Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja przyjaciolka mnie porzucila.

Polecane posty

Gość gość

Od urodzenia jestesmy przyjaciolkami. Dzisiaj napisala mi,ze ma mnie dosyc i nie ma ze mna wspolnych tematow do rozmow, ze woli spotykac sie z kims innym. Wszystko zaczelo sie od tego, ze ona zaczela upijac sie z nowymi znajomymi po katach, narobila sobie zlej opinii, lecz ja jej nie porzucilam, postanowilam ja wspierac i pomoc jej przestac pic, wszystko super, ale gdy ostatnio zaczelam miec gorszy kontakt z mezczyznami to postanowilam jej sie zwierzyc, a ona uznala iz nie ma nerwow na moje problemy i nawet nie chce jej sie ze mna pisac, w czasie gdy ja bylam przy niej za kazdym razem gdy robila z siebie posmiewisko, dzis nawet dodala, ze w ogole mnie nie potrzebuje i nie rozumie po co ja do niej przychodze....Kiedys bylam dla mnie jak siostra, gdy ktos mi dokuczal, byla przy mnie i rozsmieszala mnie, a teraz coraz wiecej osob mi mowi ze mam ja sobie odpuscic, nie wiem co jej sie stalo, ale nie chce mi sie zyc bez tej osoby, to na prawde sporo znac sie cale zycie, poswiecac dla kogos, spedzac wakacje, a tu nagle ta osoba sie tb nudzi i szuka innych znajomych, nie wiem juz co robic, inni ludzie mi jej nie zastapia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie lat? jak dopiero ok 20, to moze ona wkroczyla w nowy etap i po prstu sie zmieni, bedzie juz inna na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena_jestem
Tez to przechodzilam. Trzeba byc skonczona idiotka aby porzucac osobe ktora zna sie tyle czasu z powodu wlasnego widzi mi sie. Nie przejmuj sie, skup sie na nauce i innych znajomych, znajda sie lepsze przyjaciolki, nie takie, nie wie co stracila, ja tez znalam pewna osobe od dziecka i okazala sie byc falszywa zmija. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy po 14 lat rocznikowo 15. Chodze z nia do klasy wiec raczej kontakt jeszcze przez poltora roku pozostanie. Bardzo jestem zalamana, czuje sie jakbym bylam bez zadnej wartosci, ludziom latwo mnie pocieszac, znajomym, innym przyjaciolkom, ale ona zawsze byla dla mnie najzwazniejsza a tu nagle: " Mam dosc wychodzenia z tb, po co do mnie przychodzisz, kazdy by po tylu latach sie znudzil a nawet i po kilku minutach, to nie twoja wina i moja tez nie" ble ble jak mogla mi to zrobic? :( Ludzie mowi ze mam ja olac ale jak? Ona jest zawsze w centrum zianteresowania i ja rowniez bylam razem z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym wieku to codziennosc trzymaj sie osob na poziomie serio mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To te złe tieazystwi tak na nią działa. Kiedyś będzie żałować tego. I napisz ze jak coś się stanie jej przez to towarzystwo i zrozumie to zevzawsze może wrócić do ciebie. Na tym przyjazin polega. Każdy przyjaciel ma prawo do błędów. Nawet najlepsi przyjaciele się kluca. To właśnie wydarzenie to pruba waszej przyjazini. Mam nadzieję że wryci nie durszlak jej. Tamte tieazystei ja rizpilo i zikevna nią działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14lat i alkohol= patologia. uciekaj jak najdalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie ona juz tyle razy cierpiala z powodu tego towarzystwa i za kazdym razem wracala do mnie, obrazala mnie i olewala, ja zawsze przy niej, ale juz dosc, juz koniec, nie mam juz sily na nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wmawialam sobie, ze prawdziwy przyjaciel nie zostawi, nie porzuci, ale ja chyba nie mam wyboru, to ona odeszla, nie ja, nie chce byc dalej traktowana jak przedmiot do pojscia do sklepu po szkole, skoro ja na nia nigdy liczyc nie moge, tyle razy mnie ranila, porzucala, a ja przebaczalam, a nawet sama przepraszalam,ze mi nerwy puscily, doprowadzala mnie do stanow depresyjnych,odcinala sie ode mnie, a jak jej towarzystwo sie na nia obrazilo to od razu do mnie :) a potem sie z nimi godzila i chodzila z nimi na piwko, a mi obiecywala, ze w tym wieku nigdy juz nie tknie alkoholu, ze mi obiecuje, ze ona tego nie chce, ale to juz pozostawie bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena_jestem
Przeciez ja mialam dokladnie to samo, nie przejmuj sie, rozmawiaj z innymi kolezankami, skoro ona nie docenia Twojej przyjazni i jeszcze Ci wmawia iz to Twoja wina, w takim razie nie jest przyjaciolka tylko...szmata. W inny sposob tego nie umie okreslic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×