Chce zerwać kontakt z siostrą meża, ale tak na zawsze.

Koniec, nie mam już do tej idiotki sił. Teściowie sprzedali we wrześniu dom, kupili sobie mieszkanie w bloku i nowy samochód. Ta idiotka męczyła ich, aby na nią to kupili, ale się nie zgodzili. Teraz zaczyna wojny podjazdowe, że niech mój mąż sie zrzeknie wszystkiego po rodzicach, jak on im po powie, to pewnie się zgodzą. Dzwoni, przyłazi do nas i wyprowadza mnie z równowagi. Dzisiaj mam zamiar pokazać jej drzwi, teściowie to ludzie około 60 , zdrowi, silni, a ta już planuje co i kto dostanie, nie mogę tego na spokojnie słuchać. Mój mąż powiedział, że sam ją wywali jak jeszcze raz zacznie temat, ale wiem, ze jest miękki, więc mu w tym pomogę. Panna ma 25 lat, nie uczy się, nie pracuje, mieszka z rodzicami i teraz jęczy że ma tam za ciasno. Jak mam ją widzieć i słuchać, to mi się flaki przewracają.