Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

90% facetów z portali randkowych to oszuści albo zboczeńcy

Polecane posty

Gość gość

taka jest prawda... kłamią strasznie :O jesienią poznalam pewnego chłopaka, jak zwykle fajny, przystojny, ideal bla bla bla ale cos mi nie pasowało, kręcił...chcialam sie z nim spotkac, traktowalam powaznie, zalozylam drugie falszywe konto bez fotek itp i puscilam oczko, napisal, podal swoj mail i gg, napisalam i...pisał zupelnie co innego ! czym innym sie zajmuje, inaczej ma na imie, grał typowego flirciarza (bo ja udawalam napaloną laske ktora lubi sie bawic) i on chcial sie spotkac na seks, a ze mną prawdziwa pisal jako zwyczajny koleś, ktory gardzi przypadkowymi znajomosciami :O bylam na kilku randkach, wiekszosc facetow probowala sie do mnie dobrać na pierwszym spotkaniu lub drugim :O żonaci i zajęci , łatwo to wyczuc gdy facet odpisuje z opóznieniem, rozmawia przez tel w godzinach 9-17 (pewnie z pracy, bo w domu zona)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo do każdej dobierają odpowiednią taktykę byle zamoczyć :) jak jest spokojna i "ułożona" to wiadomo, że nie będzie jej otwarcie gadał, że chce tylko seksu, bo by nic z tego nie było. A wystarczy pocisnąć trochę kitu i zwykle taką kobietę udaje się omamić. Dlatego ja nigdy nie skorzystam z portalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie życie Bozenko ;) Poszukaj w realu a nie przez jakies durne portale bo sama widzisz jak to się konczy. Ja chociaż mialbym być sam to nigdy nie skorzystam z tak durnej strony jak sympatia itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak myśle. Na poczatku jest fajnie, a potem wychodzi szydlo z worka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłam na kilku spotkaniach z internetu i w większosci to byly porazki ;) albo napaleńcy, albo strasznie nieśmiali dziwaczni faceci w rozciągnietym tshircie, albo oszusci, w internecie sprawiali wrazenie ciekawych na zywo beznadzieja ;) jeden był super, ale nie wyszlo, nie spodobalam sie jemu, rozumiem to, nie kazdemu sie msuze podobac, zaproponowal znajomosc koleżenską, zaprosil mnie tydzien pozniej na impreze u jego znajomych ale nie chcialam isc, bede o nim ciagle myslala a on i tak mnie nie zechce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×