Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Myślicie, że to ma jakieś szane?

Polecane posty

Gość gość

Sytuacja wygląda tak, z drugiej, jej strony (poznanej parę miesięcy temu dziewczyny): Ona rozważa znaczenie nowej osoby , jak to wpływ na jej relacje, jak wpłynie na jej relacje społeczne, wizerunek, ilość interakcji społecznych zaangażowanych w gotowości do otoczenia typu nastroju, emocji itp.. Ona ma tak, ze jeśli nie jest w stanie podjąć decyzję w oparciu o te rzeczy, analizy swoje opcje i co będzie lepiej odzwierciedlać jej te poglądy, aby znaleźć zasady które wzmacniają swoje wizje i cele. Ona najwyżej rozważa co by się osiągnąć z wydarzeń i jak to może pomóc jej osiągnąć jej cele lub udoskonalić swoje zrozumienie rzeczy.. Co myślicie z takim tłumaczeniem tego opisu do relacji na odległość i paru dniach znajomości.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wtf ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jakaś strategia rozwoju znajomości ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strategia rozwoju "osobowości" przepisna na konkretną sytuację, a raczej JAKIES wyjście ratunkowe :-( tak prościej chyba opisać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego tak uwazasz ze strategia rozwoju osobowości? Mógłbyś rozwinąć temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona tylko bardzo dokładnie opisuje sytuację od WEWNATRZ najważniejszej osoby, myślisz że rozróżnia "rozwój osobowości" od ewentualnego rozwoju relacji..? Są jakieś różnice w przesłankach..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie da sie nic wymyslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może ktoś sie wypowie do głównego wątku, a nie jego formy- Co myślicie z takim tłumaczeniem tego opisu do relacji na odległość i paru dniach znajomości.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprobuj to napisac bardziej przysteonie, bo tak napisane,ze nie wiadomo o co chodzi. Jesli ktos rozwaza znajomosci tylko pod katem,co mu to da,przyniesie,czy bedzie lepiej czy gorzej widziany,to sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi czy ta sytuacja ma w ogóle szanse, w skrócie: chodzi o potencjalny chociażby kontakt na odległość, jednak ona patrzy i odnosi siebie do lokalnych znajomych i własnych zasad, wzmacniają swoje takie właśnie cele.. w sumie nie fajnie ale paradoksalnie te osoby na miejscu co ją otaczają nie dają jej nic dobrego, a ona się do nich chyba chce dopasować (czyli w sumie do niczego fajnego). I to właśnie przeszkadza żeby nawiązać jakiś normalny kontakt.. Teraz jak i czy da się jakoś skłonić taką osobę do zmiany jej optyki na związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za duzo rozwazan i kombinowania co sie oplaca. Za malo uczucia i checi bycia z drugim czlowiekiem. Omijaj takie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A chcesz być z dziewczyną, która najprawdopodobniej bedzie każde twoje zachowanie i ciebie odnosła do myśli- co inni powiedza? Co na to mama, ciocia, koleżanka. Jak bedą ją widzieć kiedy Ty coś zrobisz i powiesz? Chcesz Ty sie dostosowywać do niej. A zmienić nie zmienisz skoro takie ma podejscie, widocznie to dla niej ważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale bilans dla niej jest na minus, i może nie "mamusia" ale jej patologiczne otoczenie.. :-( generalnie jest ona sprytna, ale ma takie właśnie trochę wypaczone spojrzenie na: ona vs świat.. do tego mieszka trochę daleko i pyta sie bez przerwy po co jej to wszystko..? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec sama nie wie czego chce i czy chce ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu masz rację, w tym typie jest charakterystyczne że to się ciągle tworzy i dostosowuje.. (ten typ tak ma); na pewno chce jakoś iść do przodu, tylko chyba nie widzi że wychodzi zupełnie inaczej.. a jak tego nie przejdzie, to co dopiero ze mną.. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak po paru dniach znajomosci snujesz takie rozwazania i w dodatku "wiesz" ze sie nie naddaje to lepiej daj temu spokoj chyba chcesz tylko zeby potwierdzic swoja teze i uslyszec ze masz sie z nia nie spotykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
paru dniach znajomości ale w realnym życiu, kontakt mam lub miałem znacznie szerszy (ale to nic przesadzającego, bo przecież wiele osób utrzymuje kontakty, tylko one nie NIC nie wnoszą, bo dotyczą rzeczy nieistotnych). Tutaj jest odwrotnie, ale nawet po dość krótkim czasie jakoś udało mi się trafić w jakby to powiedzieć istotę rzeczy i ją jakość odczytać (jak widać, co się zresztą sprawdziło nawet po jakimś czasie, więc chyba się zgadza z rzeczywistością) Każdy ma jakieś bariery do przeskoczenia, tutaj są problemy dla relacji na odległość (to w sumie nic strasznego jeszcze), w przeciwieństwie do jej problemów wewnętrznych.. Rzecz w tym żeby jakoś utrzymać kontakt (co dla niej wcale nie jest takie oczywiste, bo m.in. liczy się opinią osób w koło) i jakoś pokazać że nowe możliwości mogą to rozwiązać. Albo żeby chociaż spróbować i skorzystać z szansy, wiele nie jest do stracenia.. przecież to nie koniec świata.. Tylko się zastanawiam czy to jest realne przy osobie z krwi i kości.. życie nie jest proste i nie każdy plan wypala tylko dlatego że np. powinien wypalić bo tak się wydaje z każdej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miłość przynosi rozwiązania,a jak serce zimne to wszystko nie takie,można rozmiękczać,czemu nie,jak ktoś ma ochotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na odległość :-( do tego jak ktoś patrzy sercem ale nie na siebie, tylko co w okół i dopiero na siebie to może być raczej ciężko żeby serce zwyciężyło (a samo to się chyba nie dzieje), to musi mieć mapę drogową, a tak jest zagubione w odmetach innych osób, niekoniecznie życzliwych tylko trzeba to jakoś w końcu zobaczyć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze, a może napiszesz to jeszcze raz po polsku- bo jak na razie, to bełkot. Jezu, ludzie, języka ojczystego nie potraficie używac w miare poprawnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może ja napiszę o co mu chyba chodzi: 1. laska mieszka daleko i nie ma poczucia własnych uczuć i emocji 2. odnosi je do miejscowego towarzystwa i wtedy zazwyczaj sama się orientuje co dalej czynić :-) 3. Autor dostrzega dramatyzm sytuacji i chce coś zmienić 4. jednak mieszka daleko i w pierwszej kolejności musi jeszcze jakoś utrzymać z nią kontakt 5. chyba totalna maskara bez wyjścia doprzodu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wtf2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może być jednak ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a inni co o tym sądzą :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem ale licz raczej na lipę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×