Brak sexu przez dorastające dzieci

Witam. Mam już pomału dość sytuacji w moim domu i małżeństwie. Mam 33 lata, mąż 35, dwie córki 14 i 9 lat. Od dłuższego czasu nie układa nam się w łóżku właśnie przez nasze córki. Mieszkamy w dwupokojowym mieszkaniu, a nasze dzieci całkowicie uniemożliwiają nam pożycie... Młodsza wiecznie cuduje że nie może zasnąć a starsza na kompie najlepiej siedziałaby do 2giej w nocy... Ostatnio mają gaszone światło o 22giej ale starsza i tak lata "sikać i pić" nie wiem jak długo bo zasypiam. Czy mam czekać jeszcze z dziesięć lat aż się wyprowadzą????

drzwi nie macie ? zamknąc na klucz tam gdzie śpicie włączyć muzę i już

Za 10-15 lat będziecie mogli to robić do woli:D

Za bardzo się przejmujecie dzieciakami, tym bardziej, że to już nie są maleństwa! Moi rodzice normalnie uprawiali seks za ścianą i było to dla nas (mnie i brata) zupełnie normalne, że teraz jest czas tylko dla ich i nie można im przeszkadzać. Przez tą idiotyczną pruderię zniszczycie sobie związek. A uwierz mi nawet jeśli starsza przesiaduje po nocy na komputerze, to niech se założy słuchawki jak będziecie za głośno, albo sama pójdzie spać. Kobieto, na co Ty czekasz, przecież tego czasu NIKT CI NIE WRÓCI!!!

U nas to samo, tylko jedno dziecko. Lat 10. Chodzi spać po 23.00 Za cholere wcześniej nie zasnie. Dom dwupoziomowy, ale co to za seks, skoro np słysze skrzypienie, że lazi u góry. Dodatkowo pies, którego trzeba usuwać bo się gapi jak zaczynami się miziać. Komedia normalnie. Problem w tym dodatkowo, że u nas stać to już 11 lat i niestety seks na kukułkę, kontrolowany, z uważaniem co się dzieje to żadna przyjemność. Doszło do tego że ostatni jaki mieliśmy który był na luzie to na parkingu w aucie niedaleko centrum handlowego, z przechodzącymi ludźmi niedaleko sic! Normalnie jak nastolatki. Dzieciak wcześniej i tak nie zaśnie i nie ma co próbować. Też potrafi tyłek zawrócić po 22 bo pić mu się nagle zachciało. Moja sobie lubi pokrzyczeć. Parodia. PRzecież nie będziemy czekać do 1 w nocy kiedy trzeba rano wstać.

No właśnie też mnie to wkurza jak pomyśle kiedy normalnie będzie można się bzyknąć... Będę starsza i libido mniejsze niż teraz.... Tak zamknę drzwi a starszy gówniarz dobrze wie o co chodzi... Nieraz jak zgasimy światło przed 22gą to mówi że zaraz się kładzie i przyjdzie dać buzi na dobranoc....

Pies się gapi !! ha ha zawiąż mu oczy !!

dajecie sobie wchodzić dzieciakom na głowę, normalnie głupki z Was i tyle, a potem patrzycie po sobie po paru latach z obrzydzeniem bo pozwoliliście by te wszystkie piękne uczucia pomiędzy mężem i żoną wygasły właśnie przez takie pierdoły//

To rubcie to jak dzieci nie ma. A dzieci winne nie są

tu gość 19:06 -> a nasz przyjdzie powiedzieć, że nas kocha i chce przytulić. I weź tu dziecko wywal :) Seks tu u nas mógłby być cżęsty, ale to jak oglądanie filmu na VHS gdzie jakosc HD wszędzie dookoła. Albo np jestesmy w trakcie, ja działam i nagle on woła. Wszystko potrafi nagle opaść, z chęciami włącznie.

Kurwa nie zwalacjie winy na dzieci. Co ona winne ze matka ma chcice. Niedługo zaczniecie się wyzywać na nich bo seksu nie ma. Zamknij się w pokoju na klucz i rubcie to powoli i po cichu. A jak dzieci śpią to też mogą słyszeć wiem coś o tym

Najlepszy sex jak pojedziemy do mojej mamy raz na jakiś czas... Bierze dziewczyna na spacer i mruga okiem albo autem jedziemy nad Wisłe na wsi, tam u mamy. Czasem mąż daje im kasę w niedzielę żeby poszły na salę zabaw na godzinę... Tylko wydaje mi się że starsza córka dokładnie wie wszystko i celowo np wraca do domu bo czegoś zapomniała. A tak naprawdę to z jakiej paki mam kombinować jako dorosły człowiek nie móc się kochać????? Jako nastolatkowie mieliśmy łatwiej niż teraz...

W dzień też można to robić jak dzieci nie ma

a róbcie co chcecie, mam was gdzieś, szkoda, że potem biedny facet cierpi, bo żona mu nie chce dać bo pies patrzy albo prawie dorosły gówniarz chce powiedzieć dobranoc.. dzieciaki są złośliwe, a większość po ukończeniu 8-9 rż zdaje sobie sprawę co robią dorośli gdy są sami, no ale to wasze małżeństwa i wasze życia, tylko po cholerę wchodzicie na forum z zapytaniem skoro potem każdą odpowiedź negujecie bęcwały...

Mam dzieci w podobnym wieku i całkowicie nie rozumiem waszego problemu. Zamykacie drzwi i już. Bo pić zechce - to niech się napije. Buziaki ty idź daj i do siebie, zamykasz drzwi. Musicie nauczyć dzieci, że wy też potrzepujecie prywatności, wasza sypialnia jest dla was.

kazdy ma dzieci

A może twoja starsza córka też ma ochotę na seks he he he

a ty gościu z 19.16 uprawiałbyś sex wiedząc że w każdej chwili Twój dzieciak wejdzie do pokoju???? Sorry ale ja nie chciałabym widzieć moich rodziców w takiej sytuacji, nie chcę aby dziecko mnie zobaczyło i za kilka lat nie chce córki zobaczyć gdy uprawia sex....

idz do hotelu

Niestety nie tylko u ciebie tak jest.U nas podobnie choć dzieci dorosłe 21 i 17 lat ,siedzą do nocy,zawsze mają 1000 spraw przed zaśnięciem,zanim znikna w swoich pokojach to my juz śpimy.Dobrze że starsze czasem nocuje poza domem to korzystamy .

dziś 10 latkowi sie pic zachcialo o 22 i biedna mamusia musi do szklanki nalac... skislem...

Matko u mnie też były 2 pokoje i kilka razy może 3 słyszałam przez chwilę jak rodzice to robią. Ale wrażenia nie zrobiło nie zwracakam uwagi. I wtedy nie wychodziłam do kuchni nawet pić bo się wstydzilam. Dzieci twoje też nie wyjdą bo będą się baly i wstydzily. A tralny żadne do rodziców mieć nie będą.

19:20 drzwi w domu nie macie? Jak wam samo wlezie do pokoju to będzie jego wina jeśli cokolwiek zobaczy, NIE WASZA, a tak raz wpadnie na 3 sekundy speszy się i na przyszłość nie będzie się pchało do pokoju rodziców. Jak już ktoś napisał, dzieciak to nie pępek świata i rodzice nie są od tego, żeby WSZYSTKO podporządkować dzieciakowi. A jeśli tak robią to znaczy, że są albo za głupi, albo zbyt niedojrzali na dzieci.

Mój mąż do 14tego roku życia mieszkał w pokoju ze swoim rodzeństwem, matką i ojczymem.... Nie raz był świadkiem jak oni to robią bo mieli właśnie wywalone na to czy on widzi czy nie. Na chwilę obecną jak wie że dziewczyny nie śpią to nie ma opcji....Nigdy o tym nie rozmawialiśmy ale zauważyłam taką prawidłowość od kiedy starsza córka tak cuduje. Podejrzewam że to trauma z jego dzieciństwa....

nie macie wiekszych problemow

Przecież nikt nie mówi, zeby się dziko rypać na oczach dzieci, i to młodszych. Wystarczy iść wieczorem do dzieci, dać buziaka na dobranoc i tyle, potem idziecie do siebie zamykacie pokój i macie już wszystko gdzieś. Oczywiście, jeśli dziecko jest chore, albo faktycznie sytuacja wymaga interwencji to wtedy przerywacie, ale jak dzieciak marudzi bo siku, bo piciu, bo jeszcze musi fejsbuczka sprawdzić, to udajecie, że nie słyszycie i poświęcacie się tylko sobie. Dziecko potrzebuje sprawnych, szczęśliwych rodziców, a sfrustrowani nie będziecie tak czy siak dobrymi rodzicami.. ech co wy ludzie tak ciężko myślicie, co? gorzej wam czy jak?

autorka ma jakąś obsesję, widać jej niechęć do córki, już nawet wymyśla, że dziecko celowo seks im utrudnia. Wariatka.

Nie cackam się z nimi, jak trzeba to ryknę bo już przeginają ALE JAK WIEM ŻE NIE ŚPIĄ TO NIE POTRAFIĘ SIĘ KOCHAĆ Z MĘŻEM NA LAJCIE!!!Wstajemy do pracy 5.45 i nie mamy siły czekać do czasu aż zasną... O to mi chodziło.

Niestety, dla dzieci to obrzydliwe. Pamiętam, jak koleżanka żaliła mi się kiedyś w szkole, kiedy byłyśmy w liceum jeszcze, że słyszała, jak rodzice to robią...Strasznie była tym zniesmaczona....A przecież tylko słyszała. No i o żadnej pruderii nie mogło być u niej mowy, bo wyzwolona i ateistka i sama chłopaka miała, ale świadomość, że jej rodzice współżyją napawała ją najwyższym obrzydzeniem...

to nie dzieci wina, że w tym wieku przestawia się zegar biologiczny. Prawie każdy nastolatek może siedzieć do późna, co, 14latka ma chodzić spać o 10 bo mamusia jest zaściankowa i nie może seksu uprawiać bo dziecko za ścianą na kompie siedzi?