W niemczech trwa regularna wojna cywile kontra imigranci

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/niemcy-ataki-na-imigrantow-w-kolonii/s9wgpd ~wszystko ma swoje granice : Azylanci sa juz wszechobecni. W kazdym wiekszym niemieckim miescie jest ich wszedzie pelno -szczegolnie w centrum. Po zmroku nikt juz nawet nie sprawdza biletow w komunikacji publicznej. Chodza w duzych grupach, tak jak (jeszcze) "nieuzbrojone patrole" Nie rozmawiaja po niemiecku z prostej przyczyny, bo skoro dach nad glowa i utrzymanie jest za darmo, to po co sie uczyc. Ukrasc czy napasc na kogos - do tego niemiecki nie jest potrzebny. WIDOCZNIE NIEMCOM PUSZCZAJA JUZ NERWY W POLSCE SA DOBRZE ZORGANIZOWANE GRUPY KIBOLI w Niemczech samoobrona dopiero sie tworzy (Bürgerwehr), ale zdarzaja sie juz wypadki pobicia azylantow - tak jak opisano w artykule

Nie podjudzaj. Ty nie wiesz glupolu co to regularna wojna. W niemczech jest duzo azylantow, to fakt. Juz ponad milion. I problemow tez duzo, bo to inna kulura tych azylantow. Ale to nie wojna. Niemcy sobie poradza i ich zagospodaruja. Szkoda tylko, ze Polska sie na wspolna Europe wypina. I nie pomaga tym biednym ludziom.