz codzienność... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brokeninside87 dziś darujcie sobie takie komentarze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie po prostu to jest mój problem i może było już dużo takich tematów - tego nie wiem ale ja naprawdę się z tym męcze bardzo długo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powoli tracę już nadzieje ... że uda mi się wyjść z tego bagna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 związki ten ostatni był poważny bo były plany , nadzieje :( ale jak zawsze zepsułem przez moje uzależnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgłoś się po pomoc, da się z tego wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gdzie mam się udać po pomoc? Rodzina nic nie wie o mim problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz pójść do psychiatry on Cię skieruje na dalsze leczenie, wizyta jest na NFZ. Nie musisz o tym mówić nikomu, jesteś dorosły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy musze brać jakieś leki? czy coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mojego nie zniszczyła. wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jest już urządzony świat przez kobiety, że mężczyni popadają w różne destruktywne działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, może jakaś terapia, niekoniecznie leki, ale pewnie skieruje Cię do jakiegoś ośrodka, który leczy wszelkie uzależnienia, albo do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tyle że ja mam ten problem od bardzo dawna od podstawówki to się już ciągnie :( było poniżanie w szkole wiele razy i w dalszym etapie gimnazjum a moje uzależnienie jeszcze bardziej się nasiliło by mnie całkowicie zniszczyć pod koniec liceum doszło do jeszcze do potwornego załamania gdzie nie podszedłem do matury :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba nie w masturbacji problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się z tego można wyjść. Głowa do góry. Dla lekarza to codzienność, jego zadaniem jest pomóc, więc nie wstydź się i wybierz się jak najszybciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko nie chodź do żadnych psycholożek przypadkiem i nie bierz żadnych leków i nie dawaj sobie też wmawiać różnych rzeczy jaka jest czy nie jest miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś sam. Też tak miałam. Rozumiem Twój ból. Jest jedno wyście, które mi pomogło. Spowiedź. Szczera. Do bólu szczera. Spróbuj. Nic nie tracisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezle prowo :D a co ty kolegom w szkole opowiadales, czy kazales ogladac jak to robisz? I nie podszedles do matury, bo musiales w tym czasie walic O.o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jeśli nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia, to przynajmniej nie mąć. Chłopak ma problem, pewnie jeszcze się depresji nabawił i nerwicy, potrzebuje fachowej pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×