Spotykam się z facetem prawie 2 miesiące, chcę to skończyć a on nawet nie walczy

Powiedzcie mi o co chodzi takiemu facetowi? Spotykamy się tyle czasu ale ja żeby go sprawdzić to kończę a on.....nawet nie walczy i znjamosc się urywa:-(

2 miesiące to NIC

Sama tego chciałaś więc o co ci biega?

2 miesiące to nic? moim zdaniem jak dwie osoby się zakochają to po 2 miesiącach jest istne szaleństwo. U niego tego nie było wiec w sumie chciałam sprawdzić jak zareaguje. Nie było reakcji:-9

chcesz skonczyc to o co ci jeszcze chodzi ?

a nie pomyślałaś, że on może w jeszcze większym szoku jest od Ciebie, że 2 miechy minęły i ni stąd ni zowąd panna mówi : papa. Jeżeli tak łatwo jesteś w stanie kogoś potraktować jak śmiecia, że mu pokazujesz drzwi, to po co Ci taka osoba - nie kochasz go, dlaczego więc wymagasz, aby walczył o Ciebie ktoś, na kim Ci nie zależy ? Jemu powinno zależeć, a Tobie nie ?

2 miesiące to naprawdę nic ja żeby przekonać się do prawdziwej miłości zajęli mi z 10 miesięcy, ważne jest żeby się starać a nie bawić się w psychologiczne gierki to nigdy nie pomaga a zawsze wszystko psuje. Jeśli chcesz być w tym związku to sama musisz walczyć nawet gdy czujesz, ze tobie bardziej zalezy. Tak to jest, ze faceci potrzebują czasu, ale jeśli juz pokochają to naprawdę chociaż trudno im to wyrazić. Jesteś na etapie co najwyżej fascynacji. Jesli juz teraz czujesz ze to nie to to nie angażuj się potem będzie gorzej. Czas wszystko zweryfikuje. Pozdrawiam.

O co ma walczyc jak ty powiedzialas ,ze to juz koniec ? koniec to koniec i tyle

"żeby go sprawdzic" eee... po co? Ja uważam, że takie gierki sa chamskie...

Skoro kończysz to czego oczekujesz ?