Biorę ślub bo zaszłam w ciążę ale dziecko nie jest mojego narzeczonego.

Byłam 5 lat w związku. Moja pierwsza miłość. Byliśmy razem od 16 roku życia. Po 5 latach coś się u niego wypaliło. Powiedział że boi się odpowiedzialności i że nic mi nie zagwarantuje w życiu bo ma 21 lat i powinnam kogoś starszego znaleźć. Przez pół roku płakałam, zero wyjść i totalne załamanie. W koncu powiedziałam koniec. Olałam sprawe i zaczęłam wychodzić do ludzi. Poznałam 28 latka. Zaczęliśmy ze sobą byc. Zauroczyłam się i pomagał mi zapomniec o moim byłym. Po roku bycia razem przypadkowo spotkałam się z byłym. Luźna rozmowa ale emocje wzięły góre i poszłam z nim do łóżka. Nie wiem sama jak to się stało. Teraz okazało się że jestem w ciąży. Moj obecny facet oświadczył mi sie od razu i za 2 tyg mamy ślub. Wiem że to nie jego dziecko. Były mnie kocha ale nie pasujemy do siebie (znajomi tak mówia) a obecny do mnie idealnie pasuje ale nie kocham go tak jak byłego. Nie wiem co mam zrobic. Miałam zamiar isc jutro do byłego i powiedziec ze biore ślub (on o tym nie wie) ale nie z miłości tylko dlatego ze jestem w ciazy. Powiem że dziecko jest jego i jeśli nie chce ze mną i nim miec nic wspólnego to niech zniknie. Czy dobrze zrobie??

Prowo na 100%

Prosze o powazne komentarze. Jutro się z byłym widzę. Jeszcze mogę odwołac spotkanie jesli to zły pomysl.

nie okłamuj tego nowego, ze to jego dziecko, bądź uczciwa bo inaczej zostaniesz paskudą k*rwą jak te wszystkie inne kłamliwe szmaty, a to że on Ci się oświadczył nie predysponuje go od razu do bycia frajerem, który nieświadomie ma wychowywać czyjeś dziecko. Bo prędzej czy później i tak się dowie, a potem ZNIENAWIDZI I CIEBIE I DZIECKO i WSZYSCY BĘDZIECIE CIERPIEĆ, a jak będziesz szczera to może uda Ci się ułożyć jakoś życie

Masz zamiar okłamać narzeczonego? To byłoby wyjątkowo podłe...

Jak możesz oszukiwać swojego narzeczonego? O potem swoje dziecko przez całe życie? Wstydu nie masz i honoru?

Spokojnie wyjdź za mąż a o starej miłości zapomnij. Mąż niczego nie zauważy jak mu nie powiesz. Wychowa tak jak kukułka podrzutka i będzie ok.

Tylko ze jesli obecnemu powiem ze nie jest jego to zostane samotna matka a tego nie chce robic dziecku

Jestes pewna, ze to dziecko bylego?

Skoro wtedy był w stanie Cię zostawić, to skąd wiesz czy teraz nie stórzy, bo wychowwywanie dziecka go nie przerośnie?

Jestem pewna na 1000% że dziecko jest byłego. Wiem że były moze stchórzyc dlatego nie wiem czy nie odwołac tego spotkania.

powinnaś powiedzieć narzeczonemu, że jesteś w ciąży z kimś innym. Ojciec dziecka powinien wiedzieć. Biedny ten twój narzeczony. Mieć takiego pecha do kobiet i trafiać na najgorsze eh Dlatego lepiej brać się za dziewice do maks 18 lat

Ale z was egoistyczne suk.i Narzeczony ma prawo wiedzieć że to nie jego dziecko. Dlaczego ma wychowywać i płacić na cudze dziecko? Jak tak można? Ojciec ma prawo wiedzieć, jak się dowie to zmieni zdanie. Chcesz całe życie spędzić z kimś kogo nie kochasz?

Każda kobieta to taka podła szmata? Każda z was zdradza z kim popadnie narzeczonego i sypia z kim popadnie a potem okłamuje partnera? Wszystkie jesteście takie?

zaraz że zostaniesz samotną matką, a może twój narzeczony jest lepszym człowiekiem od Ciebie i niepotrzebnie mierzysz go swoją miarką? Może dalej będzie Cię chciał, może będzie chciał tego dziecka, nie siedzisz mu w głowie i nie będziesz znała odpowiedzi, póki z nim poważnie nie porozmawiasz. W ogóle najlepiej najpierw powiedz byłemu i spotkajcie się we trójkę, podobno jesteście dorośli. Poza tym uczciwie stawiając sprawę będziesz miała więcej możliwości, niż okłamać wszystkich i jechać według swojego scenariusza. A bycie samotna matka to tez nie jest koniec swiata

gość dziś nie wszystkie, tylko głupie suk.i bez honoru i godności.

gardze takimi ku/r/wami jak ty autorko, mam nadzieję że były każe ci iść na szczaw a obecny kopnie cie tak mocno w d**e że zobaczysz gwiazdy, skąd takie kur/wi/szcza się biorą???

Wiem ze samotna matka to nie koniec świata ale jednak dla dziecka to problem. Nie ma pełnej rodziny. Ja wiem ze bym sobie poradziła ale dziecko zawsze bedzie miało czegoś mniej w sensie brak mu bedzie ojca. Nie chce takiego życia dla dziecka.

Ojciec dziecka na pewno się zmieni jak się dowie że jesteś z nim w ciąży, takie rzeczy odmieniają człowieka.

prowo, ale dobrze obrazuje polskie kobiety

Gdybym nie kochała jeszcze byłego to by do niczego nie doszlo. Załowałam jak to sie stało. On też powiedzial ze tak nie powinno byc i ze on mnie nadal kocha ale powinnam byc z tamtym bo starszy, bo ogarniety zyciowo itp.

Emocje, stare uczucie... Zrozumiałe. Stało się i czasu nie cofniesz. Jestem pewna ze twój były nie stanie na wysokości zadania.. Podkuli ogon i spieprzy, nie wahaj się, skoro twój obecny narzeczony oświadczył ci się po tym jak się dowiedział że jesteś w ciąży to musi cie bardzo kochać. Tylko teraz pytanie... Jak on może zareagować, jak by się dowiedział że to nie jego dziecko? Jak myślisz? Kocha cie, bo po prostu jesteś jego druga połowa czy "kocha" i się oświadczył że względu na ciążę?

baby to głupie pity, a potem "nie chciałam, nie wiedziałam ojejku, POMUSZ" -.- gardzę wami

Baby głupie... Ale jak się da to chłop pcha... Tyle że kobieta z dzieckiem zostaje a facet swinia nawet odpowiedzialności nie weźmie.

A my gardzimy takimi pchlarzami co do sexu " dorośli" tylko później swojej kobiety i dziecka się zrzekaja. Frajernia pfff

Wyjdź za niego... Skoro się oświadczył to cie Kocha. Jest szczęśliwy że będzie dziecko?

Ja wiem ze bym sobie poradziła ale dziecko zawsze bedzie miało czegoś mniej w sensie brak mu bedzie ojca. Nie chce takiego życia dla dziecka. tak? a co zrobisz, jak facet się dowie chocby przy badaniu krwi dziecka, ze to nie jego i np. wykopie cie ze swojego życia razem z dzieckiem po kilku latach. Co powiesz dziecku?

Nie reagujcie, bo to prowo

Sorry Winetou, ale skoro ona wiedziała, że jest to gość uciekający od odpowiedzialności to po jaką cholerę poszła się z nim seksić? Ani przez chwilę nie pomyślała o konsekwencjach. Ale nie, żałujmy kolejnej głupiej baby i pomóżmy jej, doradźmy żeby kłamstwem spieprzyła nie tylko życie swoje i obecnego partnera, ale także dziecka... bo przecież to tylko facet "robi dziecko", a baba leży i kwiczy.

prowo, ale dobrze obrazuje polskie kobiety jasne,pewnie jeszcze wszystkie a wszyscy faceci są bez skazy. Ja bym nie brała ślubu z facetem którego nie kocham, bo był głupi i sie oświadczył. I nie wrabiałabym nikogo w wychowywanie dzieciaka - każdemu nalezy się uczciwe postawienie sprawy