Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maricka

moj maz...niby wszystko sielanka ale naprawde

Polecane posty

Gość maricka

moj maz jest ogolnie dobrym ojcem,ok mezem ale nie rozumie ze nasza sytuacja to obled.Wspomne tylko ze od 11 lat mieszkamy z jego rodzicami( mieszkanie we "wlasnym" blizniaku graniczacym sciana z jego rodzicami...moimi tesciami...ktorzy wtracaja sie we wszystko...zwlaszcza moja tesciowa-mama ktora nie uznaje ze ja takze moge miec jakies reguly ... temat tesciowa-ja to temat rzeka ..tyle krzywd I slow ktore zawsze zostana w pamieci.."you always remember how people make you feel" mamy dwoje dzieci najwiekszy konflikt to tesiowa-ja (ktora ogolnie kocham...ale slowa rania tak mocno ze zaczyna sie nienawisc...moja mama(jak ja nazywalam) uwazala ze chce jak najlepiej ",potrafi wypomniec kazdy najmniejszy szczegol w ciagu 11 lat zycia razem/obok( o ktorych nawet nie pamietam,powinnam spisywac te informacje chyba). moj maz ktory zawsze stawia sie z mna, ale nie jest konsekwentny(bo zawsze biegnie do rodzicow 1-2 dni po awanturze zeby ich jakos udobr*******.I byc miedzy mlotem a kowadlem... zastanawiam sie czy to wszystko ma sens...czy moj maz za bardzo jest zwiazany z nimi(mimo ze mi mowi co inneg o) ale teak naprawde nigdy nie byl na swoim (ma 40 lat).zawsze z rodzicami na boku nie powiem ze jest nieporadny...skonczyl szkole srednia I college + uniwersytet z agranica,pracowal 0d 16 roku zycia podejmujac sie jakikolwiek prac aby byc niezalezny....splacac auto w wieku 17 at..miec na wjazdy itd ale jesli chodzi o rodzine to moj maz sie zatrzymal!rozumiem ze czasy sa trudne,rowniez za granica. ja pracuje na pelen etat czwartek do niedzieli plus wszystkie noce,swieta I bycie pod telefonem w nocy(taka smycz...albo zadzwonia raz albo 15 razy..nigdzy nie wiem...zawsze mam byc po telefonem.. moj maz ograniczyl sie umyslowo do bycia "sz ara myszka" choc ma talent w sprzedazy...I masters degree ale nie chce ich rozwijac zawsze go wspieralam I dopingowalam....kazda drobna uwage odwraca jako atak na swoja osobe.. dzis mu powiedzialam: dosyc - stan na wysokaosci zadania,"ty jestes mezczyzna w tym domu I nie obchodzi mnie jak ale masz zarobic na nasza rodzine zeby byla na swoim...dosc wsparcia rodzicow...jestes panem swojeo domu..koniec moj maz ma npodobno dobre wyksztalcenie (pozyczka dalej 60.000$ do splacenia) za edukacje...500mies dlug ktory spacamy... przyjechalam do obcego kraju I zdobylam zawod. dlaczego moj maz nie moze stanac na wyskosci zadania majac wyksztalcnie..d boze..to temaz rzeka-maz-dzieci-teciowa..czekam na szczere rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mieszkacie w kraju to wyjezdzaj z rodzina i tam probujcie. Tutaj albo ukradniesz albo bedziesz sie z wysilkiem utrzymywac na powierzchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×