Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aleksandra1234567

Czy wrócic do niego?

Polecane posty

Gość aleksandra1234567

hej, zastanawiam sie co myslicie o mojej sytuacji. Bylam z chlopakiem 2 lata. Czesto sie klocilismy, to przez nasze charaktery. Ale bardzo się kochalismy i mimo wszytko bardzo chcielismy ze sobą byc. On bardzo lubi imprezy co mi przeszkadzało. Jest mlodszy odemnie ale ma 25 lat wiec nie jest dzieckiem mimo wszystko. O co sie klocilismy, w sumie to ja nie moglam zaakceptowac jego dziecinnego charakteru. Nie chcial sie zaangazowac choc wiele obiecywal, ale nic nie robil. Nie mogl znalezc stalej pracy itd. Na koniec doszlo do tego ze on nie mogl wytrzymac mojej krytyki a ja jego zachowania. Zerwalismy ze soba. Teraz juz jest 7 miesiac. Nie widzielismy sie od tamtego czasu jednak ciagle ze soba pisalismy bo nie moglismy zerwac tego kontaktu calkowicie. On przez ten czas wiem ze zabawial sie z dziewczynami na imprezach, wiem ze sie z nimi calowal ale nie wiem czy z kims sie przespal itd. Wiem od niego i znajomych ze nie mial nikogo na stale, tylko podczas imprez zdazylo mu sie zaszalec z jakimis laskami. W sumie to nie moge miec na 100% pewnosci. Ja spotkalam sie z paroma chlopakami ale doszlam do wniosku ze lepiej troche jeszcze poczekac zanim miala bym wejsc w cos powaznego znowu. Dodatkowo ciagle go kocham i nie moge mimo wszytko o nim zapomniec. I teraz on pisze ze ma depresje, ze chcial wrocic wiele razy ale sie wstydzil po tym jak zerwalismy ze soba i zrobil wiele zlych rzeczy (ma na mysli to ze pojechal na wakacje ze znajomymi, i ze calowal sie z jakimis dziewczynami i ze nic nie zrobil aby to naprawic i wrocic). Podczas tych 7 miesiecy nie widzielismy sie ale on wiele razy pisal ze za mna teskni i mnie kocha ale mimo to chodzil na imprezy i zabawial sie z innymi dziewczynami. Tlumaczy sie tym ze wytrzymal tyle ile mogl i dalej nie mogl juz zniesc krytyki, presji i sie wycofal. I mam teraz metlik w glowie z jednej strony go kocham i on tez mnie kocha ale nie mam pojecia czy nasz zwiazek by sie mogl udac. Wiem ze teoretycznie on mnie nie zdradzil bo zerwalismy ze soba ale nie moge zapomniec o tym ze on sie z kims calowal itd. Na poczatku pisal ze boi sie ze mu nie wybacze i ze nie zasluguje na wybaczenie. Ze chcial by sie spotkac ale ma zbyt duze watpiwosci ze mu nie wybacze. Ostatnio zaczal pisac ze chce sie zmienic i zebym mu dala szanse. I jeszcze mam watpliwosc czy to nie jest slabe ze on mial by sie zmienic dla mnie, skoro np lubi imprezy itd i mial by to rzucic dla mnie. Nie mowie ze calkowicie ( on mial jeszcze prace z tym zwiazana z ktorej musial by zrezygnowc). Czy myslicie ze nie ma zadnej szansy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam takie wyznania, mówi że cie kocha a sie zabawia z innymi laseczkami, hahahahahaha sam jest po rozstaniu ale NIE WYOBRAŻAM SOBIE iść teraz i imprezować z innymi dziewczynami mając w sercu jeszcze byłą bo niestety jeszcze ją kocham, a ona? taka jak twój chłopak, imprezki masa adoratorów, o czym to świadczy? Sama możesz sobie na to odpowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra1234567
wiesz jak bylismy razem to on mnie nie zdradzal ale i tak mam watpiwosci biorac pod uwage jego wczesniejsze doswiadczenia ( zanim mnie poznal) i jak zerwalismy to zaczelo sie to samo, imprezy, dziewczyny itd Teraz do mnie wypisuje ze chce ze mna byc. Najgorsze to jest to ze ciagle go kocham i mam miekie serce. Mimo ze jestem na nie to jeszcze sie zastanawiam. Bo wiem ze on mnie kocha mimo to jaki jest. On twierdzi ze to robil bo byl zrozpaczony po rozstaniu itd bo nie mogl spelnic moich oczekiwan. Ale prawde mowiac to ja tego w ogole nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie , nie wracaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milosnerozterki
Kazdy ma swoj sposob na zerwanie.. Jedni placza w poduszke, inni zyja dalej swoim rytmem jak gdyby nic sie nie stalo.. jedni boja sie zaangazowac, boja sie nawet spojrzec na innego.. inni popadaja w coraz to nowe liczne przygody milosne. Tych ludzi laczyc moze jedno.. wciaz kochaja :) Jedni o tym mowia.. wrzeszcza, krzycza, od najgorszych wyzywaja.. bo nie potrafia poradzic sobie z gniewem.. inni placza w poduszke i wciaz zabiegaja bo sa bezsilni... i nie potrafia pogodzic sie z prawda. Nie wiesz co sie dzieje w jego glowie. Moze w ten sposob chcial zapomniec ? Albo zrobic Ci na zlosc ? Wkoncu to Ty zerwalas.. Moze poczul sie zraniony ? Moze chcial zranic rowniez Ciebie ? Moze chcial wzbudzic w Tobie zazdrosc ? Facet lubi sie bawic, typ imprezowicza. Ale czy kiedykolwiek przekroczyl granice ? Moze kiedys calowal sie z inna na imprezie albo perfidnie Cie zdradzil ? Czy byl wobec Ciebie szczery ? Czy stracil Twoje zachowanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra1234567
to nie ja zerwalam.Ciezko w sumie powiedziec kto zerwal. Kwestia jest taka ze on nie mogl zniesc mojej krytyki wobec niego oraz braku zaufania. Mozna poweidziec ze on podjal ostateczna decyzje chociaz ja wiele razy mowilam ze chce zerwac. Co do jego szczerosci to jest wlasnie problem. Zdazylo mu sie klamac. Dla mnie to jest duzy problem. A jak go sie pytalam dalczego to on ze bal sie powiedziec prawde bo miala bym pretensje jak zawsze. Ale jak byl ze mna raczej mnie nie zdradzal. Nie mam bynajmniej najmniejszego dowodu, ze mogl to robic. Jestem pewna tego ze mnie kocha tylko nie moge zrozumiec ze calowal sie z tymi laskami. Przez te 7 miesiecy napisalam mu bardzo duzo zlych rzeczy po tym jak dowiedzialam sie o tym ze calowal sie na imprezach itd ale on przez caly czas on do mie pisze wiec nie weirze tez ze nic nie czuje. Zreszta pisze ze mnie kocha. Dlatego to wszytko takei porabane jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra1234567
co do jego klamst to nie zdazylo mu sie nigdy czegos wymyslac itd ale najczesciej byly to niedomowienia albo mi czegos nie poweidzial albo zaprzeczal czemus co zrobil a np jestem pewna ze to robil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde jestes az tak naiwna, ze mu wierzysz? Sama piszesz, ze ci oklamywal to w zuciu bym na twoim miejscu nie uwierzyla, ze on przez cale 7 miesiecy nie bzykal jakiejs po boku...Ty go nie zmienisz, i on sie tez nie zmieni...to taki "piotrus pan"....chcesz to cierp, ale skoro jestes starsza od niego to zegar biologiczny tyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierzycie w udane powroty po rozstaniach nawet we wczesniej pozornie udanych zwiazkach?przeciez zmiana jest na chwile,charakteru nie zmienisz,moze na chwile zachowania by urobuc bylą/byłego. Ktoś kogos kopnał w tylek to ach,napiszę,zadzwonie do eks,może sie uda wyhaczyc go/ja na nowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbhbhbhh
Cóż, jakby nie patrzeć znalazł się w idealnej sytuacji. Zabawił się ze świeżym mięsem (o czym Ty wiesz, więc nie mogłabyś użyć tego przeciwko niemu), wyszalał się i teraz może spokojnie wracać. Nie wróżę Wam przyszłości niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nuna258
Za żadne skarby nie wracaj do niego, miałam sytuację w której wróciłam do swojego ex, nie skończyło się to ślubem i fajerwerkami, tylko kolejnymi atrakcyjnymi miesiącami i jeszcze większym bólem. Pierwsze miesiące były super, wszystko wróciło, czułam się niesamowicie, widziałam jak bardzo wydoroślał i się zmienił, niestety to była tylko maska, po 2-3 miejscach znów zaczęło się to samo, dużo imprez, dużo alkoholu, brak szacunku, branie ode mnie garściami, nie dając nic w zamian. Jedyny plus tego że męczyłam się z nim kolejne parę miesięcy jest fakt, że rozstając się z nim poznałam miliony razy lepszego faceta, z którym jestem szczęśliwa. Uwierz mi, że ludzie się od tak nie zmieniaja, nie będziesz szczęśliwa, stracisz tylko czas próbując wmówić sobie, że jest dobrze, aż w końcu nie przesadzi i zerwiecie na dobre. Mam nadzieję, że nie popełniać tego błędu co ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra1234567
Macie racje ale czasem po prostu mysle czy nie lepiej sprobowac i zalowac niz zaliwac pozniej cale zycie ze sie nie dalo komus szansy. Wiem ze jest idiota ale nie potracie o nim zapomniec. Jak bylismy razem 2 lata to nie bylo problemu z innymi dziewczynami. Nie zwracal na nie uwagi itd. Dopiero jak zerwalismy zaczal tak szalec. Wszystkie wczeaniejsze problemy w naszym zwiazku polegaly na tym ze on byl batdzo dziecinny. Jak bylismy razem to on tez tak duzo nie imprezowal ale tak czy inaczej on to po prostu lubi i raczej sie nie zmieni. On twierdzil ze nie mogl zniesc mojej krytyki i zakazow i dlatego postanowil odejsc. Teraz pisze ze zaluje ale sam rowniez pisze ze nie powinnam mu wybaczac i boi sie ze nigdy mu nie wybacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×