Spotkalam dzis swojego exa po co on to wszystko mi powiedzial

Glowa mnie az boli po tym spotkaniu. Moj ex dwa lata temu zostawil mnie dla innej dziewczyny. Znali sie duzo wcześniej. Bylam w depresji, plakalam, wypisywLam do niegonsmsy. Bylam zalosna. Nie umialam.zapanowac nad swoimi emocjami. Dzis go spotkalam. Zaproponowal kawe. Poszlismy do kawiarni, a potem spacer po lesie. Opowiadal o tym ze dalej jest z ta dla ktorej mnie zostawil ale musze wiedzieć, ze wtedh gdy to zrobil nie byl pewien swojej decyzji. Myslal zeby do mnie wrócić, bil sie z myslami. Moje zachowania czyli czarna rozpacz i natretne smsy jednak od tego go odstraszyly. Zostal z ta do ktorej odszedl. Powiedzial jeszcze ze czesto mu sie snie i mysli sporo o mnie. Zastanawia sie co by bylo gdyby... ale kocha ja. Zatem po co on mi to wszystko dzis powiedzial? Bylam zdezorientowana jak to mowil i nic nie odpowiedzialam. Opowiadal tez wiele o niej ze jest szczesliwy ale pewne rzeczy go w niej wkurzaja. Ze ona co jakis czas go rzuca i czesto sie kloca ale tak ja kocha ze nie wyobraza sobie rozstania. O co ku chodzi? Chcial mnie dobic? Wie jak ciezko to przezylam i po co to mowi. A moze to mialo mnie pocieszyc?

tak po to aby cie pocieszyc chce miec z toba dobre relacje ale kocha tamta

a po ch/u/j jej takie relacje, jak ona go kocha, a on jest z inną i kocha inną. debil i tyle. a ty autorko więcej się z nim nie spotykaj. on chciał po prostu sprawdzić jakie wrażenie na tobie zrobił tym, co ci powiedział. odetnij się całkowicie od niego i postaraj zapomnieć.

jak spotykam swoich exów to przechodzę na drugą stronę, gdyby chcieli zagadać uciekałabym jak przed napadem, gdybym mogła uniknąć świadomie spotkania zrobiłabym to na 100 % po jakiego H z nim rozmawiałaś ???????

Może żeby uspokoić swoje sumienie? Wie, że źle postąpił i może go to dręczyło, chciał się 'usprawiedliwić', żeby lżej się żyło.

Ok wasze odpowoedzi są prawdopodobne do tej pierwszej kwestii, ze jak mnie zostawil to sie wahal czy nie wrócić. Moze faktycznie chcial sie przez to sie wybielic i uspokoic sumienie. Nie rozumiem jednak po co te gadki ze czesto o mne mysli i mu sie snie i ze sie czasem zastanawia co by bylo gdyby wtedy nie odszedl...to juz chyba troche za duzo powiedziane nawet jak an chec wybielenia sie nie sadzicie?

widocznie do zakutego łba nie dotarło wtedy ,ze Ci serce złamał ..skoro ma kobietę ,to dałby sobie siana z takimi pogadankami,bo to żałosne,niech idzie z kumplem na wódkę i się jemu wyżala a nie jeszcze Tobie rypie znów psychikę

Nie. On się chciał usprawiedliwić. Nie ma w tym wszystkim innego dna.

Trzeba było powiedzieć tylko "cześć" i nie umawiać się z nim na kawę bo i po co?Teraz jednak musztarda po obiedzie i nie rozmyślaj o tym po co Ci to mówił.Było minęło i czas iśś do przodu.

Łatwo powiedzieć "nie rozmyslaj" jak to spotkanie odbylo sie zalediwe kilka godzin temu. Byla tam tez taka sytuacja, ze siedzielismy wtym lesie na takiej galezi, on akurat gadwl.o wadach tej swojej dziewczyny. Miedzy innymi zarzucal jej brak spontanicznosci i zwrocik sie do mnie "ty bylas zawsze spontaniczna" i sie usmiechnal. Spojrzal mi w oczy zlapal za rqmie i sie orzyblizyl jakby chcial mnie... pocalowac? Potem tylko powiedzial " Przepraszam" a ja rzekkam na to ze pora juz wracać do domu i poszlismy. Wlasnie wtedy podczas powrotu zaczal mi mowic o tym ze czesto o mnie mysli, ze mu sie snie i zastanawia sie nie raz co by bylo gdyby... no ale jak doszlismy juz do konca to ona chyba do niej go zadzwonila. Nie wiem bo odszedl dalej, ale mowil ze juz jedzie i niech na jiego czeka. A mnie pozegnak slowami ze ma nadzieje ze jeszcze sie spotkamy i poszedl.

Nie spotykaj sie z nim. Tylko otworzysz a raczej on otworzy stare rany. Ja tylko z jednym eksem żyje na stopie koleżeńskiej. Ale rozstaliśmy sie w zgodzie, w sumie od poczatku wiedzieliśmy ze to nie wypali. I było ok. Ani ja go nie kochałam ani on mnie. Ale z tym którego w sumie ja zostawiłam, jak tylko widze to uciekam. Udaje ze jego nie widze. Czasem z jego matka pogadam bo nie wypada starszej kobity olać.

... myślę że, sprawdzał czy jeszcze jest most, po którym może wrócić, na czas, kiedy jego miłość, kopnie go w zad... by do niej iść jak zawoła ponownie...

Jak ma takie plany wobec mnie to musiaoby byc wyjatkowym parszydlem juz. Skoro tak ja kocha to wlasciwie sam nie powinien ze mna zaczynac kontaktu. W sumie co by bylo gdyby ona sie dowiedziala ze on mnie zaprosil do tej kawiarni i na spacerek.

Hehe,poprostu chcial cie bzyknac ale nie mial odwagi. Powspominal jak cie bral i mu naszla ochota a to ze tak ci gadal to tylko by uspic twoja czujnosc ufnosci wobec niego. Powiem tak. Wtedy jak bys sie z nim calowala to prawdopodobnie bys odleciala i mu dala. Dobrze ze poszlas do domu. Gon hu,..gon!

Heh ale.raczej w tym lesie bym mu nie dala, bo lezal snieg i by mi dupa odmarzala. A tak w ogole to o czym my gadamy... ja moze jestem sama, bo jakies 4 miesiace temu rozstalam.sie z facetem, no ale on przecież jest ze swoja wielka miloscia dla ktorej mnie zostawil zatem nawet nie powinien myslec o takich rzeczach.

On Cię nadal kocha tylko głupio mu się przyznać, że popełnił błąd. On CIE zostawił i od raz był z tamtą czy rozstał się z Tobą był sam A potem zaczął być z tamtą? ?

On mnie nie kocha tylko ja. Wiem od wspolnego kumpla ze pol roku po naszym rozstaniu mowil mu ze ze mna to nie byla milosc i dopiero z nia czuje ze to jest to.. wcześnie sie mylil i dopiero przy nej wie co to znaczy kochać. Jakby mnie kiedykolwiek kochal to nigdy by gak nie powiedzial. On mnie zostawil i od razu byl z nia. Raz podobno calowali sie jak z nim bylam na cztery dni prEd naszym rozstaniem i po tym pocalunku mu zaiskrzylo i mnie rzucil.

To frajer z niego na dwa baty ciągnął z wami oboma I mówię to jako facet

Wlasnie chyba nie bylo tak jak mowisz bo on na te cztery dni przed rozstaniem przestal ze mna sypiac co bylo wyjatkowo dziwne bo wczesniej chcial codziennie.

Głową do góry Mnie trzy dziewczyny rzuciły zanim poznałem żonę Ale jestem teraz na prawdę szczęśliwy na pewno nie miałbym tego z któraś z nich co mam teraz z żoną mam

Tak, ale ciężko się żyje ze świadomością bycia porzuconym. Nawet jesli zdajesz sobie sprawe ze nowy partner twojego ex partnera obiektywnie nie jest w niczym lepszym od ciebie a sa tylko bardziej dopasowani charakterami to i tak ciezka jest świadomość bycia porzuconym.dla kogoś. ..

Tak, ale ciężko się żyje ze świadomością bycia porzuconym. Nawet jesli zdajesz sobie sprawe ze nowy partner twojego ex partnera obiektywnie nie jest w niczym lepszym od ciebie a sa tylko bardziej dopasowani charakterami to i tak ciezka jest świadomość bycia porzuconym.dla kogoś. ..

wiesz co, morał z tego taki, że czuwa duch opatrzności nad Tobą - zobacz z jakim doopkiem byś teraz pewnie była :D Nikt nie lubi być olany i porzucony, ale po takich deklaracjach faceta, idź do Kościoła w Niedzielę i podziękuj, że Cię los uchronił od takiego typka ...

To akurat jest racja. Gdybym ja z nim była, a on by np poprowadzil z nia tak spotkanie jak zrobil to ze mna to nie byłoby mi przyjemnie. Jednak ona pewnie nawet się nie dowie, że on spotkal sie ze mną.

Ciesz się, że nie jesteś z nim Mogę wiedzieć ile masz lat ?

Czy sie ciesze? To byla moja pierwsza miłość. Z nim mialam pierwszy raz na który czekalam.rok zeby sie upewnic ze on serio mnie kocha i ze mu zalezy na mnie. Czekal tyleto myslalam ze to wszystko jest na poważnie. Niestety jak sie okazalo on mial inne plany i inna osoba go interesowala. Mysle ze caly czas mogl o niej myslec bo znal ja juz zanim zwiazal sie ze mna. To wszystko bylo perfidne. I na koniec jeszcze tekst ze nigdy mnie nie kochal ze to byla pomylka mimo ze wcześniej twierdzil inaczej... myslalam ze to powazny czlowiek. Tak go ocenialam i bylam w szoku ze tak mni epotraktowal. Czy sie ciesze ze z nim nie jestem? Teraz wiem.ze on nie jest dobrym człowiekiem, ze seks pozadanie przyslania mu momentami wszystko ale szkoda ze okazal sie inny niz myslalam ze jest.

Pewnie jak byl.ze mna to jej tez mowil teksty, ze o niej mysli. Czasami mam taka zlosc w jego strone ze chce im wszystko wygarnac...

Nie miej do siebie pretensji,że się z nim przespalaś liczyła na poważny związek i nie zrobiłaś tego szybko.

1. Zakładając, że w ogóle się zastanawiał nad tym, czy dobrze zrobił rozstając się z Tobą, znaczy to: że ani nie kocha tamtej, ani Ciebie. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego? 2. Jeśli chciał Cię pocałować, a skoro odniosłaś takie wrażenie, to jak nic - chciał, będąc z Tobą a spotykając tamtą, pewnie by chciał to zrobić jej. W końcu rzekomo nie był pewny z którą chce być. Czy naprawdę taki facet Ci potrzebny? 3. Musisz wziąć pod uwagę znaczący fakt: spotkanie było PRZYPADKOWE, a to znaczy tyle, że gdybyś go nie spotkała to nic by się nie wydarzyło. Mamy XXI wiek, są komórki, Internet. Gdyby facet myślał o tym wszystkim poważnie, raczej by zawalczył, a nie nagle Cię spotyka, i zdaje sobie sprawę, że być może to był błąd. 4. W moich oczach to szukanie pomostu. Znam takich. Znam nawet takich co mają kilka pomostów, gdyby aktualny związek się rozpadł. Dlaczego tak jest? Bo dobrze wiedzą, że się rozsypie. Chociażby z powodu tych pomostów, które hołduje :) O budowaniu upadającego ego nie wspomnę (w końcu jego partnerka ciągle się z nim rozstaje). 5. Facet z natury nie może być sam. Jeśli nie wypadnie z obiegu bycia w związku, to zanim jeden skończy, już buduje zaplecze (dlatego związki rzadko się kończą rozmową, a często zdradą właśnie) - a jeśli nie widzi zaplecza, a ma szansę u byłej, to lepszy wróbel... 6. Moim zdaniem nie powinnaś zapominać o spotkaniu. Wymyśl jak każda kobieta 1000 wersji tego, co by było gdyby (nie ironizuję!), aż Ci się znudzi. A znudzi na pewno. Na całym świecie, każdy miał jakiegoś pierwszego partnera, pierwszego nie znaczy ostatniego, nawet jeśli w to nie wierzysz. Większość nigdy nie wierzy, że jeszcze kogoś spotka, a mimo to, wciąż jest więcej związków, niż singli. Głowa do góry :)

chce zrobić z Ciebie darmową dziurę na czas rozstań ze swoją dziewczyną