Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam dośc wszytskiego po kolei

Polecane posty

Gość gość

Mam dość swoich rodziców. Ciągle wkładają łapy do mojego życia. ciągle coś komentują. Ciągle im coś nie pasuję. Przykład ? Wczoraj się uczyłem do egzaminu a oni chodzili w kółko do mojego pokoju i komentowali. Już mi miłość życia zniszczyli teraz chcą mi kompletnie wszystko zniszczyć. Moja sprawa czy nie zdam czy nie, mam 23 lata . Chciałbym raz w życiu od nich usłyszeć "twoja sprawa zrobisz jak uważasz najlepiej" a nie chodzą w kółko i mnie dołują , ja już przy nich psychicznie wysiadam. Od 2 lat próbuje prawko zrobić ,to zrzędzą ze mam jeszcze czas. Ojciec najbardziej mnie wkurza, bo ciągle mu coś nie pasuje. Ja nie wiem jak dociągnę do końca .. nie wiem .. ja po prostu psychicznie wysiadam przy nich... Jeszcze mało tego ale ciągle mnie prowokują do kłótni.. masz czas na miłosć , czas na wyjazdy, masz czas na zrobienie prawka.. czas na tamto potem kiedyś .. jak będe stary i zdziadziały? bo jestem młody i nie mam prawda żyć? tylko gnić w domu . Do pracy poszedłem w tamte wakacje to chcieli sie moją kasą zarobioną rządzić.. Całe życie mi tłuką do łba ze na wszytsko mam czas ,. Mam żal do nich ze mnie tak wytresowali na takiego głąba .. już dawno bym sie wyprowadzić gdybym nie słuchał ich bredni i nie poszedł do szkoły policealnej .... :O no ale wiadomo jak człowiek jest zaguniony to zawsze mu zamącą w głowie... ogólnie to robie zawód któy mi nie odpowiada nie pasuje i się po porostu męcze .. no ale mojej matce to odpowiada....... mam dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOOO
zamiast jakiegoś pocieszenia jakiegoś wsparcia to tylko dowiaduję się stek bzdur na mój temat z ich strony :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzisiaj zamiast powiedzieć ze zdam to ojciec do mnie"miałeś czas na nauke " "zobaczymy jak nie zdasz to pożałujesz" a ja mam dość.. jak mozna się do mnie przywalać o takie rzeczy mam 23 lata? jestem teraz w g*****e bo pierwotnie miałem studiowac i takie były moje plany zamieszkać w akademiku potem wynająć mieszkanie ale nie nie... jak byłem zagubiony to o nich to musieli wykorzystać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś ma podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko mi się sypie :( ja już nie wyrabiam :( łatwo powiedziec "ogarnij się " "dasz rade" ale ja po prostu już psychicznie nie wyrabiam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie z rodzicami, ktorzy wtracaja mi sie we wszystko, izoluje sie od nich i jest nieco lepiej, najlepiej spedzac jak najwiecej czasu poza domem, w pracy itp. Nie liczyc sie z ich zdaniem, robic jak uwazasz za sluszne, ze to tego chcesz, powiedz, ze nie potrzebujesz do tego ich poparcia. Powinni sie cieszyc, ze chcesz cos osiagnac, nie pozwol sobie wejsc na glowe, moi rodzice mam wrazenie ze cieszyli sie tym, ze jestem od nich gorsza i mogli mi wytykac, znalazlam prace i robie prawko to tez im sie to nie podoba, bo "za duzo sie szlajam" i widac, ze nie podoba im sie to, ze nie moga juz sie doczepic ze nic nie robie. To zakompleksieni ludzie, cieszacy sie jak ktos jest gorszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile dni trwa już twoje załamanie może to depresja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś oni tak mnie sobie "wytresowali" żebym zawsze ich słuchał. szantażują mnie cały czas kiedyś przeszedłem przez depresje nie chcę zeby wróciła ogólnie mam najgorszy czas w życiu a oni jeszcze się śmieją ze sobie poradzić nie umiem.. :( to mnie dobija tyle przeszedłem przez pasmo upokorzeń :( i ciągnie się to za mną cały czas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co sie stanie jak zrobisz inaczej? Mama tupnie noga? Niech placze i wyje, nie lam sie. Mnie mama tez szantazowala swoimi histeriami probowala zlamac wole,nawet grozila samobojstwem :D ale zyje jej sie bardzo dobrze, raz a dobrze sie wzielam za siebie i sie ode mnie odczepili. Mialam taki przeblysk, chce zmienic swoje zycie i nikt nie ma prawa mi sie wpieprzac. Zycze ci czegos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cały czas siedze przed komputerem bo nie widzę żadnych perspektyw ciąglę mnie dołują i lecą złośliwe komentarze w stylu "kiedyś wylądujesz na ulicy " albo "nic nie robisz tylko siedzisz zrobiłbyś coś w życiu a nie tylko żerował na nas" a jak coś robie to już na mnie głos podnoszą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jak cos robisz to juz nie moga po tobie jezdzic, nie mozesz byc ich workiem treningowym, kozlem ofiarnym. Niektorzy nie powinni miec dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tupnie nogą ale pewnie zwyzywa mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ja jestem wrażliwy na takie rzeczy i to odczuwam bardzo i się przejmuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może zacznij robić wreszcie to na czym ci zależy . ja wiem jak trudno się jest nie przejmować krytyką ale spróbuj dużo życia zmarnowałeś na słuchanie tych wszystkich bzdur o sobie i za bardzo to wziąłeś do siebie . Jak by twoi rodzice zmienili podejscie do ciebie pewnie wszytsko by się inaczej potoczyło no ale widocznie bardzo chcą ci zepsuć życie ... nie załamuj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem wam że miewałem naprawdę gorsze momenty w życiu ale z nich wychodziłem a teraz to juz po prostu najgorsze co może być :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz jak mi rodzice zniszczą życie to nie wytrzymam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz toksycznych rodziców :/ współczuje oby ci kolejnej miłości nie spieprzyli :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsza miłość była ukrywana rozpieprzyła się bo dziewczyna mnie okłamywała druga miłosć (2 lata ) były marzenia cele przyszłośc a przy okazji rodzice którzy ją nie lubili. Ja kochałem ją , ale oni kierowali sie jakimiś chorymi , płaskimi rzeczami. Oni nie dostrzegali ze ją kocham nie dostrzegali że ja czuję się przy niej dobrze . Po prostu zaczęli ją krytykować , bo mam już dziewczynę bo za późno , bo tamto bo tamto, bo dziewczyna była grubsza ode mnie .. a na końcu co się okazało że pewnie sie puszcza bo grubsza ode mnie , i brzydka (mówili tak specjalnie) . Mi sie podobało i śmieszna sprawa.. kiedy ją broniłem widziałem jak nagle zaczyna ich brać wściekłość... "wcale nie jest tak jak mówisz" i obraza.. bo zostaję z nią. Broniłem ją jak mogłem. Nie wiem do tej pory dlaczego ją krytykowali bo to że grubsza i brzydka (dla mnie była piękna) to był absurd coś się musiało za tym głębszego kryć. Do tej pory nie wiem co. Podsycali w moim związku nienawiść i kłótnie , gdy spędzaliśmy razem czas i wróciłem późno po np. nie pojechałem z nimi w góry wolałem spędzać czas z dziewczyną - obraza. Inny przykład , urodziny dziewczyny - ważny dla mnie moment chciałem być spędzić z nią czas , oni "po co jedziesz , przecież my mieliśmy robić to a tamto ...." , pojechałem - obraza. Po pracy jechałem do dziewczyny - obraza bo za późno pewnie cię okradną , pewnie nasz syn debil sobie nie poradzi . I tak to wszystko szło szło . trzymałem wszystko w sobie . Aż do momentu kiedy będac już 2 lata w związku zaczęli mówić "jak tam u twojej koleżanki" nerwica mnie wzieła pojechałem do dziewczyny, już przeczuwałem że będzie kłótnia. Dziewczyna zrobiła mi awanture, zaczęła jechać po moich rodzicach , mnie obwiniać . za wszytsko pokłóciliśmy się. Ja pojechałem wnerwiony do domu byłem zły oni zapytali czemu jesteś zły. Ja powiedziałem "macie co chcieliście" i do pokoju poleciałem zamknąłem się oni wpadli i ze pewnie to przez nią(moją dziewczynę ) wszystko że ona mnie sprowadza na złą stronę. potem się już nie odzywali. Na następny dzień spotkałem się z dziewczyną i zerwaliśmy. Chciałem się powiesić nie zrobiłem tego . Po tym wszystkim moi rodzice byli zadowoleni że zniszczyli mi miłość mojego życia. Mówili że znajdę sobie lepszą i takie bzdury. Nie mogłem tego słuchać. Załamałem się i wszytsko zaczęło mi się walić . Aż do teraz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo za wcześnie * miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×