Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Flirtował ze mną żonaty mężczyzna...a potem przyznał sie,że ma zaborczą żone

Polecane posty

Gość gość

Jak to w końcu jest z tymi zaborczymi żonami,biedne misie serio takie umęczone,że muszą sobie poflirtowac z obcymi babami w pracy? Jakim kretynem trzeba być,zebym najpierw samemu flirtować a potem przyznawac sie,ze ma sie zaborczą żone , ktora ma wtyki w pracy i będzie wiedziala czy bylismy razem na firmowej kawie.... Czy zazdrość żon nie jest czasem skutkiem tego,że wyszły za kłamców i babiarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy uważacie,ze gdyby byl w porzadku to przyznałby sie,ze mial dosc jej zazdrosci i rzucił sie w wir flirtu bo chcial sobie jakos rozładować napięcie przyniesione z domu? ów kolega nic takiego mi nie mowil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet zawsze będzie myślał ujem a nie głową. flirtują, żeby sprawdzić, czy jeszcze mogą i potrafią, a później i tak wracają do żon,a te z którymi flirtował jednoznaczne nazywają panią lekkich obyczajów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady To każda z pan u nas bylaby lekkich o byczajów bo z każdą flirtował;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tu mowie o flircie a nie o romansie, czytaj babo ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W twoich snach chyba :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co w twoich snach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto tu mówi o romansie? odpisuj babo ze zrozumieniem :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Flirt nie czyni z kobiety od razu lekkich obyczajów. Ja pisze o tych co maj,ą żony a flirtuja z innymi. I o zazdrosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli facet flirtuje z jakąś babką, a babeczka gościa delikatnie mówiąc spławia, to facet aby podnieść swoje marne ego, mówi, że to d****** była. więc wyobraźcie sobie ile to tych dz.iwek chodzi po świecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
facet zawsze będzie myślał ujem a nie głową. flirtują, żeby sprawdzić, czy jeszcze mogą i potrafią, a później i tak wracają do żon,a te z którymi flirtował jednoznaczne nazywają panią lekkich obyczajów. xxxxx Dokladnie, dlatego unikajcie takich i pisze to jako facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka: Ja do tergo pana nic nie mam ot flirt. Troche sie mna zainteresował, poogladał. I nie tylko mną. Ale tu nie o to chodzi. On tak bardzo potem narzekał,ze ma zazdrosna zone ,ze sobie nie radzi a sam co robi..... Moglam mu powiedziec"Ty debilu, kretynie po co sam flirtujesz a potem wspominasz o żonie, ktora cie pilnuje wszedzie"? Moglabym tak powiedziec,ale to ktos z pracy, tu kazdy od kazdego troche zależny i dla świetego spokoju mu tak nie powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymajmy sie głownego pytania Czy rzeczywiście mający w domu zaborczą heterę posuwają sie flirtów w imie odpoczynku od niej>? jak to jest z tymi panami? Mnie nie jest ich żal jesli to prawda. Bo taki co flirtuje to w d***e ma żonę mimo iz do niej wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaborcza hetera, nimfomanka, kumpelka, suer hiper,przesłodka, przecudowna, wspaniała złośnica,nie ważne jest jaka żona, nie ważne jaka by była, facet i tak zawsze będzie flirtował romansował i się sprawdzał czy on jeszcze "może". facet to facet. czego wymagać od parówki z jajkami? jesiotrem to to nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby mój flirtował z babami to by mi serce pekło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość f
Flirtował z Tobą to bardzo dobrze bo byś powiedziała, że mruk i buc jak by mało mówił lub tyko o pracy. A to,że wymienił w swojej wypowiedzi, że ma żonę to po to aby dać Ci do zrozumienia, że rozmowa jest na stopie żartów, a po to aby na następny dzień nie wrzało od plotek o jego romansie z Tobą w pracy MĄDRY FACET A Ty nie zrozumiałaś sentencji jego zachowania przy Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja w dupoie mam jego flirt ze mną.\Mnie chodzi o te zazdrość kontra flirt. Flirt to flirt ok. Ale po co to robi skoro potem żali sie jaką ma zazdrosną żone. Czyli rozumiem,ze kazda na tym forum pozwala męzowi flirtowac z babkami, nie jest zazdrosna i kocha misia jeszcze bardziej tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość f
Widzę ,że w dalszym ciągu ci nie rozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem. Ja to rozumiem tak,ze gdyby tak bardzo kochał żone nie adorowałby innych koboet. A on to robi. To nie tylko czysty flirt,ale potrafił jedną tak omotac ,że sie zauroczyla i bez dotyku sie nie obyło. To jak taka żona ma czegos nie wyczuwac i byc zazdrosną> Jak taki buc mozę jescze "narzekać" na zazdrosną,nierozumiejąca go żone>? No nie ogarniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość f
Co masz na myśli bez dotyku się nie obyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami jak sie przysuwał to lubił sobie tu tam podszczypnąć, złapać,zeby potem sie glupio smiac "oj tak zartowalem" ,jego flirt mial zabarwienie mocno wulgarne z podtekstem erotycznym. Romans nie wchodzi w gre-to nie ten typ . Ale sam robiąc tak nie powinien skarżyć sie na zazdrosną żone. O to cały ten wątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
np patrzy na nogi i piczke koboiety i mowi "mmm cos bym ci zrobił/.." Oczywiscie potem twierdzi,ze to żart. Ale czy ja bym chciala miec męża, ktory takie aluzje śle innym babkom:( Nie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byc mozę ma cos za uszami wiecej ale w pracy zgrywa żartownisia i świetego. Cos jednak żonka wyczuła. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość f
Romans nie wchodzi w grę sama przyznajesz To nie ma takiej winy jak piszesz Podszczypywanie to nie takie przewinienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podszczypywanie w intymne czesci ciala tez byly, oczywiscie wszytko zakonczone "ja sie tlyko wyglupialem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×