Jak uprawiać seks po katolicku?

Jak kościół radzi to robić? Prosze o wiarygodne informacje albo źródło

bez jakich kolwiek zabezpieczen tylko po slubie koscielnym

To wiem, że po ślubie, za 2 miesiące bierzemy. A można na wszystkie sposoby? Czy jakies są zabronione? I co zrobić, żeby nie było więcej niż 2 ciaze, nie można brać tabletek, ani nic?

ha ha !! dobre :D :D może podpytaj księdza ??

dziewczyno... nie popadaj w skrajnosci. uprawiaj seks jak c***asuje, nie patrz co mowi kosciol na to :O

Jap*****le i niech mi ktos powie ze kosciol to nie mafia? Oni ryja banie. Dziesiatki religii na swiecie i kazdy pieprzy jakies kocopoly... Religia jest do mamienia ciemnogrodu k****a a nie do zycia, zapamietac!

możesz bzykać ile wlezie ale używając tylko naturalnych metod antykoncepcji, nawet na naukach przedmałżeńskich uczą metody kalendarzykowej i obliczania dni niepłodnych

Kościół traktuje to bardzo rygorystycznie: sex tylko po ślubie, bez zabezpieczeń, jedyna dozwolona "antykoncepcja" to kalendarzyk, sex tylko w celach prokreacyjnych, jak nie chcesz dzieci albo już masz ile chciałaś koniec z seksem. Możecie akceptować lub nie (ja nie akceptuję) ale tak mówi kościół.

z dziećmi; tak, jak księża

Ja tam olałem kościół, bo to mafia. Ciągną kase od kogo się da i ile się da. Mało który batman jest normalny i pomaga ludziom. Za pare pokolen kosciol nie bedzie mial nic do powiedzenia bo malo kto tam bedzie chodzil i w sumie dobrze.

Po winku z krzyżem w dópie w czasie stosunku odmawiać zdrowaśki

Jestem wierzaca i chce popełniać jak najmniej grzechow, dlatego pytam. A czy ograniczanie liczby dzieci, to jest jakieś wykroczenie kościelne? Księdza wstydze się spytac :/

Mistrzynie intryg, zdrad i manipulowania ludźmi, rujnowaniu rodzin, związków, niszczeniu psychicznemu dzieci, rozpadowi idei rodziny, rodzeniu nieślubnych dzieci... Perfekcyjnie opanowały na przestrzeni dziejów sztukę zakłamywania rzeczywistości, działania wbrew logice i oczywistym faktom, kierowania się egoistycznymi i najniższymi popędami, wykańczania na każdy możliwy sposób mężczyzn i przyczyniania się pośrednio lub bezpośrednio do ich zawałów, udarów i samobójstw. Gdyby zbadać osobno każdy z przypadków męskich samobójstw, prawie za każdym stoi kobieta, za kobiecym – rodzaj odrzucenia społecznego… Cech*ją się również chorobliwą skłonnością do materializmu, obłudy, hipokryzji, wykorzystywania ludzi do własnych celów, skąpstwa, cwaniactwa, udawania zawsze świętych, kierowaniu się tylko i wyłącznie własnym EGOISTYCZNYM interesem, przerostu ego i manii na punkcie swojego wyglądu. Zawdzięczamy też istnienie choroby społecznej pt.: Co powiedzą o mnie inni? której podporządkowują całe swoje marne, egoistyczne i głupie życie. Nie? Nie dodaj swojej xiężniczki na Fejsbuku gdy Cię poprosi. Tak dla zasady. Powiedz Kochanie: „To głupia moda. Idźmy pod prąd. Nie bądźmy tacy sami jak cała reszta…” Zobaczysz. Ona się może i nawet zaśmieje ale w przeciągu góra pół roku, xiężniczki już nie będzie. Już masz posprzątane… Oczywiście usłyszysz coś innego…Kobiety nigdy nie wyrastają z roli małego dziecka, któremu się wydaje, że przez sam fakt istnienia wszystko mu się należy i stojąc przed wystawą sklepową mówi: Chcę to i to a najlepiej wszystko. Jeśli nie dostaną to włącza się bestialski aparat zniszczenia i mszczą się na wszystkich, przeklinając cały świat. Reagują alergicznie też na osoby, których nie są w stanie zaszufladkować, wsadzić do półki ze znanym im napisem. Sączą jad nienawiści przeciw wszystkiemu, co jest inne, niepoznane, niezrozumiałe, czego nie potrafią objąć umysłem, nie pasuje do ich prymitywnego wzorca.

Autorko, zgłoś się do poradni życia rodzinnego przy swojej parafii. Tam Ci powiedzą co i jak. Po za tym na pewno będziesz miała ten temat na naukach przed małżeńskich. Pozdrawiam.

mozna sie bzykac na rozne sposoby ale spust zawsze do ci/pki

A czy ograniczanie liczby dzieci, to jest jakieś wykroczenie kościelne? xxxx Dzieci nie ma obowiązku posiadania. Ale jak uprawiasz sex i stosujesz "antykoncepcje" to już grzech.

seks ma służyć TYLKO prokreacji a więc nie powinno być w nim żadnej przyjemności. dzieci tyle ile sie zdarzy tzn ile stosunków. nie chcesz więcej to nie odbywaj stosunków płciowych ani też żadnych zastępczych technik. po urodzeniu odpowiedniej liczby dzieci, seksualność wyrzucasz przez okno i ze swojego życia.

seks ma służyć TYLKO prokreacji a więc nie powinno być w nim żadnej przyjemności. xxxx zawsze przyjemność będzie chyba że masz brzydka żonę :) ale fakt tylko dla prokreacji i z resztą się zgadzam. Dla pocieszenia, dodam że nie tylko istnieje sex w zwiazku, są jeszcze uczucia, przytulenia, pocałunki, bliskość... ;)

Dla mnie szczęście mają ludzie którzy nie mogą mieć dzieci z przyczyn naturalnych, mogą to robić ile chcą bez obawy że jakiś bachor się przytrafi. :)

"na jarosława"

oj, katolicy. nic dziwnego, że macie tyle dzieci, jeśli seks służy wyłącznie prokreacji - facetowi puchną jaja, to woli machnąć kolejną gębę do wykarmienia...

Kto napisał (poza autorka) ze jest katolikiem, my piszemy tylko co glosi kosciol. Do autorki: lepiej daj sobie spokoj z seksem chyba ze g***** cie popęd macierzyński

Taki_jeden_964 dziś sam sobie przeczysz człowieki, najpierw mówisz ze jedyną dozwoloną antykoncepcją jest kalendarzyk, a potem mówisz ze seks tylko dla prokreacji, a jak już masz dzieci lub nie chcesz mieć to w ogóle koniec z seksem. Więc po co komu antykoncepcja jeśli bzyka sie tylko po to aby zrobić dziecko?

cieszę się, że nie zostałam wychowana w duchu katolickim. co to za życie bez seksu?

To może inaczej... Możesz uprawiać stosunek ale bez antykoncepcji. Myślisz, że każdy stosunek kończy się ciążą ? Więc wytłumaczę ;) Kobieta ma dni niepłodne, wtedy nie zajdzie, ale sex można uprawiać :)

Seks malzonkow jako dopelnienie milosci. Nie ma zadnych zakazow procz oczywistej sprawy - jedyna metoda antykoncepcji to kalandarzyk malzenski. Formy milosci wszystkie dowolne jesli tylko nie uwlaczaja drugiej osobie. Jestem swiezo po naukach przedmalzenskich i slubie.