Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Idealny charakter a nieatrakcyjny wyglad

Polecane posty

Gość gość

W tych czasach wygląd odgrywa bardzo ważną rolę. Pisze z chlopakiem, ktory jest naprawde fajny ma poczucie humoru i ma wyczucie do kobiet, nazywa mnie aniolkiem etc. i zaczelam czesto o nim myslec, na profilowce wyglada atrakcyjnie, ale na innych zdjeciach juz srednio. Jest całkiem łysy, bardzo duży i zbudowany, pracuje ma samochod i nie ma żadnych problemow z prawem, nic nie bierze, fajek nie pali, zaprosil mnie na narty, do zakopanego. Obawiam sie, ze jak sie spotkam z nim to odrzuci mnie jego wyglad, a nie chce tego bo charakter ma poprostu idealny. Jak to jest, czemu wyglad tyle niszczy. Mieliscie takie sytuacje ? chce poznac punkt widzenia z innych stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za przypałowiec że nawet dobrze cię nie zna a wyskakuje z wyjazdem, tacy są tylko najgorsi desperaciii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam do zakopanego 15 km .. zwykla wycieczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałem, rozstałem się z dziewczyną po roku bo jej wygląd meni dorzucał. na początku mi się podobała, ale z czasem zauwazyłem że nie jest w moim typie i dalej tak jak kiedys wole inne. Charakter ma idelny, chciałbym żeby każda kobieta była jak ona ale niestety jej wygląd ją dyskwalifikuje. Cieżko było mi się z nią rozstać ale nie chcę już jej dalej i siebie ranić i robić coś wbrew sobie. Charakter to nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogla bym byc z facetem ktory mi sie nie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazwyczaj to, co nas odrzuca w cudzym wyglądzie, to nie są cechy "przyrodzone", a pewnego rodzaju efekt zaniedbania, przykładowo: ktoś ma nadwagę, nie potrafi się do tego dobrze ubrać i wygląda mało atrakcyjnie. Jako, że trudniej zmienić charakter, niż wygląd, a ludzi, którzy mają poukładane w głowach jest deficyt - ja bym próbował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię przeciętnych dobrych
a ja po przejsciach zaczęłam mysleć o kimś przeciętnym jesli chodzi o urodę ale wartosciowym,wierzącym i uczciwym,bez nałogów,mógłby być nawet grubszy,na bogactwie tez mi nie zalezy wiec nie mówcie ze wygląd taki wazny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie charakter dopasowany do mnie liczy się, reszta nie ma wielkiego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smalec z masłem
gardzę takimi pustakami jak wy, tylko wygląd się dla was liczy, tak naprawdę nie zasługujecie na nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nastawiaj się na to, i po prostu się z nim spotkaj. Atrakcji się nie da na siłę, i jak nie ma to nie ma, mówi się trudno. Takie już jest życie. A ja gardzę ludźmi którzy innych oceniają o byle co, stolec z masłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doko
Ja nie rozumiem takich pytań, jeśli ktoś ma świetny charakter to nie ma żadnego problemu bo wizerunek można dość szybko i z niewielkim nakładem środków zmienić. Odwrotnie może być ciężko chociażby na rynku działają profesjonalni styliści modowi. Przykład masz tutaj - http://luxtrip.com.pl/pl/oferta/szkola-stylu.html taka osoba nie tylko nauczy Cię co z sobą łączyć, ale może iść z Tobą np. na zakupy i doradzić co masz kupić w czym lepiej wyglądasz, pokaże doradzi obejrzyj sobie film Kocha, lubi, szanuje tam jest świetnie to pokazane :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że mogę wypowiedzieć się w tym temacie. A więc, jestem w związku z mało atrakcyjnym mężczyzna Po nieudanym związku postawiłam na charakter człowieka i ciesze się ze tak zrobiłam. Jestem pewna że żaden inny mu nigdy nie dorówna pod względem okazywania uczuć, jest moim przyjacielem :-) Robimy razem mnóstwo rzeczy i nigdy się nie nudzimy. Jedyny problemik jest w łóżku, no nie mam takiej ochoty. . Aby się podniecic musze trochę pogłówkowac . Ale nie uważam tego za problem wielkiej wagi. Ogólnie jestem szczęśliwa, ale pamiętaj autorko ze to jest po części związek z wyboru. Możesz być szczęśliwa ale nie do końca spełniona. . Pomyśl nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...a! I można pokochać niedoskonałości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma inne priorytety, ale jeśli jest twoim przyjacielem a ci się nie podoba to z czasem będzie przybywać między wami konfliktów na płaszczyźnie intymnej. Ci libido będzie spadać, on nie będzie wiedział dlaczego bo pewnie mu prawdy nie powiesz. Lepiej sprawdź czy twój facet też woli związek "przyjacielski" a nie także z pożądaniem jako jednym z priorytetów. Też byłem z taka przyjacielską dziewczyną, ale to nie miało sensu. Sama przyjaźń w małżeństwie nie wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi dede
Kluczowe jest, czy on Cię odpycha czy jednak nie. Może być po prostu nieaktrakcyjny, ale Cie nie brzydzić, wtedy jak najbardziej może z tego wyjść związek. Ale jeśli Cię odpycha to niestety nie... Ja byłam w takim związku. Super facet, ale tragiczny wygląd, do którego nie mogłam się przekonać. 3 miesiące się z nim spotykałam wmawiając sobie, że w końcu się zakocham, ale nic takiego się nie stało. Nie znosiłam jego wyglądu, odpychał mnie bardzo. W końcu z nim zerwałam, cierpiał. Szkoda że nie zrobiłam tego od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 51 Dzięki za wpis. Jest sporo racji w tym co piszesz. Z tym, że jesteśmy już ponad 10 lat razem i jest nam naprawdę dobrze. Doceniamy siebie, za to ze udało się tak zgrać. Mało jest szczęśliwych par.. My taką jestesMY i oboje to doceniamy. Tak, Kocham go miłością dojrzała, za to jakim jest człowiekiem :) Myślę, że to więcej niż mają inni a związków idealnych nie ma :) Wygląd. .namiętnośc + szczera miłość? Jeszcze u nikogo, kogo osobiście znam takie połączenie nie wystąpiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak to jest, czemu wyglad tyle niszczy." Jak to czemu? Po to się łączymy w pary z płcią przeciwną, bo pożądamy się i chcemy uprawiać seks (między innymi, ale to podstawa łączenia się w pary). Gdyby wygląd kompletnie miał nie mieć znaczenia, a co za tym idzie - pożądanie, seks itd, mogłabyś związać się przecież z kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oszukuj się - facet nie związałby się z kobietą którą uznaje za paskudną. To tylko kobiety są takie samarytanki. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2424213
Mój kumpel ma teraz podobną sytuację. Wysłał lasce swoje zdjęcia i mimo że gadali już chyba 3 czy 4 miesiące i mieli niedługo się spotkać, ona przerażona, płacząc, powiedziała mu że niestety się nie przełamie. On to strasznie przeżył, a po paru dniach ona się odezwała że jednak przemyślała sprawę i chce spróbować. Za 2 tygodnie mają się spotkać. To dobry facet, ma cudowny charakter, ale jego aparycja rzeczywiście jest odpychająca (ona jest ładna) i moim zdaniem ta kobieta i tak go odrzuci. :( Bez sensu mu dawała kolejną szansę, tylko mu miesza w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odrzuciłam cudownego faceta, totalny ideał, naprawdę wspaniały, dobry, kochany, szlachetny, z zasadami. Do tego super ciało, wiele lat sztuk walki, prawie 2 metry wzrostu. Naprawdę szczerze i głęboko zazdroszczę jego żonie która zaakceptuje jego wadę. A tą wadą jest zez rozbieżny. Płakałam odrzucając go. Naprawdę próbowałam. Ale nie potrafiłam tego przełamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wddwwddwmwdmiwd facet
Oczywiście, że wygląd się liczy. Mam 26 lat i jestem sam od zawsze. Nie jestem atrakcyjny. Charakter mam normalny. Zawsze kiedy próbowałem komuś chociaż odrobinkę, delikatnie pokazać, ze mi się podoba, ta osoba albo uciekała, albo od razu mówiła "przykro mi, ale nie Jesteś w moim typie". Kiedyś koleżance powiedziałem, że nasza wspólna koleżanka mi się podoba, ale nie mam odwagi jej tego powiedzieć, bo się boje, że to zniszczy naszą relację. Po kilku dniach przestała się odzywać. Nie wierzę ludziom, którzy mówią, że wygląd się nie liczy, nie spotkałem nikogo, dla kogo by się nie liczył. Mi już w sumie przestało zależeć i pogodziłem się z tym, ze będę sam. Na innych rzeczach muszę się skupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że brzydal ma szansę spotkać kogoś, ale: - albo musi mieć dużo kasy - albo musi poszukać totalnej brzyduli. Jednak to jest możliwe skoro czasami mega brzydale mają kogoś u boku, ale nie oszukujmy się, to musi być bogaty facet, albo laska musi być równie szkaradna. Słowem - facecie wyżej, pewnie celujesz w ładne lub przeciętne dziewczyny, dlatego jesteś odrzucany. Podobnie jak kolega autorki wpisu wyżej - chce się spotkać z ładną dziewczyną a potem będzie przeżywał że dostał kosza. Mierzcie siły na zamiary. Startujcie do brzydkich kobiet, które dostały z powodu urody tyle samo razy kosza co wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wddwwddwmwdmiwd facet
2424213 Miałem identyczną sytuację. Odrzuci go pewnie, po jakimś czasie być może zrobi to co ja. Czyli da sobie spokój i pogodzi się z samotnością. Najgorzej jest w to brnąć i próbować dalej. Nic to nie da, a człowiek coraz bardziej nieszczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wddwwddwmwdmiwd facet
gość dziś "Startowałem" do osób, których charaktery były zgodne z moim, głównie do takich dziewczyn, które długo znałem. Ze względu na wygląd zawsze byłem nieśmiały. Teraz już nie jestem, bo nikogo nie szukam, nie ma to już dla mnie żadnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2424213
Póki co on kipi szczęściem, a ja nie chcę go sprowadzac na ziemię. :O On wierzy, że skoro jednak przemyślała i dała mu szansę, to spotkanie będzie wspaniałe, pójdą do łóżka, a w ogóle to on w myslach już widzi ją jako zonę i gromadkę ich dzieci. Jest taki ufny niestety... :( Ale to prawda co napisał ktoś wyżej, ten kolega zawsze celuje w ładne dziewczyny. To może być jego problem. On uważa, że dziewczyna nie powinna aż tak bardzo patrzeć na wygląd faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wddwwddwmwdmiwd facet
2424213 Jakbym o sobie sprzed jakiegoś czasu czytał. Jednego żałuję, że w ogóle próbowałem. Straciłem czas, jedyne co z tego wyciągnąłem to kompleksy, ale teraz nie mają one już znaczenia. Twój kolega też się zawiedzie. I albo da sobie spokój, albo po jakimś czasie skończy na psychotropach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki to idealny charakter? Dla mnie mężczyzna musi mieć to "coś"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2424213
On niby nie wyklucza możliwości, że źle to się skończy, ale widzę po nim że po prostu promienieje szczęściem. Chociaż kto wie, może skoro ta kobieta dała mu szansę, to jednak coś się z tego wykluje? Za 2 tyg się spotykają i od razu gdzieś jadą, więc spędzą ze sobą kilka dni, wtedy się wszystko wyjaśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się zawsze zakochiwałam w chłopakach na których nie zwracałam uwagi jako materiał na chłopaka, z którymi byłam na tzw. wojennej ścieszce, nie lubiłam ich a potem było wielkie buuum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wddwwddwmwdmiwd facet
2424213 No życzę by się udało, ale osobiście nie sądzę by to było możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×