czy coś w waszym wyglądzie nie podoba się waszym partnerom?

J.w. Ja wiem, że mój narzeczony nie lubi mojej fryzury :D

Up

Moja ręka się nie skarży.

A jaka masz fryzurę? Gdyby mi facet powiedział,ze czegos we mnie nie lubi to byloby mi przykro i pewnie bysmy sie rozstali,zeby mogl znalezc ideal.

Bardzo krotka, okolo 3cm :) nie jest mi przykro, po prostu jak zapytalam w jakich wlosach mi lepiej to powiedzial, ze w takich do ramion.

No To chyba Cie bardzo kocha,ale w sumie niektórym kobietom ładnie jest w krótkich. Tylko,ze faceci widza to inaczej. Dla nich długie zawsze są ładniejsze, nawet jak są nietwarzowe.

to tylko włosy, jego zdaniem wyglądam "słodko" w długich. Szczerze mówiąc temat założyłam dlatego, że czytałam kilka innych w których kobiety narzekały, że nie są "idealne" dla swoich partnerów. Przecież nie muszą żeby dalej się podobać

Wiesz, ja miałam chłopaka,dla niego nie byłam idealem i wpadlam w kompleksy, on sam był obiektywnie 6/10,ale kochalam go i był dla mnie idealny wtedy. Lepiej nie mówić takich rzeczy ukochanej osobie. Koniec końców jestem z jego kolega. On mnie docenia a i sam jest przystojniejszy.

ale jak ktoś pyta (tak jak ja zapytałam) to wypada odpowiedzieć :)

no i jeszcze kwestia tego czy to cię wprowadza w kompleksy

Czyli sama go zapytałas a nie, ze sam ci to powiedział z siebie

tak jak mówiłam, to była odpoiedź na pytanie. Stąd wiem, że mu się średnio podoba mój "jeż", ale zawsze mówi, że to moje włosy

mój sam nie jest piękny więc mojego wyglądu się nie czepia

a gdyby był przystojny to miałby prawo się czepiać?

up

up

W moim starym nie podoba mi się wielki brzuch, nalana twarz, grube dupsko i c*****a fryzura. Jedno muszę przyznać ma nadal ładne oczy i fujarę.