Co Ona ma na mysli??

Witam Wszystkich, jakis czas temu poznalem dziewczyne przez internet. Zaczelismy duzo pisac, rozmawiac. Spotkalismy sie dwa razy, ale ze wzgledu na to ze oboje pracujemy i mieszkamy daleko od siebie nie mozemy czesto spotykac sie. Bardzo dobrze rozumiemy sie, mamy podobne poglady, super nam sie rozmawia. Ostatnio jednak zadala mi pytanie czy chcialbym zostac jej przyjacielem. Czy to oznacza jej podejscie do mnie? Czy moze ja zle prowadze nasza znajomosc? Czesto do niej pisze, staram sie jej sluchac, jestem dla niej elastyczny, ogolnie pokazuje ze mi na niej zalezy. Ma ktos podobne doswiadczenia?

moim zdaniem [jestem kobietą] ona myśli ze nie traktujesz jej poważnie dlatego Cię ,,testuje ". Mówi o tym czy zostaniesz jej przyjacielem raczej dlatego by dac Ci do zrozumienia delikatnie ze jestes dla niej ważny ale zapewne na jakieś poważniejsze bardziej zobowiązujące deklaracje czeka z Twojej strony dlatego ze przyjęło się ze to chłopak pyta dziewczyne czy zostanie jego dziewczyna :) powodzenia Wam życzę :)

powiedz jej że nie szukasz przyjaciółek

To wlasnie jest troche skomplikowane, ostatnio mialem do niej znowu pojechac, jednak ona powiedziala zebysmy na razie ograniczyli kontakt do pisania i dzwonienia, bo myslala ze juz jest gotowa na zwiazek, ale jednak wciaz odczuwa poprzedni nieudany. Myslalem ze to jakas wymowka i chce zerwac kontakt, jednak tak jakos po tym ostatnio nawet czesciej piszemy i rozmawiamy przez telefon, moze za czesto do niej pisze? Ktos mi wspomnial ze jestem za dobry i zbyt ulegly w naszej relacji, za bardzo jej pokazuje ze mi zalezy a to powoduje ze ona zaczyna traktowac mnie jak przyjaciela, a to przekresla szanse na powazny zwiazek. Kobiety, naprawde trzeba dla Was byc niedostepnym, chlodnym i okazywac obojetnosc zeby bylo dobrze?