Ile u was trwa jedno karmienie?

Moja córeczka ma 3,5 miesiąca, dobrze przybiera na wadze, karmiona na żądanie sama ustabilizowała posiłki na 6 karmień na dobę: w dzień co 3 h a w nocy raz. Zwykle na jeden posiłek schodziła godzina: 20 minut każda pierś i przerwa na odbicie i przewinięcie. Ten czas miał maleć a u nas rośnie. Ostatnio godzina nie wystarcza, mała potrzebuje więcej czasu przy piersi i nie życzy sobie przerw. W zasadzie cały czas ssie: najpierw pije 1 fazę a potem wolniej drugą. Nie przysypia tylko ****ardzo wolno i nie pozwala się odstawić. Jak czuje mój palec ssie chwilkę mocniej a potem znów wolno. Gdy odstawiam np po pół godzinie płacze i chce jeszcze. Czytam, że z czasem dziecko szybciej będzie się najadać, ale w jakim wieku? Jak to jest u was? Macie pomysł, jak namówić dzidzię na aktywniejsze ssnie? Odruch ssania ma bardzo silny i chętnie ssie ubrania, pieluchę, opiekuna a ostatnio swoje palce (tak, żę słychać w drugim pokoju). Tak samo domaga się jedzenia jest bardzo i mniej głodna. Mleka mam dużo i wypływ jest ok. Mam za to tendencje do zastojów, pewnie przez to, że nie zawsze piersi są dobrze opróżnione. Chciałabym już jakiś innych doznań niż tylko karmienie:). Doradźcie.

No ale je na co 3 godz to o co ci chodzi... Ja mam koło siebie taki agregat pięcio miesięczny co cycka co czasem co poł godziny chce...Bo głodny, bo smutny, bo pić bo spać, bo nuda :-) mimo tego że je już zupki cycusi jest dobry na wszystko.... A w nocy co 2/3 Godz... Moim zdaniem twoja mała je dość zadko jak na dziecko na piersi.... A unormuje się to bardziej jak będzie miało z 8/9 miesięcy... Tak było z poprzednią moją dwójką :-)

3 miesiące, 15 minut, je tylko z jednej piersi, co 2,3 godziny, a w nocy 2 pobudki, a maleństwo waży 6,3 kg :)

Boszzze i Ty dajesz piers na nudę? Ja w tym czasie dziecko zajmuje czyms zeby sie jednak nie nudziło. Bo spac-ja usypiam normalnie a nie za pomocą piersi=pokarm. Bo pic-skoro rozszerzałam diete to dopajalam woda. Bo jesc-to akurat normalne. Po to jest ta piers zeby jesc ale nie na wszystko. Bez żartów...nie jestem tylko od cyckania bo chyba wiecznie bym musiała z piersiami na wierzchu chodzic. U nas trwało karmienie 15minut i tez z jednej najcześciej. Rzadko "opróżniala" obie-bo tak na dobra sprawę piers to nie magazyn a fabryka.

Tu autorka. Nie wiem, czy 6 karmień z po 2 piersi każde to tak mało. Dzidzia sama tak to ustawiła i odkąd jest regularność ma mniejsze wzdęcia i rzadziej boli ją brzuszek. Ogólnie jest zadowolona i mało płacze. Problem to czas spędzony na karmieniu, który się zwiększa zamiast zmniejszać. Ciężko mi robić cokolwiek innego.