Mamy na Październik 2016

No my akurat dostaniemy wózek a on jest 3 w 1. To będzie stal i czekal :) ale te grubsze rzeczy to bym wczesniej kupila żeby mieć spokojna glowe, ale bez przesady, tez nie 4 miesiace przed porodem :)

A jak w szpitalu niektore dzieci slaboej tego cycka ciagną czy mama nie ma pokarmu i są dokarmiane butelką to trzeba miec swoją czy to są szpitalne butelki?

Ja nawet nie wiem ile gram mialam tej glukozy, bo mi dali w laboratorium, rozmieszali i podali od razu

U mnie dwa i pol, moze dwa mies. To chyba pora. Rety sama nie wiem. Teraz są takie czasy ze mozna wszystko kupic w godzine w jednym sklepie eh. Ale trzeba przygotowac wszystko, poprac. Sepik Ty pokazywalas wozek to fajniutki:)

No to u nas ten wózek już zostanie :) za te pieniądze kupi się coś innego małemu :)

k25i u nas w szpitalu dawali mleko w malutkich butelkach jednorazowych tak mi sie wydaje ja mam 75 g glukozy przy córce mialam 50 i tylko badanie po 2 h a teraz i po jednej i po dwóch

Ja jak pójdę na glukoze to będę miała 26 początek tygodnia. Mam 75g do wypicia toxo też drugi raz do zrobienia bo nie jestem uodporniona czy jakoś tak ze nigdy nie chorowałam ..:) a dziwne bo całe życie z kotami psami nigdy też nie zwracając uwagi na mycie warzyw i owoców:) ja tak myślę że już w lipcu bym zaczęła pranie i prasowanie bo ja lubię mieć wszystko zaplanowane co do minuty a boję się że gdyby coś to tatuś sam by sobie nie poradził:)

Dzisiaj mi też dawali glukozę więc nie kupowałam. A nie dawno wyszłam od lekarza, z dzidzią ok ale mi za mocno twardnieje brzuch i szyjka się skróciła. Znowu mam brać spasmolinę oraz dopochwowo macmiror. Po za tym na te moje nieszczęsne hemoroidy cyclo 3 fort i oczywiście witaminki i żelazo. Po za tym dostałam zwolnienie z pracy i mam leżeć a tak planowałam jeszcze pracować...ehhh...to nic dzidzia najważniejsza. No i częściej będę zaglądać tutaj :) Od ostatniej wizyty przytyłam 2,5 kg wiec się powoli zaczyna :)

A ile ma Twoja szyjka teraz?

Dziewczyny ja trochę z innej beczki... śmierdzące tematy chciałabym poruszyć. Powiedzcie proszę czy wy też macie takie śmierdzące pierdki? Matkooo. .. ja już sama ze sobą wytrzymać nie mogę. Najgorzej ze w ciągu dnia nie ma nic a zaczyna się tak ok 17:00 popołudniu jakby z zegarkiem w ręku. To że te odgłosy to nic ale ten smrodek :/ eh jem espumisan pije herbatkę koperkową i nic. Juz sama nie wiem co robię nie tak :/ czy któraś z was też tak ma? Ja jestem bezsilna i wstydzę się strasznie tego :(

Ty_nka - tak juz jest i moze byc gorzej :(.

Tynka ja mam takie ze dwa trzy jak sie obudze glosne i cuchnace i boli mnie przy tym brzuch. Espumisan doktorek kazal brac ale nie codziennie. Siemie lniane troszke codziennie to mowil ze sie poprawi.

Może faktycznie kupię sobie to siemię i będę piła. Choć dziwne to bo do wc chodzę normalnie i nie mam zbyt wielkich kłopotów a jednak takie gazy :/

Siemie ogolnie na perstaltyke jelit czyli na gazy tez. Tylko na necie wpisujac siemie w ciazy to strach pic. A mnie kazal. Mowil ze jak zrobi to nie musze calą szkolanke tylko dwie trzy lyzki tego kleju i tak codziennie. A swoja drogą moze cos prawdy z tym necie jest ze lzej bedzie po tym urodzic?

Tynka a co do tego ze sie wstydzisz to ja tez sie wszystkiego wstydzilam dopoki nie poszlam do szpitala i nie zobaczylam ze wszystkie mają to samo albo gorzej. Tynka jakie gazy, przeciez kobiety nie pierdzą tylko puszczają maleńskie grzmociki o dzwięku smiechu jednorożca i zapachu waty cukrowej. Juz sie nie wstydzisz? :) :) :)

witam dziewczyny , jestem tu nowa prosze o przyjecie do grupy :-) mam termin na 20.10 . to moja pierwsza ciąża .

Ewela2421 gratulacje i Witamy :)

Dziewczyny słyszałyście o piciu w ciąży herbaty z lisci malin ??podobno suuuper pomaga podczas porodu... poczytajcie sobie... ja idę w środę do lekarza także porozmawiam z nim może też słyszał! Ja już od paru kobiet słyszałam że polecają :)tak pomyślałam że może któraś z Was też będzie chciała poczytać bądź później stosować:)

Ponoc te liscie z malin jak siemie do porodu maja przygotowac a mi lekarz kazal juz siemie pic na te jelita.

herbaty z lisci malin - podobno wplywaja na miesnie, i dzieki temu cos tam dzila lepiej. ale co dokladnie to nie wiem. trzeba koniecznie sie dopytac lekarza, bo tez jestem ciekawa. I tez gdzies czytalam ze kilka tygodni trzed porodem tzreba juz pic. Ale sama nie wiem. Jak sie czegos od lekarza to piszcie. :D

Tez czytalam ze od 34tc to sie pije. A ciekawe czy to dobre w smaku? :)

To z neta i co myslicie? Tak samo jak herbata z liści malin, siemię lniane wpływa korzystnie na przygotowanie organizmu do porodu oraz samopoczucie i komfort ciężarnej. Siemię lniane działa dobrze na błony śluzowe pochwy, powodując tym samym zwiększenie ilości śluzu szyjkowego. To skraca i ułatwia przede wszystkim parcie podczas porodu. U kobiet w ciąży często występują zaparcia. Siemię lniane działa pobudzająco na perystaltykę jelit i układ trawienny. Siemię lniane pobudzając jelita, działa także na macicę. Regularne spożywanie siemienia lnianego może wywołać akcję skurczową, która przyspieszy poród, dlatego w celu uniknięcia przedwczesnego wywołania porodu zaleca się picie sięmienia lnianego dopiero po 34 tygodniu ciąży.

hej dziewczyny, dość długo mnie nie było-remont w kuchni itp :) u nas będzie chłopiec- Maks. k25i - w szpitalu mają buteleczki jednorazowe- u obydwojga moich maluchów była potrzeba dokarmiania. Myślę czy teraz przy trzecim nie zabrać ze sobą laktatora do szpitala... U mnie było tak że miałam pokarm ale tak małe ilości, że przez cały pobyt w szpitalu dzieci płakały z głodu. Dopiero po powrocie do domu za pomocą laktatora byłam w stanie podkręcić sobie produkcję mleka... Nie mam zamiaru trzeci raz przechodzić przez ten koszmar, szkoda dziecka i nerwów. A mleko to ciągnęły aż z krwią, więc problem karmienia w szpitalu tylko sie pogłębiał.

U nas są laktatory a moja siostra mowi zeby zabrac swoj to moze i Ty zabierz

Laura Ty juz 3dziecko? To jestes zaprowiana w bojach:) boisz sie czego kolwiek, obawiasz czy juz wiesz czego sie spodziewac i nie masz lęku?

U mnie w szpitalu tez sa laktatory, ale z tego co mi znajome mówiły warto zabrac swój. Nigdy niewiadomo ile trzeba będzie na niego czekać itd. A dziecko takie wyrozumiale nie bedzie :) ja dostałam elektryczny wiec pewnie go wezmę ze sobą.

k25i jedyne czego się boję to jak zareaguje moja córcia na brak mamy w domu w czasie pobytu w szpitalu. Od kiedy sie urodziła jesteśmy DOSŁOWNIE nierozłączne. teraz ma prawie 19 miesięcy a tu zostały już tylko 4 miesiące do rozwiązania... tatuś niestety wymiotuje na widok zawartości jej pampersa więc teraz w wakacje musimy intensywnie się wziąć za naukę korzystania z nocnika. Starszy syn ma 5 lat więc z nim nie będzie problemów. Z tego co wiem to u nas w szpitalu dzieci nie mogą wchodzić na oddział w odwiedziny. A zastanawiam się czy tak samo jest, gdybym poprosiła o salę rodzinną- czy wtedy maluchy mogłyby choć na chwilę przyjść. Szczerze mówić nie wiem kto gorzej zniesie rozłąkę- czy ja czy mała... ;)

Laura jak lezalam w szpitalu to byla tez dziewczyna co miala syna 3lata i po raz piereszy sie rozstali. To jak dzwonila to sie dziwnila ze maly nawet nie ma czasu z nią rozmawiac bo taki zajety zabawą z dziadkami:) ale pewnie jak juz pojdziesz to bedziesz sie martwic co sie w domu dzieje. Ciekawe czy nie bedzie zazdrosna o nowego dzidziusia:)

U nas niby dzieci nie mogą a przychodzą i dla mnie po zabiegu to bylo straszne ze ja ledwo chodze w pizamie po zabiegu szpitalnej co wyglada jak przescieradlo z kroplowkami na kiju a male dzieci odwiedzajace mamusie zamiast sie patrzec na mamusie to sie gapią na mnie jak na kosmite

Hej, jakais czas temu narzekalam na moje wlosy, a teraz to az chwlaic sie musze. piekne blyszczace, wygladaja bardzo swiezo :) tez tak macie? a dzidzius to jakais sie spokojny zrobil i nie chce sie bawic, co jakais czas puknie i tyle. a juz tak fajnie bylo.