Nie nadaję się do związku...

Jak byłam nastolatką trafiałam na chłopaków, którzy nigdzie mnie nie zabierali albo nie przedstawiali mnie swoim znajomych albo jeszcze nie obchodzili ze mną moich urodzin, nawet jeśli spotkałam się z nimi w tym dniu. Teraz jest trochę starsza i trafiam na ich przeciwieństwa, ale teraz reaguję agresją. Nie chce z nimi wychodzić nigdzie, wolę jak siedzimy w domu, nie chcę poznawać ich znajomych, a na urodziny zapraszam wszystkich tylko nie ich. Jak dostanę prezent to rzucam nimi i wściekła mówię, że po co mi to kupił...