Slub i chrzest a wystrój kosciola

Przy okazji chrztu najmłodszej córki naszła nas taka fanaberia, żeby wziąć ślub koscelny. W sumie naszła mojego męża, ale jakoś tez mi się wkręcila....no i tak plany są, żeby to było bez szaleństw. Jeden ślub juz mieliśmy a nie mamy parcia na wszystko naj i inne cuda. Ale zastanowił nie kwestia wystroju kościoła....czy na taką podwójna uroczystość się robi czy nie.?

Ja brałam ślub przy okazji chrztu najmłodszego (trzeciego) dziecka i nie, nie mieliśmy żadnych przystrojeń, cała uroczystość odbywała się w dzień powszedni, byli tylko rodzice i chrzestni, którzy jednocześnie byli świadkami.

Jak uważasz i jak czujesz :) Można ozdobić kościól, ale nie trzeba.

Przede wszystkim Ślub do Sakrament i nie udziela się go z powodu fanaberii. Najpierw musisz sobie poukładać w głowie, czym jest Ślub i Małżeństwo.

Juz pow miałam jeden i wiem czym jest ślub. To takie czepiacie się słówek. My będziemy robić przyjęcie dla najbliższej rodziny, obiad ciasto i tyle. Nurtowal mnie ten kościół ale to nie ma być ślub z pompą. Najważniejsza w tym dniu ma być mimo wszystko córeczka.

autorko nie tłumacz się jakiejś kafeteryjnej, wszechwiedzącej sekutnicy jak masz na to fundusze to ładnie byłoby przybrać kościół a tej pani która cię umoralniam powiem tylko tyle Popatrz jak wyglądają kościoły! Są dekoracyjne i nawet te nowoczesne minimalistyczne ociekają złotem, granitem i marmurem więc nie chrzań, zobacz sobie jak się ubiera je kwiatami, wstęgami gdy są np. komunie co ze wszystkimi zakonnicami i księżmi też będziesz tak dyskutować i ich pouczać jak dziecko do komunii poślesz?

Rób jak chcesz, po co nam się pytasz? Chcesz to udekoruj ten kościół, nie chcesz, to nie. Ale masz problem:O a słowo fanaberia, to jakoś tak dziwnie tu pasuje do decyzji o slubie kościelnym...

Ja się nie czepiam wystroju kościoła, tylko faktu, iż autorka nie traktuje Ślubu jako Sakramentu, a jako fanaberię, że nie podchodzi do niego na poważnie.