Jaka jest terapia, by pozbyć się jednego, konkretnego lęku?

Nie mam lęku uogólnionego, fobii społecznej, mój lęk jest całkowicie irracjonalny i na poziomie racjonalnym rozumiem, że jest bezsensowny, ale podświadomie i tak się tego boję. Chodzi o pozostałości z okresu, gdy byłem wychowywany jako katolik i takie wychowanie zakorzeniło we mnie lęki przed potępieniem, opętaniami i sądem ostatecznym. To są BZDURY do straszenia biednych ludzi, terroryzowania i zmuszania siłą do wyznawania katolickiej religii, którą brzydzę się po tym wszystkim i chcę się tego pozbyć RAZ NA ZAWSZE! Po prostu chcę o tym zapomnieć i w spokoju żyć bez tego g****a, nie pamiętać w ogóle tego wszystkiego. Czy może mi ktoś powiedzieć jak wygląda terapia, ktora pozwoliłaby się czegoś takiego pozbyć? Będę sobie te ćwiczenia wykonywał w domu. Do wszystkich katolików jeszcze jedno słowo: Proszę, byście nie pisali mi swoich mundrości i uszanowali, że ja po prostu NIE CHCĘ wyznawać tej waszej religii, zajmijcie się sobą, a mnie zostawcie w spokoju.

up

Musisz zrozumieć wiele rzeczy samodzielnie. Bo gdybyś narodził się w dowolnej epoce raczej miałbyś do czynienia z religią jakąkolwiek. Kiedyś było łatwiej w nią uwierzyć z powodów czysto naukowych - brak zdjęć ziemi, niewiedza co jest za morzem itp siła wyższa nie ma nic wspólnego z religiami - religie są na ziemi, a siła wyższa jedynie nimi włada dla celów na ziemi. To bzdetne bajki dla dorosłych, nic nie warte tak naprawdę. Masz władze niszczyć systemy robotów religijnych inteligentnymi pytaniami i wnioskami, człowiek mądry większy jest od religii i bogów w nich zawartych i to zostało dla nas zrobione żebyśmy świecili mądrością, obalali to co znane i niespójne tym co spójne i logiczne. Ludzi takich jak ty jest wielu, skup się na ich.