Jestem młodym facetem i chcę gotować!

Jest tylko jeden problem... Matka w kuchni :D Za cholery nie moge jej przekonać, żebym to ja ugotował. Śniadania i kolacje sam robię ale to mi nie wystarcza.Mam 21 lat i jestem cholernie ambitny i nie dam za wygrana. Chcę gotować nie tylko dla siebie, bo i też dla wybranki mojego serca, której póki co nie mam :P Ale wracając do tematu. Macie pomysły jak ją namówić żebym to ja zaczął gotować? PS: Dodam, że pracowała w kuchni zaczynając od zmywaka po szefową ;) Przeszła każde stanowisko. mam nadzieję, że dacie jakiś sprytny plan ;)

powiedz mamie że zrobisz dla niej posiłek. Że zawsze ona dla CIebie i dla innych gotowała niech da możliwość teraz innym pogotować a pokażesz jej czego się od niej nauczyłeś. Albo druga opcja jak np wyjdzie z domu to szybko wpadnij do kuchni zrób coś do jedzenie i nie będzie już wstanie ona zrobić bo już będzie jedzenie gotowe.

Pierwszej opcji próbowałem, a druga nie przejdzie, bo ona nie pracuje i całe dnie siedzi w kuchni :/ Potrzebuję bardziej jakieś sztuczki psychologicznej niestety.

Może któraś z pań się wypowie? Jak otrzymałyście wakat w domowej kuchni co? :P Ja też chcę i to od dłuższego czasu ;)

Nikt nie pomoże a tak to każda kobieta myśli żeby facet potrafił gotować...