Skaza białkowa wymiana doświadczeń

Dziewczyny opiszcie jak to było i Waszych dzieci ze skazą białkową? Kiedy i w jakich okolicznościach okazało się że dzieciaki mają skazę i jak wyglądały dalsze kroki postępowania? Karmicie nadal piersią czy mlekiem modyfikowanym?

U mojego syna skaza wyszła w wieku 6 tygodni. "wysypka", naderwane uchu, oporna ciemieniucha, silne kolki, po 4 mies zaparcia(przerodziły się w zaparcia nawykowe), ma wysiękowe zapalenie ucha, migdałki już wycięte,często zapalenia ucha(to wszystko jest konsekwencją silnej alergii), "puchnie" po polizaniu papierka z serka(kiedyś tak zrobił przez naszą nieuwagę, teraz na wszelki wypadek mamy już leki w domu).Mleka pił: bebilon pepti, nutramigen i neocate lcp. W jedzeniu nie może być nawet śladu mleka. Teraz mój syn ma 2,5 roku.

O mój Boże. To mój też ma 2, 5 l, ale na szczęście jego alergia jest słabsza. Miał ok 8 tyg jak pojawiły się lakierowane policzki, ale to niestety zbagatelizowałam. Jak miał 12 tyg to zrobiły mu się czerwone suche place przy uszach a na szyi zrobiła się wręcz rana. Dostałam od pediatry maść do smarowania oraz zalecenie stosowania diety eliminacyjnej i używania emolientów. Po miesiącu była poprawa a później coś mu co jakiś czas wyskakiwało mimo że nie jadłam nabiału - znaczy się uczulało go coś jeszcze, ale do dziś do końca nie wiem co. Jak miał 8 mscy alergolog zaleciła odstawienie od piersi (teraz myślę że to była głupota) żeby było łatwiej kontrolować jego dietę i zaczęłam podawać bebilon pepti 2. Było coraz lepiej - nie dostawał nabiału, pszenicy, kakao, glutaminianu sodu, niesezonowych warzyw i owoców. Na zalecenie alergologa jak miał 20 mscy zrobiłam próbę - dostał zwykłe mm. I super. Zero reakcji. Pani dr powiedziała zatem, że jest zdrowy i wyrósł z alergii. Zaczął dostawać wszystko, po jakimś czasie okazało się że nie może jeść truskawek i cytrusów a z resztą było ok. Niestety po świętach był okropnie obsypany na twarzy i brzuchu ' plus całe ciało szorstkie i suche. Teraz jest na diecie. Nie wiem jeszcze co go tak uczuliło czy mąka czy mleko czy czekolada albo orzechy. W każdym razie pani dr chyba pogięło gdy tak szybko stwierdziła, że wyrósł z alergii. Aha u niego tylko zmiany skórne się pojawiały, kupki zawsze ok.

My niedawno robiliśmy panel pediatryczny. Mleko u niego wyszło w klasie 5, podobnie sierść psa i orzeszki ziemne. Do tego w klasie 4 wyszła kazeina i roztocza. roztoczach i psie wiedziała bo często tarł oczy i miał sińce pod nimi.

A możesz wyjaśnić o co chodzi z tymi panelami? Ja się chyba przejdę prywatnie do alergologa, bo ta wszystko tak bagatelizuje.

u nas była tak silna ze nic nie pomagało, karmiłam 6 ms to była katorga , dieta pilnowanie i g****o z tego plama na plamie, potem mleko mm na alergików, dalej to samo, po roczku znikła całkowicie ale za to ma astme:(

W przypadku matki karmiącej piersią, podstawę leczenia skazy białkowej u dziecka stanowi całkowite wyeliminowanie z diety pokarmów, zawierających białko. Należy przy tym pamiętać o fakcie, że nawet niewielka ilość alergenu może wywołać uciążliwe objawy, w związku z czym niezwykle ważne jest przestrzeganie odpowiedniej diety. Zabronione jest zatem spożywanie białka jaja kurzego, produktów mlecznych i mlekopochodnych, czekolady, kakao, wołowiny, orzechów, cielęciny, napojów gazowanych, chipsów oraz soków kartonowych.

No właśnie ja się boję tej astmy. Na razie dziecko poza skórnymi objawami alergii to okaz zdrowia. Nie ma tendencji do kataru czy kaszlu, nigdy nie miało nawet zapalenia krtani czy gardła. Rok temu na wizycie alergolog nas spławiła mówiąc że całkiem z tego wyrósł i że nie mam stosować żadnej diety a teraz się okazało że ma jakiś paskudny nawrót. Boję się, że szkodziłam mu podając przez ten rok alergeny i że skończy to się jakąś astmą czy wiecznymi zapaleniami. Czy ktoś może opowiedzieć jakie testy można wykonywać u 2 i pół latka i co to są te panele?

Up

Podnoszę bo mnie też interesuje temat. Czy czyjeś dziecko wyrosło z alergii? Czy nieleczona alergia zawsze zamienia się w astmę?

Moje dziecko miało skaze białkowa. Karmiłam piersią nadal tylko byłam na diecie eliminacyjnej i dopóki sie pilnowałam to był ok. Ja tylko coś zjadłam to go mocno wysypywało. Była na Bebilonie Pepti i wspomagajaco na probiotyku Latopic. Wprowadziłam go zimą, kiedy ,ały byl tak wysypany, że juz nic nie pomagała, a suche powietrze wzmagało tylko zmiany skórne. Po 3 miesiącach kuracji wysypka zeszła w 80%, to było jak słońce na niebie. Mały przestał sie drapać, skóra była w zdecydoanie lepszym stanie. Dodatkowo oczywiscie emolienty, z tej samej serii Latopic, bo sie uzupełniaja. Teraz dziecko ma 5 lat i prawie nie ma sladu po alergii. Nie ma uporczywych, nawracających zapaleń oskrzeli, krtani ani kataru wiec jak widac można. Lekarka powiedziała mi, że to zasługa konsekwencji w diecie, stosowania sie do jej zaleceń w powolnym rozszerzaniu diety i stosowania probiotyku.

Jeszcze jakieś doświadczenia?

Gdy synek miał 11 tygodni stwierdzono u niego skazę białkową - uporczywa ciemieniucha, suche płaty skóry za uszami, wysypka na twarzy, słabe przybieranie na wadze mimo zjadania przez dziecko odpowiedniej ilości mleka, sapka. Ja nie mogłam karmić piersią i tak, więc przeszliśmy na Bebilon Pepti 1. Jutro będzie kontrola wagi, jak dalej będzie - nie wiem, mam nadzieję, że jakoś mu to minie.

U Nas były zaparcia , poszłam do lekarza z dzieckiem i skierował na badania plus na zaparcia dał dicopeg junior. Tez myślałam , ze to nie tolerancja laktozy bo wysypka była przez 2 dni. ale Widocznie czymś się zatruło dziecko.

U mnie tez poważny przypadek alergii, mój maluch jest na restrykcyjnej bezmlecznej diecie. Po niewielkiej ilości jogurtu itp puchnie w domu mamy zawsze leki w pogotowiu.ma prawie 3 lata. Mam nadzieje że kiedyś mu choc troche przejdzie.

Moja córka ma alergię na białko mleka krowiego, pszenice, pomidora, jabłko, seler, białko jaja kurzego. OCZYWIŚCIE KARMIĘ PIERSIĄ. Jestem na diecie razem z córką, ma roczek.

Ja tez karmilam piersią 1,5 roku.moj maluch nie pil nigdy żadnego mleka. Teraz do platkow daje mleko ryżowe

Córka miała skazę białkową. Piła mleko Humana SL. teraz chodzi do szkoły i prawie nie ma śladów po alergii.