dlaczego w sercu mym

będąc mężatką też kochałam sie długie lata w żonatym i kiedy już zebrałam się na odwagę i byłam sam na sam, nastała jasność i zrozumiałam że już go nie kocham. po jedno żałuję, że mu nie powiedziałam, bo idealizacja to jednak żywotna bestia a po drugie nie żałuję, bo to gbur i pyszałek więc na sto procent mieliby z żonką niezły ubaw ze mnie.

I jak mogłaś takiego gbura i pyszałka pokochać? No jak? :(

Autorze dlaczego tej mężatce o tym nie powiesz co do niej czujesz? Ty też jesteś zajęty?

na pewno nie szukam tego co tu niektorzy soba oferuja

powiedziałem zanim wyszła za mąż ja jestem wolny od zawsze

22:33 - bo miałam jakies halucynacje o jedności dusz i takie tam głupoty a poza tym wtedy jeszcze nie był żonaty tylko zajęty

halucynacje czy wiarę?

czasem sie po prostu komuś coś wydaje, tak było i w tym przypadku. skąd wiem? to proste, on nigdy nie zrobił w moim kierunku nawet pół kroku by mnie w moich iluzjach upewnić. ot i cała filozofija

a moje iluzje były trafione, ale okoliczności fatalne

każdy ma jakąś historię a miłosne są wręcz do błędu podobne. ale napisałam ci swoją, żebyś poczuł się lepiej i nie smucił. przejdzie ..miną lata i przejdzie , choćby teraz nic na to nie wskazywało ;) dobranoc :)