Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dooriska

krótkie cykle i brak ciąży

Polecane posty

Gość Dooriska

Witam, nie znalazłam podobnego tematu więc zakładam nowy, może ktoś podzieli się swoimi doświadczniami.. Zastanawia mnie czy ktoś ma podobną sytuacje, bo od ponad roku staram się o dziecko i byłam u kilku lekarzy.. Jeden mowi że to jest za krótko (24 dni) inny, że nie widzi żadnego problemu. Oprócz tych krótkich cykli miałam podniesioną prolaktyne (wyrównana Bromergonem). Dorota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dooriska
Zapraszam do rozmowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może spróbuj sobie mierzyć temperaturę i robić obserwacje. Poszukaj w googlach o NPR, dawno nie zaglądałam na te strony ale z tego co pamiętam to bardzo dobrze wytłumaczone było wszystko na stronie 28 dni.pl czy jakos tak. 24 dni to krótki cykl, ale warto by było sprawdzić dlaczego jest taki krótki. Sama miewałam takie cykle i były jak najbardziej owulacyjne, a faza lutealna miała te 14 dni, czyli bardzo optymalnie. Obserwacja pozwoli ci sprawdzić: -czy masz owulację (przy podwyższonej prolaktynie to może być problem z jej występowaniem, ale przypuszczam że skoro masz okres to owulacja występuje) - sprawdzić długość fazy lutealnej - moja pierwsza obserwacja wykazała że u mnie ta faza trwała 11 dni czyli trochę przymało jak na staranie się o dziecko i to skracało cykl. Powinno być od 12 do 16 dni ale lepiej żeby było w tej górnej granicy. Na brak owulacji to raczej bez leków sie nie obejdzie, ale na długość fazy lutealnej to już można coś zaradzić. Zazwyczaj wystarcza uzupełnienie pierwiastków szczególnie magnezu i trochę więcej odpoczynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dooriska
Dziękuje za odpowiedź. Owulacja jest na pewno, ponieważ sprawdzona była badaniem USG, poza tym testy owulacyjne też ją wykazują. Jedna p.doktor poleciła branie Luteiny, po której okres wydłużał się do 14 dni (myślałam że to ciąża) i za każdym razem było inaczej, więc dostałam Duphaston - po nim to samo, nigdy nie wiedziałam kiedy będzie miesiączka. Brałam również przez 3 cykle Clostylbegyt, przy którym było kilka pięknych, dużych jajeczek, niestety później nic się nie działo.. ehh Jak ide do lekarza mam pełno pytań, na wizycie zapominam o wszystkim i później jestem nieuświadomiona w wielu kwestiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dooriska
Robiłam też chyba wszystkie hormony i wyniki były dobre (odpowiednio do fazy cyklu), wydaje mi się że teraz trzeba zrobić badanie HSG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 18 26
Testami owulacyjnymi przy wyższej prolaktynie bym się tak nie sugerowała. Chodzi o to że Prolaktyna obniża Lutropinę która odpowiada za wzrost i pękniecie pęcherzyka, ale nie daje pewności że doszło do pęknięcia. Czasami może wykryć że lutropina sie wydziela ale do pęknięcia nie dochodzi bo jest hamowana przez prolaktynę. Krótko mówiąc test mówi, że tam była, ale nie mówi czy wykonała swoje. Ale jak inne badania masz w porządku to raczej nie powinno być takich sytuacji. -Jak przyjmujesz luteinę to prawie zawsze będzie tak, że okres przyjdzie po tym jak ją odstawisz (do iluś tam dni), bo miesiączka w naturalnym procesie pojawia sie między innymi w wyniku spadku progesteronu. Duphaston może wspomagać zagnieżdżenie ale w przypadku starań o dziecko powinnaś też uzgodnić z lekarzem jak go przyjmować w razie ciąży. Przypuszczam że został przepisany z powodu niskiego progesteronu albo zbyt krótkiej fazy lutealnej i w takim razie w przypadku pojawienia się ciąży odstawienie go po tych przepisowych 10 dniach mija się z celem. - Co do pytań to weź sobie kartkę i spisuj na liście wszystkie pytania. Ja też zawsze do jakiego lekarza nie pójdę to mam mnóstwo pytań i teraz po prostu je spisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dooriska
Zaobserwowałam, że w 10 dniu cyklu wystąpiła owulacja (testy potwierdziły) więc gdyby potrzeba było 14 dni na zagnieżdzenie jajeczka to by wystarczyło. Czy mylnie to interpretuje?? Zakupiłam sobie Oeparol, może coś pomoże :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nadal obniżasz czymś prolaktynę ? ja od kilku cykli używam Castagnusa i duphaston w drugiej fazie, na razie bez skutku, też mam krótkie cykle od 21-25 dni dziewczyny bardzo chwalą Inofolic lub Inofem, wiele dziewczyn zachodzi po nim w ciążę, poczytaj jest o nim wątek na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dooriska
już nie, zbuntowałam się, ale ok rok stosowałam Bromergon, zaczynając od ćwiartki a później cały czas po dwie tabletki na noc. Wyniki powtarzałam i na pewno sie zmniejszyły. Rezultatów oczekiwanych nie przyniosły, w postaci ciąży więc postanowiłam na jakiś czas odpuścić sobie te tabletki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dooriska
co do Inofolica, też sobie kupiłam i piłam.. smakowało nieźle, więc nie przeszkadzało mi picie tego, natomiast nie zadziałał jakoś widocznie.. przestałam pić i kupiłam sobie zwykły kwas foliowy. Kupiłam również żel pomagający plemnikom docieranie tam gdzie trzeba, no ale tez nie pomógł. Czy Twoje cykle od zawsze są takie krótkie? czy któryś lekarz zwrócił na to uwagę? Moje cykle krótkie a i krwawienie dość ubogie, 2 dni jest miesiączka a już kolejne 2 dni tylko plamienie. Czy to też może być jakiś problem?? Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje cykle chyba skróciły się od roku. Mam 41 lat, więc to już może powolne wygasanie jajników :-( Przedtem jakoś lekarzy nie interesował temat, może dlatego że nie mówiłam nic o staraniu się o dziecko. U mnie z krwawieniem wręcz przeciwnie, mam tendencję do krwotocznych miesiączek. Twoja skąpa miesiączka nie jest problemem jeśli na bank masz owulację. Dobrze było by przyjrzeć się endometrium w II fazie czy ma odpowiednią grubość. Zbyt cienkie utrudnia poprawną implantację zarodka i właśnie cienkie endometrium może dawać właśnie objaw skąpej miesiączki, ale to tylko moja hipoteza, warto o to spytać lekarza i sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo. Bardzo krótkie cykle i brak ciąży. Okazało się ze mam fatalne amh. Może warto sprawdzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dooriska
a co to jest to AMH ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AMH to hormon który ukazuje rezerwę jajnikową czyli ile jeszcze mamy jajeczek. W przybliżeniu pokazuje jakie mamy szanse na dzidziusia. Zawsze pod uwagę bierze się AMH, FSH i to jak wyglądają jajniki w obrazie usg. za wysokie AMH to prawdopodobieństwo PCO czyli torbielowatości jajnika za niskie AMH to wyczerpująca się rezerwa czyli zbliża się menopauza norma to około 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doooriska
Dziekuje za odpowiedz. Moze jak sie zdecyduje isc do jakiegos ginekologa ( na razie porzucilam i lekarzy i leczenie bo nie widac efektow ) to poprosze o skierowanie na to badanie amh lub hsg. Chwilowo biore tylko witaminy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli owulacja występuje normalnie to wydaje mi się ze wszzystko jest ok. Celujcie typowo w dni płodne, łatwo je wyznaczysz testerem na slinę np Afrodytą. Pomocne mogą być też zele ułatwiające zapłodnienie np conceive plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Występowanie owulacji nie jest gwarancja wysokiej rezerwy. Ja tez miałam co miesiąc owulacje i piękne endometrium, a jednak lekarz-i to dopiero kolejny z kolei-patrząc na krótkie cykle zlecił zrobić amh. Niestety jego podejrzenia były słuszne. Nie mowie ze Twoje Amh tez jest niskie, ale powinna je oznaczyć moim zdaniem każda kobieta planująca ciążę, żeby wiedzieć na czym stoi, ile ma czasu na ewentualne leczenie, jak bardzo zintensyfokowac działania w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doooriska
Jeśli zdecyduję się leczyć.. na pewno zrobię te badania.. nigdy nic nie wiadomo. Mam pytanie, czy zaszła któraś dziewczyna w ciąże, mimo że tak ciągle o niej myślała i wszystkie odczucia organizmu by to potwierdzały? Czy to tylko siedzi w mojej głowie? Nie robię testu, bo się boję, a do okresu jeszcze kilka dni.. Wszyscy mówią, że zachodzi się wtedy kiedy się o tym nie myśli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna gość
Ja miałam cykle dokładnie 24-dniowe. W ciążę zaszłam po 10 miesiącach na urlopie. Więcej relaksu i mniej myślenia o ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×