Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co robić ?

Polecane posty

Gość gość

Tomój perwszy raz na forum wiec proszę o wyrozumiałość :) 3 miesiące temu żona oświadczyła mi że mnie zdradziła po czym wyszła z domu . Ja niewiele myśląc wziąłem swoje rzeczy i wyprowadziłem sie ( mieszkanie jest jej matki wiec wczesniej czy pozniej zostałbym z niego poprostu wyrzucony z drugiej strony nie chciałem aby syn patrzył na awantury które napewno miały by moejsce ) po ok miesiacu zaczelismy ze soba rozmawiac zona chciała abym sie zmieni ze to moja wina nie chciała rozmawiac o zdradzie itd stwierdziła ze było minęło nie ma do czego wracac . wiec zacząłem sie starac wycieczki spotkania itd po jakims czasie dowiedziałem sie ze zona ma kolege z pracy z którym czesto smsuje dzwoni itd zrobiłem ze tak powiem dym napisałem pozew rozwodowy żona przysiegała ze to tylko kolega i konczy z tymi rozmowami i tak się stało z tym ze obawiam sie ze ma poprostu drugi telefon kłamie mnie ale kiedy chce żeby to wytłumaczyła zawsze znajduje sensowne wyjście z sytuacji . kocham ja bardzo chce to naprawić syn za mną tęskni co robić ? tylko ja się staram ona tylko mówi ze ma już dość moich osadzeń ze jak przestane wymyślać mam sie zgłosić wtedy cos pomyślimy ! nie mam z kim porozmawiać bo kazdy mówi zostaw ja rozwiedz sie itd ale ja serio ja kocham i chce to naprawic czekac działac czy dac sobie spokój i sie rozwiesc ? pomózcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwiedź się, po co masz się męczyć z niedojrzałą wariatką? życie jest samo w sobie wystarczającą ciężkie, żeby jeszcze użerać się z jakąś głupią szmatą co ma we łbie gó\\wno przemieszane ze spe\rmą zamiast mózgu i swędzi ją na dole. I zacznij stawiać przecinki, bo ciężko się czyta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki, boje sie tylko jednego, że ona ułoży sobie życie z tym fagasem i bedzie super a mój syn bedzie miał ojczyma, który ch** wie jak bedzie go traktował. Zostawiłem wszystko wyszłem w samych ,,skarpetach'', ona przysiega na wszystko że to tylko kolega z pracy i nic wiecej po czym dowiaduje sie że widziano ja na dyskotece w gronie koleżanek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty sobie też ułożysz życie z jakąś fajną, wartościową, dojrzałą psychicznie i atrakcyjną kobietką; naprawdę nie ma sensu płakać za taką szmatą, ona i tak nie zmądrzeje i tego fagasa też będzie zdradzać jak jej się znudzi. Historia lubi się powtarzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby kawał ze mnie chłopa ,a miekki jestem jak dziecko ;) cały czas żyje nadzieją że zmądrzeje najgorsze jest to ze nia mam na nią żadnych dowodów oprócz wykazu tych telefonów które skończyły sie po tym jak wpadłem tam . za kazdym razem kiedy mówi mi że jest w domu itd jade tam żeby zabrać syna choc na chwile okazuje sie że jej nie ma a mały bawi sie u dzieci sąsiadki potem wychodzi że mamusia była na basenie i kiedy widzi że wali jej sie grunt pod nogami tzn kiedy ja milcze itd przeprasza i prosi abym wszystko przemyślał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×