Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Brak sexu przez dorastające dzieci

Polecane posty

Gość gość
Jak można mieć niechęć do własnej córki. Wariatem jest ten kto to napisał!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam jak miałam 9 lat i problemy ze snem. Często nie mogłam usnąć. Nie raz słyszałam jak w pokoju rodziców są krzyki, pukałam do nich i czekałam aż któreś do mnie wstanie :D Dziś się z tego śmiejemy. Mam 17 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak siedzi na kompie to jej uwaga jest idwrucon więc nie ma się co martwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak pies patrzy tez nie moze... psychiatria i elo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś gdzieś taki piękny cytat czytałam ,że dzieci są aniołami struzami i straznikam dziewictwa rodziców. Coś w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najwyraźniej można, zobacz co autorka wypisuje. Ją denerwuje to, że 14 latka nie chodzi spać o 10, w nocy chodzi się napić, a z wracania po coś do domu zrobiła spisek przeciwko swojemu libido.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedni mogą się bzykać z dzieckiem które słucha za ścianą, inni nie mogą sie wyluzować. Jednym wystarcza pod kołderką, inni chcą wyciągnąć zabawki, żona chce się ubrać w seksowną bieliznę, jedni lubią godzinę gry wstępnej, inny włożyć żonie i skończyć po 5 minutach. Najciężej zrozumieć to tym którzy nigdy w seksie nie wyszli poza szablon i łatwiznę. Jeśli ktoś nie ma hamulców, szalał na wszelkie sposoby to pewne ograniczenia trudno przeskoczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wpisu z 19.42. Moja 9letnia córka właśnie też ma czasem problem z zaśnięciem i nie chcę jej zafundować czegoś takiego co ty przeżywałaś. Wypisujecie żeby nie zwracać uwagi na to że nie śpią, że są rozpieszczone i nie wiem co jeszcze. Ja liczę się z moimi dziećmi są ludźmi wymagającymi szacunku tak jak każdy człowiek. Wyżej napisałam że nie chciałam oglądać moich rodziców w intymnej sytuacji i tak samo nie chcę aby nas dzieci oglądały. Nieważne czy mają 14 lat czy 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak można się pieprzyć na parkingu koło marketu, przecież tam są kamery, nieźle masz szmato nas\rane we łbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja juz to widze jak Ty szanujesz potrzeby seksualne swoich dzieci w wieku 14-18 lat... szanujesz je bezwzglednym zakazem, skoro sobie w wieku 3x lat dalas zakaz na seks przez to ze dzieciak uslyszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, dla dzieci to obrzydliwe. Pamiętam, jak koleżanka żaliła mi się kiedyś w szkole, kiedy byłyśmy w liceum jeszcze, że słyszała, jak rodzice to robią...Strasznie była tym zniesmaczona....A przecież tylko słyszała. xxx Bo tak jest. Nie wiem jak tutaj wypowiadające się kobietki wspominają swoje dzieciństwo bo maja teraz inny problem, ale ja pamiętam, to było pod koniec podstawówki i jeszcze w gimbazie jak rozmawialiśmy o tym kto słyszy swoich starych jak sie bzykają wieczorami. Obleśne to było, chociaż jak sie słyszy o cudzych to bardziej śmieszy niż razi, ale słysząc swoich na żywo ;/. Też to miałam, jak nie mogłam zasnąć a za ściana słyszę łóżko skrzypi i pojękiwania, piekło wczesnej młodości, zdarzało się, ze "utrudniałam" to rodzicom, pokazywałam, ze nie śpię, hałasowałam... to zwyczajny odruch. Ja proponuję wyciszyć ściany, wtedy nic słychać nie będzie, a do pokoju w którym śpią rodzice wiadomo, ze se nie wchodzi/puka przynajmniej u mnie zawsze tak było, do mnie te nikt nie włazi na chama chociaż seksu nie uprawiam, ale mogę się przebierać czy cokolwiek. Ważne, żeby zrozumiec, ze problem (prawdopodobnie) leży po obu stronach, rodzice są sfrustrowani, a dzieci obrzydzone a one też mają prawo do spokoju a nie myślenia "czy dzisiaj zasnę normalnie czy nie, czy będę słyszała jak sie ru/chają czy nie". Bo to nic pięknego dla dzieciaka, przeciwnie, już "lepiej" psychicznie słyszeć obcych ludzi niż własnych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smalec z masłem
"bo dla dzieci to obrzydliwe" zrozumcie jedno, dla dzieci jest to "brzydkie", "obrzydliwe" i "grzeszne" tylko dlatego, że to wy tego dzieci uczycie. To wy się wstydzicie jakbyście faktycznie robili coś złego i brudnego, a potem żal i zgrzytanie zębów bo przez następne 15 lat kochacie sie szybko i po cichu jak z księdzem w konfesjonale..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"bo dla dzieci to obrzydliwe" zrozumcie jedno, dla dzieci jest to "brzydkie", "obrzydliwe" i "grzeszne" tylko dlatego, że to wy tego dzieci uczycie. To wy się wstydzicie jakbyście faktycznie robili coś złego i brudnego, a potem żal i zgrzytanie zębów bo przez następne 15 lat kochacie sie szybko i po cichu jak z księdzem w konfesjonale.. xxx Co za głupota. Mnie nigdy nikt tego nie uczył, zresztą to nie ma nic do rzeczy, to jest psychologia a nie zabobonnictwo! Uświadczenie w takiej sytuacji swoich rodziców/dziadków jest zdecydowanie czymś... obrzydliwszym, niż zobaczenie obcej pary uprawiającej seks. Tak samo jak rodzic będzie się czuł źle słysząc za ścianą jęczącą córkę/syna - ten sam mechanizm, ale zaraz powiecie, ze to co innego :D. Nieprawda! Ale jest też inna złota zasada - czego oczy nie widzą tego sercu nie żal, dlatego należy zadbać o wyciszenie ścian, zeby nic słychać nie było, zamknąć na klucz i jazda a nie raczyć swoje dzieci "odgłosami miłości" i jezcze się dziwić, że protestują, bleh, egoistki, myslą, że skoro dla nich to super to inni też sie cieszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4000 lat ludzie mieli fatalne warunki bytowe, rodzice zawsze robili to nawet na oczach swoich dzieci... i jakos cywilizacja dotrwala do XXI wieku, ale teraz wielki problem moralno psychologiczny, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up@ a ja wolałam, że moi rodzice sie pieprzą jak króliki głośno, niż sąsiedzi za ścianą, u których leciały wyzwiska, cięzkie przedmioty i haja do piątej rano, aż naj**ani szli spać na podłodze. Ich dzieciaki miały dużo gorzej niż ja która czasem słyszałam rodziców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@up dokladnie, ja tez slyszalem krzyki (i to BARDZO glosne), rozne inne dzwieki lacznie kiedys z polamanym lozkiem... Zawsze rodzice wychodzili w bardzo dobrym nastroju i czasami nawet mi po glowie chodzilo ze jak mieli gorszy dzien to mogliby sie tam zamknac i porobic to czego szczegolow nie znam, bo zawsze wychodzili zadowoleni i mili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4000 lat ludzie mieli fatalne warunki bytowe, rodzice zawsze robili to nawet na oczach swoich dzieci... i jakos cywilizacja dotrwala do XXI wieku, ale teraz wielki problem moralno psychologiczny, tak? xxx :D Kiedyś w ogóle było lepiej, nie wiem po co te cuda techniki różne, przecież kobieta dalej powinna prac ręcznie i jeszcze z****** pieluchy tetrowe tylko a 4 dzieci mieszkać w jednym pokoju (tak, kiedyś to było normalne i nikogo nie burzyło) co to za argument? czasy sie zmieniają i zwraca sie uwagę na komfort drugiego człowieka - jasne, ze dzieciak od tego nie umrze, ale będzie się czuł źle we własnym domu i zapewne się buntował "na złość" rodzicom, jak umie... TAK, to jest problem moralno-psychologiczny i nie wymyślony dzisiaj, czytałam taki temat i wiele już dorosłych, mających własne rodziny kobiet wypowiadało się, ze słyszały swoich starych jak się bzykają i bardzo źle to wspominają i uważają aby nie fundować tego własnym dzieciom. Ale co ty możesz wiedzieć uważajac to za wielki "problem-moralno-psychologiczny", dla mnie to zwierzęce zachowanie jest i tyle, zwierzęta też nie patrzą tylko się rżną bo im się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyłazi z większości z was moralność matek-polek.. aż się rzygać chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ja jeszcze w zyciu nie slyszalem od mojej bacbi ani jej 8 rodzenstwa ktorzy mieszkali razem w baraku okolo 30m2 zeby tam ktos sie rodzicom buntowal czy w ogole kiedykolweik sprzeciwial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porównbajcie sobie to z tym - mieszkacie ze swoimi dziećmi (pomijając powody), które są już po ślubie i CODZIENNIE (lub prawie, w końcu młodzi) słyszycie jak uprawiają seks a wy nie śpicie... słyszycie jak jęczą, skrzypienie łóżka. Fajnie? jak się z tym czujecie? I jeszcze słyszę, że jestem matką-polką, chociaż nawet dzieci jeszcze nie mam... ale w życiu bym nie chciała, zeby słyszały jak seks uprawiam, w ogóle nikogo na to nie narażam, dla mnie to normalne zachowanie dla człowieka powinno być w końcu mamy rozum i jakieś wyczucie w przeciwieństwie do kotów czy królików, ale może się mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a róbcie co chcecie, to wasze z****** życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pytałeś? może spytaj to sie okaże jak było, można sie czasem nieźle zdziwić słuchając różnych wynurzeń z przeszłości, takie rzeczy wychodzą... Dla mnie możecie się pieprzyć i w kuchni przy otwartych drzwiach w końcu wasze mieszkania, ale jeżeli 14latka nie mająca zapalenia pęcherza łazi specjalnie i głośno tak żeby rodzice słyszeli w nocy i puka do nich do dla mnie by były jasne sygnały, ze jednak coś jest nie tak i może coś jej przeszkadza a ona też ma prawo do spokoju a nie wysłuchiwania pornosów zza ściany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze dodam, że jak wy mieszkałyście w jakiejś patologii gdzie sąsiedzi się tłukli i wolałyście już słuchac bzykania się rodziców to wspólczuję, moze rzeczywiście nie doświadczyłyście komfortu życia... ja ani razu nie widziałam ani nie słyszałam moich rodziców, podczas gdy koleżanki o tym opowiadały ja nie miałam o czym a dodam, że rodzice obdarzyli mnie rodzeństwem gdy miałam kolejno 15 i 17 lat i też byłam z tych co siedzą po nocach. Da się! Tylko myśleć trzeba a nie się dziwić ciągle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka:o to mi chodziło że nie jesteśmy zwierzętami aby kopulować sie jak zwierzęta tylko kochać jak ludzie, i nie chcę aby dzieci to słyszały. Tak teraz sobie myślę że w zachowaniu starszej córki może być drugie dno. Ostatnio absolutnie dla żartow pytalismy dzieci czy chcialyby brata. Nie planujemy wiecej dzieci tylko tak sobie zartowalismy... Byc moze moje starsze dziecie tak sie przestraszylo i przez to nie moze spac;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie każdy musi lubić się kochać pod kołdrą, po cichu i ciemku, żeby dziecko przypadkiem nie usłyszało, bo ojejku będzie miało zły sen, albo powie kolegom w szkole, że mama sapie po nocy, jesteście śmieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A sexu naszego Nigdy nie slyszala ani mlodsza ani starsza bo tego pilnujemy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz, że tego nie słyszy? Mieszkam teraz w bloku i ściany są tak cienkie, że słyszę jak w nocy sąsiad z góry chrapie... No nie każdy musi lubić, ale warunki są różne, dzieci nie są za nie odpowiedzialne tylko rodzice, nie ma tak, ze robimy co chcemy bo jesteśmy dorośli. Moze powiedz w takim razie do córki, żeby w nocy zachowywała sie ciszej, nie przychodziła do pokoju gdy wy się kładziecie bo zwyczajnie przeszkadza wam w spaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:24 nie ze$raj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ze$raj się xxx Fajnie, ze się ujawniłas, od razu widać z kim się ma do czynienia, patologii nie uwzględniałam więc się nie martw, ona rządzi się swoimi prawami, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie slyszalam rodzicow majacych sex i nie wyobrazam sobie zaserwowac takich atrakcji moim dzieciom. A pochodze z bardzo bezpruderyjnej i otwartej rodziny. Uwazam, ze sex jest czyms intymnym, chyba ze ktos jest ekshibicjonista. Czyms innym jest swiadomosc dzieci, ze rodzice ze soba wspolzyja, a co innego jak sa zmuszone do wysluchiwania ich w akcji. Niektore z powyzszych postow to kompletna zenada i patologia. Dziecko to tez czlowiek i nalezy mu sie odrobina szacunku. A jak kogos nie stac na wieksze mieszkanie to niech kocha sie tak by inni domownicy w tym nie uczestniczyli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×