Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jeżeli facet placze

Polecane posty

Gość gość

Kiedy dowiaduje się o zdradzie to znaczy ze kocha czy jego ego zostało urazone ? Przeczytajcie... Zdradzilam mojego. Kiedyś byłoby to nie do pomyślenia. Teraz rozumiem niektóre kobiety . nie chciał mnie w łóżku, czulam się jak darmowa sprzątaczka i kucharka.. Często mówił mi że mam coś zmienić w sobie.. Ja go kochałam , szanowalam i akceptowalam w pelni i nigdy nie sprawilam mu przykrosci. Nie robilam fochow .. ogólnie szanowalismy się więc takie słowa bolały bardziej niż od przeciętnego faceta. Mam duzy temperament, mój podobał mi się bardzo, pragnęłam go ale nie chciałam się narzucać, wchodzić do łóżka. Ogólnie mam powodzenie, jestem ładna . Samoocena w tym związku zastraszajaco szybko spadała w dół. Przezywalam straszna frustracje, ból, czulam się odrzucona ( ja mam 21 lat on 23) . Zaczęły mnie przesladowac myśli ze jest ze mną z wygody. Któregoś dnia przypadkiem weszłam na jego gg...a tam swieze wiadomości(starsze pokasowal ) z najlepszym kumplem, o treści mniej więcej takiej "ta x jest seksowna,chciałbym zostać jej kochankiem " ," marzę o kobiecym kroczu na mojej twarzy " takie teksty... darujcie sobie teksty ze trzeba bylo go zachecic, nie jestem cnotka, a on zawsze udawal takiego co seks go nie interesuje, że ma zasady.. i dopiero w narzeczenstwie lub po slubie. myślę że zdradzilby mnie gdyby mial okazje szczegolnie z ta X z wiadomosci..lub nawet to zrobił bo przez rok czasu my nigdy nic oprócz przytulania i calowania ( zwykłego a nie namietnego ) Cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggda
Ciężko określić ale chyba Cię kochał skoro płacze. Po tym co piszesz ciężko stwierdzić :/ Ja jako facet płakałem po stracie ukochanej, bo była całym moim światem i skarbem... Kochałem całym sobą i właśnie dlatego pojawiły się łzy. A co do niego to nie mam pewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak głupia ludzilam się, czekałam w cierpieniu bo naprawdę go kochalam na zaboj. Nie wiem co jeszcze pisał wcześniej i później bo kasował wiadomości. Mieszkalismy razem na studiach, tanio wychodzilo i nie musielismy sie tulac po akademikach z przypadkowymi ludzmi w pokoju. Odkryłam to w czerwcu więc tuż przed końcem umowy. W maju zas, poszłam na praktyki i byl tam chlopak bardzo mna zainteresowany. Nie dalam mu zadnych znakow, nic, a on tak po prostu zakochał się,oszalał. Ludzie z pracy mówili mi że go nie poznają. Ja powiedzialam ze mam kogos, co jakis czas o tym przypominalam i bylam powsciagliwa. Nie w glowie mi byly nawet flirty bo myslami bylam przy moim. Jednak kiedy miesiac pozniej odkrylam te wiadomosci poczulam jakbym dostala nozem w serce. Chlopak zaproponowal zeby zostac do września, i pójść do pracy ( jego ciotka ma firmę i zatrudniła nas, opłacało się więc zgodzilam się ) oczywiscie nic nie powiedzialam, gralam, on czasami tak dziwnie patrzył, jakby się domyslil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy, że ma coś z garami i nie bez powodu go zdradziłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coraz częściej prowadził jakies gierki , testy, prowokowal mnie. W końcu uznałam , że chyba chce się mnie pozbyć. We wrzesniu powiedzialam, ze jade do przyjaciolki ktora przyjechala na urlop az z usa. Nie robil problemow. Pojechalam do domu,płakałam chyba ze 3 dni. Jak przyjechalam od razu sie rozkleilam. Przez te wszystkie miesiące tlumilam w sobie aż w końcu jakby coś... mnie jeszcze bardziej przygniotlo. Czułam taki ciężar na sobie, niemoc i pustkę... miałam jechać na kilka dni, zostałam do października. Wróciłam ale poznał ze coś jest nie tak. Zapytał ale jakoś specjalnie się tym nie przejął. Powiedzialam ze chce zamieszkac z kolezanka a u niego tez sie tak zlozylo ze brat zaczal studiować a on taki trochę nieporadny i facet zgodził się żebyśmy do stycznia nie mieszkali razem. Nic mnie nie cieszyło. Stopniowo traciłam zainteresowanie wszystkim, dopadala mnie apatia itd. Fizycznie też czulam się źle. Omdlenia, kłucie w klatce piersiowej,leki, problemy ze snem i wiele innych. Szereg badań.. nic nie wykazały. Były dni ze nie mogłam się podnieść z łóżka, mialam myśli samobójcze , nie mialam sily wykonywac prostych czynnosci, w końcu trafiłam do psychiatry .. diagnoza ciężka depresja. Nigdy nie mialam powodow zeby w nia wpasc ani takiej psychiki zeby byle co mnie zlamalo. Brałam psychotropy, ale już nie jestem ta sama osoba. Zamieszkalismy razem.-znowu. Już jakos funkcjonowalam.on uznał że po prostu jestem skryta. Nie mówiłam mu nic ale dziwi mnie to ze nie zauważył albo i nie chciał widzieć ze mam straszny smutek na twarzy. Znowu trafiłam do tej firmy... I znowu ten chłopak. Zdobył mój nr i pisał do mnie jakieś czułe wiadomości, widac bylo ze wpadł po uszy... miło mi się zrobiło,nawet bardzo. On nie odpuszczal. Byl troche inny od mojego. Tez skryty ale bardziej okazywal mi uczucia, widzialam zachwyt w jego oczach . U mojego nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ile na początku to był miły akcent w codzienności, tak po jakimś czasie zaczęłam o nim myśleć. Najpierw z sympatią ale przelotem bo wciąż wpatrzona byłam w mojego .. pozniej zauroczylam się, ujął mnie sobą. Mogłabym się pohamowac, ale akurat na dniach mój zdenerwowal mnie jak nigdy wcześniej można więc powiedzieć ze to była kontrolowana zdrada. Spotykaliśmy się normalnie, on mnie ciągle adorowal, zaczął się jawnie kleić dopiero później.. Na początku czulam wyrzuty, ale później nawet mialam satysfakcję i z chęcią poszlam do niego. Spędziliśmy całą noc, kolejne dni spotkań i znów wspólna noc, przy czym to nie byl typowy romans, a coś więcej.. taka magia w powietrzu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggda
No i teraz rozumiem dlaczego płacze. Chce Cie wziąć na litość. Ego też dostało po tyłku pewnie, bo trafił się ktoś lepszy od niego ;) Nie przejmuj się nim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz uznacie mnie za wariatke, ale zaaranzowalam wszystko żeby się dowiedział. To był przemyślany plan. Wieczorem, przed snem, poprosił mnie o rozmowę. Nie wpadł w furie, nie był wściekły (czasami zdarzało się przy zwyczajnych klotniach ) zapytał mnie co ja najlepszego zrobiłam? Zdziwiłam się ze tak spokojnie reaguje... myślałam, że rozwali coś albo mnie pobije ( jest dosyć agresywny, pewny siebie, energiczny ) ale nic z tego. Na początku jeszcze mówił normalnym tonem..zapytał czy jest ktoś inny , ważny w moim życiu. Powiedziałam że nie, ale przyznalam ze zauroczylam się w kimś, on po raz pierwszy się przy mnie rozplakal, starał się hamować łzy, powiedział że wie że z kimś sypiam i go to boli, ze nie spodziewał się tego po mnie, ze to podłe zachowanie, ze on jest mi tak oddany i zakochany , a ja zrobiłam coś takiego. Milczalam, wręcz go zignorowalam. Cos fuknelam pod nosem, na odczep "wcale nie " coś w tym stylu.. generalnie bylam tak obojetna, naprawdę nie udawalam. W srodku mialam satysfakcję choć poczułam się zmieszana jego reakcjja , zrobilo mi sie go szkoda. Poszedł spać do salonu, następne dni tzw ciche ale patrzyl na mnie takim wzrokiem pelnym zalu, czasami gniewu, jakby chciał mnie zabić wzrokiem. Gdy spojrzałam , odwracal wzrok, a minę miał bardzo skrzywiona, taka..wymeczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Angazowalam się w nowa relacje, ten chłopak był niesamowity, uśmiech nie schodził mi z twarzy. :) Mojego ignorowalam, przestało mi zależeć. Poczułam jakby był kimś obcym. Powiedzialam tylko ze juz nie chce z nim byc.. on wtedy zmienił swoje zachowanie, zaczął więcej czasu siedzieć przed laptopem albo pisał smsy. Po domu chodził NAGO, wcześniej tego nie robił .. byl maj. Coraz czesciej bylam poza domem albo on. zaraz kończyła nam się umowa, wyprowadzilismy się po rozliczeniu z właścicielką mieszkania. Od tamtej pory nie mamy kontaktu. Z tym chłopakiem przestałam się spotykać calkiem niedawno . Nie myślę, nie mam wyrzutów, chociaż nie pochwalam tego zachowania. Ja nie wiem co i czy w ogole coś robił z innymi... nie czułam się dla niego atrakcyjna wiec dostał po nosie. Mówiłam mu na samym początku Z związki z rozsądku nie są dla mnie. Trochę mnie upokorzyl. Też mi się wydaje ze scielam mu ego , niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam p***a z niego powinien sprać cię na kwaśne jabłko jakby był prawdziwym facetem. Teraz jesteś z siebie zadowolona i już wiesz ,że zdrada nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji. Podsumowując popsuł i siebie i ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwy facet nie bije kobiety. Sam sobie zasluzyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poproś go o wybaczenie jak kocha to wybaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry pomysl ;) ale..Nie chce do niego wracac, ani też nie mam potrzeby kontaktowac się z nim a czy wybaczyl? Chyba tak, tzn tak może mówić a tak nie dowiem sie co czuje w srodku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po chuj zakładasz ten temat co chcesz się pochwalić zawiścią i s*************m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak to bedzie wygladalo , jak zagadam po takim czasie to pomysli ze czegos chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu zrewanzowalas mu sie za to ,ze doprowadzil Cie do deprechy ,troche szkoda ,ze przy tym zabawilas sie tym drugim chlopakiem ,a i widac ,ze na Tobie sie to jakos odbilo ..No coz bylo ,minelo czysta kartka przed Toba pisz nowy rozdzial I nie rozmyslaj o przeszlosci ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym Nowym sie nie zabawilam. moze na poczatku tak to wygladalo. Naprawdę coś do niego poczulam .. nie spotykamy się już, po prostu nie wypalilo ale bardzo miło wspominam :) dziękuję :) Myślałam ze raczej doczekam się zbesztania a jednak są tutaj sympatyczni ludzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha ,sorki ,zle to zinterpretowalam ;) Z mojego punktu widzenia wyglada to tak ,ze nie jestes typem ofiary i po prostu sama posterowalas jego karma ;) Fakt ,ze bedac z nim bylas w ciezkiej depresji swiadczy o jego egoizmie ,mam tez wrazenie (moge sie mylic) ze on plakal bardziej nad soba i swoim losem ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie zniżyłaś się do jego poziomu ale oczywiście na tym forum zdrada kobiety to nie zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli to nie prowo a ten facet dalej chce z Toba byc to znaczy, ze powinnas go zdradzac, ponizac, publicznie prac po ryju i wysmiewac. On tak lubi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×