dyskeksja tacy jak ja

Chciałbym tu, na tym forum porozmawiać z osobami takimi jak ja. Dyslektykami. Z własnego doświadczenia wiem, ze nie jest lekko z tym żyć. Jednak da się. Niedawno koleżanką przyznała się, że ma podobny problem i to skłoniła mnie do zalozenia tego tematu. Proszę jednocześnie o nie wypowiadanie się osób, nie znających tego problemu z autopsji.

To jest jakiś trzask w mózgu. Ja na 89 zapisze jakoś albo 86 ja ko 89 nie jestem w stanie nad tym zapanować bo mając 40 lat nie napisze 4 zdań bez błędu. Np zjedzenie,przestawienie kolejności liter.wypowiadanie ich trakcie pisania nie skutkuje :/

hej To jestesmy w domu. Sa takie slowa, ktoruch pisowni nie moge zapamietac. Postanowilem ze jak bede mieszkal sam, to na scianach zamiast tapety, beda wlasnie one. Dysleksja to przeklenstwo. To niska samoocena. Dopiero po latach jakos sobie z tym radze. Laulerat ogolnopolskiej olimpiady przedmiotowej, a nie potrafi napisac bezblednie kilku protych slow. Najbardziej mnie, osobiscie to boli , ze bliscy(zona) nie rozumieja tego problemu. Ona mistrz ortografii, ja ten ... Och boli jak cholera! O dziwo moj zwierzchnik w pracy, nigdy nie wysmial, nie zwracal uwagi, czekal az sam dostrzege swe bledy..

ja piszę pewne rzeczy do wiadomości publicznych ale zawsze musiałam mieć do tych grubszysz swojego reda a do tych błahych kogoś zaprzyjaźnionego bo czytanie nawet i 20 krotne nie przynosi skutków, to tak jak bym miała w głowie schamaty słów błednych które ilekroć czytam i tak nie widzę błędu bo mój mózg ich nie rozpoznaje. o dziwo, bład u innych badzo łatwo mi jest wniuchać. dziwna to przypadłość, jedni uważaja mnie za kretynkę inni jak mówisz wiedza,że to nie ma nic wspólnego z poziomem intelektu.

koleznka o ktorej wczesniej wspomnialej ma wspanialy umysl analityczny, zdolnosci kierownicze. Swietnie sobie radzi w zyciu, niestety- dyleksja . Walczy z nia od dziecka z wiadomym skutkiem. Spotkalismy sie na lektoracie jezykowym , zeby bylo ciekawiej. Meza ma ,,normalnego''.

dla mnie jest to również upokarzające i gdy ktoś twierdzi, że rozumie trochę mnie to irytuje. bo nikt naprawde nie wie jak się człowiek czuje gdy na napisanie odręczne kilku zdań potrzebuje 4x wiecej czasu, kartek i wysiłku a najczęściej i tak nie przynosci to skutku. nie zabardzo potrafię też swoimi mocnymi stronami dowartościować się, bo to jednak trochę obciach pisać gorzej niż nie jeden czwartoklasista. co ja ci więcej mogę ... czytam też nie najlepiej w sensie że potrafię przestawiac nawet całe wyrazy w zdaniu-ich kolejnosc- ale, nie ma co się chwalić i tak większość normalnych powie - cymbał, do pierwszej klasy. dla mnie jest to drażliwy temat, pisze tu tylko dla tego, że mogę być teoretycznie anonimowa. dobranoc

jeszcze tu wroce

nie ma do czego, wszystko już było napisane

Znajomy ma dużo czyta i nie robi błędów. Szach mat

2016 Nie korzystanie ze spellchecka i autokorekt

22:58 - sraluś magdaluś