Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

bez

Polecane posty

Gość gość

Chciałam się tylko pożalić, nic więcej... Od roku nie byłam nigdzie poza domem i sklepem... Nie mam szans wyjść choćby z mężem na frytki czy kawę. Nie mamy rodziny by została z dzieckiem choć godzinę. Na opiekunkę mnie nie stać. Jestem bardzo smutna, ale nie żaliłam się nikomu, bo wychowano mnie, że nie wolno się żalić bo inni mają gorzej, np. chore dzieci, niepełnosprawne, a ja mam zdrowe. Ale czuję się źle psychicznie. Psychiatra napompował mnie lekami, nie pomogły. Maż stara się mnie zająć, ale nie mam ochoty. I smutno mi, że przez kolejne 10 lat nie będę mogła zostawić na chwilę dziecka i choćby godzinę odpocząć... Powiedziałam kiedyś sąsiadce, myślałam że miłej... Powiedziała, że nie wyobraża sobie "odpocząć od dziecka", żebym przemyślała po co mi było dziecko... A ja tylko bym chciała wyjść na kawę... Przepraszam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...pobyć z mężem sam na sam choć chwilę nie musi być kawa, ja nie jestem taka że muszę mieć luksusy... Taką małą chwilę dla siebie... Bardzo kocham synka, ale kiedyś byłam bardzo bardzo aktywna, ciąża wszystko zmieniła. Wiedziałam oczywiście że tak będzie i tak trzeba, ale każdy mysli że jakoś to będzie, a potem jest trudno... Przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matką się jest ciągle
Tak, ty nie byłaś rok a ja nie byłam dziesięć lat. Nie mam męża. Jestem sama z dzieckiem. Rodzina na drugim końcu Polski. Nie byłam nawet u fryzjerki 10 lat. Sama sobie robię włosy i paznokcie maluję jak dawniej. I nie narzekam. Nie bądź taka z saskiej porcelany może co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje uczucia są absolutnie normalne. Olej więc głupią sąsiadkę. A dlaczego miałabyś tyle lat być ciągle przy dziecku? Czy dziecko jest niepełnosprawne? Są zajęcia dla dzieci z opieką, później przedszkola, szkoła. Ja nieraz brałam dzieci koleżanek pod opiekę a one moje. Pierwsza próba się nie powiodła, to próbuj dalej. Poza tym dlaczego mąż nie miałby zajmować się dzieckiem tyle czasu, żebyś mogła dla odmiany zaliczyć np. siłownię a nie sklep?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję. Mój mąż bardzo pomaga, to właśnie on próbuje mnie rozweselić, zająć, jest kochany, chyba nawet teraz bardziej niż kiedyś... Ja właśnie chciałam pobyć z nim... Nie jestem tylko matką, ale też żoną, kocham nie tylko dziecko ale też męża. Tęsknię za chwilą we dwoje :( To nie to że ja chcę Bóg wie gdzie chodzić dla siebie, ja tylko bym chciała pobyć z nim poza domem chwilkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilona 29
matką się jest ciągle dziś Widzisz niektóre kobiety widać nie dorastają do roli matek, są jak Piotrusie Panowie. Przykre to bo cierpi dziecko na tym tylko. Ona musi, ona chce, ona potrzebuje. A gdie do cholery potrzeby dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzasz autorko :-). Napewno w sąsiedztwie masz jakaś nastolatkę która chętnie zostanie wieczorem z dzieckiem ze 2-3 godz, dasz jej 20zl i masz czas na kawę z mężem, kino czy kolacje na mieście. Po za tym możesz dziecko zapisać do żłobka czy przedszkola i iść chociaż na pół etatu do jakiejś pracy by sie z domu wyrwać. Ja sobie nie wyobrażam siedzieć 24h na dobę z dzieckiem, chyba bym zwariowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, nie mogę pracować, ale nie chcę o tym pisać publicznie, to wstydliwy temat. Zawsze byłam w domu, to nie tyle potrzeba odpoczynku od dziecka, ale chęć pobycia z mężem sam na sam, tak tylko we dwoje. Mąż będzie się wstydził chodzić po domach i pytać zwłaszcza nastolatek czy studentek bo będzie dwuznacznie, a ja ... Przepraszam tylko się chciałam wygadać. Już mi lepiej. Kiedyś będzie lepiej, tylko trzeba przeczekać. Na pewno. Dziękuję za miłe słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nIE MAsz żadnej znajomej osoby, która mogłaby zostać z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Cię autorko rozumiem doskonale. Wprawdzie ja mam rodziców i teściów, którzy pomogą, ale nie mieszkają na tyle blisko, żebyśmy mogli sobie pozwolić na ten komfort wyjścia na randkę. Jak zostawiamy im córkę to mamy na ogół mnóstwo ważniejszych spraw do załatwienia, na przyjemności czasu brak:(. Dziwi mnie też opinia, że bez problemu można znaleźć kogoś do opieki. Ja nie wiem jak Wy, ale ja nie wpuściłabym kompletnie obcej osoby do domu, żeby mi została z dzieckiem. A osób poleconych lub sprawdzonych brak. A znajomi mają swoje dzieci, więc jak mają zostać? Każda tu taka mądra w teorii, a w praktyce życie pokazuje, że nie zawsze wszystko jest takie łatwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×