Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Monixa213

Brak podniecenia i przyjemności sztuczny seks w związku co zrobić

Polecane posty

Witam, Chodzę z chłopakiem ponad 1,5 roku. Spotykamy się na weekendy. Jest kochany, bardzo dobry dla mnie, pisze czułe smsy że kocha, tęskni. Zawsze doradzi, pomoże, zrobi dla mnie wszystko. Dzwoni w każdej wolnej chwili. Nie pije, nie pali. Dużo dla mnie znaczy, kocham go ale nie jestem na 100% szczęśliwa. Nie czuje niczego gdy się całujemy, żadnej euforii, przyjemności, nie są to namiętne pocałunki, że aż ci dech zapiera, tylko takie zwykłe, jakby udawane. W seksie niczego nie czuje, owszem - jest fajnie przyjemnie ale też czegoś mi brak..... Jakby machinalnie wszystko się odbywa, bez uczuć, emocji, podniecenia, a jak są emocje to mam wrażenie że wszystko sztucznie wymuszone. Ja nie mogę w ogóle dojść, rozluźnić się w trakcie seksu, mam problemy z suchością pochwy i może to po części jest przyczyna. Nie ma pożądania które trwa, tylko co chwila lubrykanty nawilżające a i to nie pomaga. Są pozycje, które lubię ale nie podnieca mnie ten sex i często udaje w trakcie , żeby nie robić mu przykrości albo chce żeby szybciej skończył i mieć spokój. Rozmawiałam z nim, widzę naprawdę stara się, chce mnie zadowolić, ale nie mogę sie przełamać. ja też przejmowałam inicjatywę ale nic przy tym nie czuje - odrobine przyjemności. Wszystko sztucznie. Przy naszym "pierwszym razie" było zupełnie inaczej , dreszcz przeszywał całe ciało, byłam podniecona, coś się zmieniło praktycznie po paru tygodniach az do tej pory. Chciałabym poznać kogoś, coś nowego poczuć, czerpać przyjemność z seksu i z uczuć. Ale jednocześnie boję się go stracić. Opowiedziałam mu o wszystkich problemach On na to że"już nic nie wie, raczej jest szczęśliwy i że mnie kocha, ale jeśli nie jestem szczęśliwa to nie chce mnie zatrzymywać." Ale mi się wydaje, że też tak jak ja, oczekiwał czegoś innego tylko boi się o tym powiedzieć. Na suchość pochwy potwierdza że jest to problem, ale mówi że trudno się mówi - jakoś to będzie, ale widzę, że oboje się oszukujemy bo seks nie daje jemu i mnie przyjemności takiej jaka być powinna. Wszystko poza tym jest prawie że idealne. Często to ja wszczynam sprzeczki, on jest spokojny, nie lubi kłótni,ale godzimy się i jest ok. Wcześniej chodziłam z innym, miłość której nie zapomnę,, miała być do grobowej deski,,, seks i wszystko co z tym związane było świetne. Chyba jeszcze go kocham w jakimś stopniu... Inny temperament, zdecydowanie, dominacja. Nawet chcąc wytłumaczyć obecnemu partnerowi jak jest mi dobrze, nie umiem. On i tak inaczej to robi i nie czuje tego co kiedyś czułam z byłym. Może to nie jest kwestia sposobu kochania? A może to coś ze mną jest nie tak? Szukam dziury w całym....? Proszę, poradźcie bo nie daje mi to spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim nie udawaj...:) Nie byłabym w stanie z ukochanym widywac sie tylko w weekendy..ZA MALO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To normalne. Teraz wszyscy tak mają. To z powodu nadmiaru stresu w życiu codziennym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stąd też obecnie coraz więcej par decyduje się na "białe związki", czyli bez seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heilige Seks jest zbędny w życiu. Ja nie uprawiam seksu, nie oglądam filmów porno oraz nie masturbuje się i czuje się dobrze. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BialaKotka dziś Białe związki to normalne związki tylko nie uprawia się seksu. Nie ma obawy o zdradę, choroby weneryczne itd. Czysta miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po kiego grzyba piszesz Helige w tym temacie nie mając nic do powiedzenia ? żeby zaistnieć ? co za d**ek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiu rwa po chuj piszesz tekie bzdety "To normalne. Teraz wszyscy tak mają. To z powodu nadmiaru stresu w życiu codziennym." jestes wszyscy ? co za k***s p********y zbawca ludzkości !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli seks nie jest taki ważny? Na samą myśl zerwania z nim płakać mi się chce. Tęsknie za nim, co dziennie jak wstaje sprawdzam tel czy nie napisał. Przychodzi godzina 16.00 wiem że zaraz zadzwoni bo ma przerwe w pracy. Jak się nie odzywa ta takie dziwne uczucie pustki. Cieszy mnie rozmowa, te czułe smsy i jego obecność przy mnie. Kiedyś chciałam zobaczyć jak zareaguje na to żebysmy zerwali. Strasznie płakał jak dziecko, i ja przy tym też. Pomyślałam - musze go kochać skoro tak ciężko to przeżywam. Ale teraz co czytam , już sama niczego nie jestem pewna. Tylko jeśli go kocham, to czemu do cholery nie mogę się podniecić. Nawet jeśli pobudza moją łechtaczkę językiem, czy robi palcami kilkanaście minut to KOPLETNIE NIC NIE CZUJE. I w końcu głupio mi że on się tyle stara a ja nawet mokra nie jestem. I przejmuje inicjatywe, dochodzi do stosunku. Ale czy to jest normalne ??? Mam mętlik w głowie, zwariuje chyba. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieuprawianie seksu jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×