Czy waszym zdaniem wejdzie to 500 na dziecko? Wtedy bym mogla nie pracowac.

Póki co. Do maja mam macierzyński. Zostawił nas ojciec moich dzieci. Mam dwoje. Daje 1000 zl na dziecko. W związku z tym należałoby mi się równie na pierwsze? Miałam wrócić do pracy ale wtedy zarobię 1500 z czego 1000 bym placila za placówki. Wiec dla mnie korzystniej byloby być w domu i dostać 1000 na dzieci.

Ale nie dostaniesz tysiaca tylko 500 bo to nie na kazde tylko na drugie i kazde kolejne

A alimentów nie masz? I gdzie Ty pracujesz, na kasie w biedrze, że takie kokosy zarabiasz?

jeśli dochód nie przekracza 800zł na os to i by dostała na pierwsze...

podobno wejdzie, moja koleżanka pracuje w opiece mówi że ma takich co na piątkę wezmą 2500 + 1000 przez pierwszy rok wtedy dostaną 3500 to im się nie opłaca iść do pracy. A Tobie autorko powiem, że nie wiadomo jak to będą liczyć tzn dochód z jakiego okresu będziesz musiała się dowiedzieć.

jeżeli jesteś rozwodka lub zżyjesz w wolnym związku to NIE DOSTANIESZ w ogole tych pieniędzy.

Ale jak pójdziesz do pracy to dostaniesz 1000 zł alimentów + 1500 zł wynagrodzenie + 1000 zł na dzieci i masz 3500 zł minus ten 1000 zł co mówisz to masz 2500 zł, a jak nie pójdziesz do pracy to masz 2000 zł. Mając 2 dzieci to chyba lepiej mieć 500 zł więcej, ale po co pracować, nie? Do MOPSu też można pójść, do CARITASu ..... nic dziwnego, że nic nie osiągnęłaś z takim podejściem. Dzieci tylko szkoda.

jak pojdzie do pracy to dostanie tylko na drugie dziecko 500 zl bo bedzie miala przekroczony dochód. I tym samym wyjdzie na to samo, co z tego,ze zarobi 1500zł jak tysiąc wyda na przedszkole.

Samotne matki maja nie dostawać?

oczywiscie ze nie katolicki rzad nie płaci nierządnicom tylko porzadnym rodzinom,takim co wychowają dzieci na przykładnych katolików

Mam nadzieje że to nie wyjdzie bo i tak państwo utrzymuje wielu nierobów i pasożytów. Jestem za większą ulgą podatkową, bo dotyczyła by osób pracujących.