10 "pierwszych razów"

Jestem z chłopakiem ponad 1,5 roku. Między nami są 4 lata różnicy. Od roku pieścimy się i uprawiamy analny, lecz wciąż nie może dojść do naszego pierwszego razu :( Wiem,że to głównie z mojej winy - w chwili gdy on ma wejść mimowolnie zaciskam mięśnie pochwy. Takich naszych pierwszych razów było już z 10 . Gdy rozpoczynaliśmy analny zniechęciłam się do seksu - facet na raz tak wepchnął,że nie mogłam z bólu ( także nie doświadczony w tych sprawach). Im więcej naciskania tym bardziej czuje się traktowana przedmiotowo - do zaspokajania wyłącznie potrzeb niczym pierwsza lepsza. Chłopak po wszystkim zawsze od razu jechał do siebie do domu bo mu np. rodzice każą ( dzwonią o byle co). Nie chce robić tego na szybko, bez atmosfery , wielokrotnie mu to mówiłam,ale on nie przyjmuje do wiadomości....

O wyjazdach na choćby 1 dzień nie ma mowy - pochodzi z bardzo religijnej rodziny i jego rodzice mimo sympatii do mnie we wszystkim widzą problem :(

naprawdę nikt nic?

Pieścicie się ale czy masz z tego przyjemność? Czy to tylko na zasadzie , że ty go zaspokajasz i tyle? Z opisu jaki przygotowałaś nie wynika, że z tych erotycznych zabaw coś Cię cieszy . Ciekawe, że decydujesz się na anal wymagający większego rozluźnienia i przygotowania partnerki niż sex klasyczny - czy ten rodzaj sexu jest dla Ciebie jakkolwiek przyjemny czy traktujesz to mechanicznie ?

Kompletnie nie rozumiem jak można uprawiać seks analny a bać się tradycyjnego?

Słuchaj xyz, wie co mówi. Seks się uprawia żeby się dobrze bawić, i jeśli tobie nie sprawia przyjemności to tyle jest do powiedzenia. Albo on się o to postara, albo nie ma co się z nim w ogóle zabawiać. A jeśli czujesz się w związku niezadowolona uczuciowo, to cóż, trzeba mieć trochę szacunku do siebie i walczyć o swoje. Jeśli się nie słucha, to znaczy że mu nie zależy i powinnaś z nim zerwać.

Jak to robiłem z dziewicą, to poszliśmy do hotelu i nie było żadnego pośpiechu. Najpierw wino, rozmowa, przytulanie. Potem to łóżka i długie, namiętne pieszczoty. Gdy dziewczyna już była rozluźniona i mokra, wszedłem, ale nie całkiem, bo ją trochę zabolało i zaciskała uda. Więc nic na siłę, znowu się przytulaliśmy i rozmawialiśmy. Kolejnym razem udało się wsunąć całego do końca, też ją zabolało i pojawiła się krew, więc znowu była chwila odpoczynku. Przy kolejnym włożeniu już ją nie bolało i dostała orgazm. Więc nie róbcie tego z niedoświadczonymi prawiczkami, bo szkoda waszego zdrowia i cierpienia. Jak mężczyzna wie co robić, to raz jest ból, a potem szybko się zapomina o tym i można się cieszyć przyjemnym seksem. Jak chcesz wiedzieć coś więcej, to napisz do mnie na email nieprawiczek@op.pl

równie dobrze mógłbym zaoferować swoje usługi bo kilku dziewicom pomogłem ale tu koleżanka musi raczej wyjaśnić swoje relacje z tym chłopakiem bo nie wiemy czy bawi się z nim w sex bo coś do niego czuje czy po prostu oczekuje przyjemności z sexu.

Prawiczek też człowiek, i wcale nie musi być ignoramusem. O ile brak edukacji seksualnej i fakt że wielu ludzi nie wie nic o ciele przeciwnej płci jest smutny, to jednak wypada chociaż o swoim ciele wiedzieć, jak działa, co sprawia przyjemność a co nie, i przede wszystkim zakomunikować partnerom co i jak. W seksie zazwyczaj uczestniczą co najmniej dwie osoby, i jedna sama tego nie pociągnie, zwłaszcza jak się nie zna.

Pieszczoty sprawiają mi przyjemność ( naprawdę dużą), kochamy się i mam zaufanie do chłopaka- sex analny jest wyłącznie dla mnie nie przyjemny bo o ile teraz już np jest lepiej to wciąż pamiętam ten ból za pierwszym razem , który mi towarzyszył. Mój chłopak zaproponował wczoraj (co mnie zdziwiło),że pojedziemy do hotelu - skłamie rodzinie, że ma nocke i zadba o atmosferę i wszystko - chyba zrozumiał swój błąd bo długo szczerze rozmawialiśmy i było naprawdę miło :) Myślę ze jesli to już zrobimy to będzie coraz lepiej a oboje chcemy w końcu poczuc siebie w 100% :) dziękuję za wypowiedzi :)