zauważyłyście,że w dużym mieście ludzie starsi są częsciej niemili wobec obcych?

Chodzi mi o sytuacje np. w autobusie, na poczcie. Mieszkałam już w swoim życiu w małym mieście, na wsi a teraz od kilku lat w dużym mieście i na podstawie swoich doświadczeń i obserwacji moge napisać stanowczo, że nigdzie nie widziałam tyle jadu u starszych zwłaszcza ludzi względem współpasażerów, innych ludzi czekających na swoją kolejkę na poczcie, itd. Wiadomo że na wsi ludzie się znają, nie ma ścisku bo nie ma tylu ludzi, nie ma komunikacji miejskiej w której mógłby być scisk i stres powodujący drażliwość itd. Ale ogólnie już odchodząc od tematu komunikacji miejskiej, nawet sklep czy poczta to czasem jest taka sytuacja że ktoś niechcący stanie nie tam gdzie trzeba to zaraz stara baba jedna z drugą teksty "Pani tu na pewno nie stała!!!" jak za komuny albo jakieś komentarze. zauważyłam że szczekają te baby na kobiety pracujące w okienkach na poczcie, ogólnie jak sie wejdzie na poczte to jest atmosfera poddenerwowania która udziela sie natychmiast jak tam sie wejdzie. Niemiłe zachowania starszych ludzi to norma w takich miejscach. Na wsi nie kazdy jest święty ale szczerze nie spotkałam się z taką ilością i częstością takich zachowań, bo to były przypadki sporadyczne. Czy starym bije na głowe na emeryturze i miasto staje sie nie do zniesienia a na domek na wsi ich nie stać? czy to brak ogródka rzuca się na łepetynę? nie no wytłumaczcie mi bo ja nie wiem

To prawda, co pisze autorka. Sama obserwuję to po moim mężu. Wstydzę się chodzić z nim w miejsca publiczne, bo wszędzie jest niezadowolony, do wszystkiego się przyczepia, zwraca uwagę. Facet ma dopiero 59 lat, a zachowuje się jak rozdrażniony starzec. Wstyd mi za niego.

to nie kwestia "większych miast" ale tego że większość starszych ludzi jest sfrustrowana i zdziwaczała brak pracy, znajomych, celów w życiu, regularnego trybu życia no i do tego menopauza i andropauza powodują czasem choroby psychiczne i zaburzenia osobowości, do tego miażdżyca, zmiany otępieńcze

Za to w malych miastach jest ich za duzo! Zdecydowanie!

A ja tego nie zauwazylam. Moze Tobie cos na lepetyne sie rzucilo? :O chcialas pokazac swoja wyzszosc piszac o tym na co kogos stać i o zazdrosci? :O masz klase, nie ma co Smieszy mnie jak burak zauwaza, ze ludzie zachowuja sie jak buraki. Zmien swoje podejscie do swiata to moze zauwazysz co innego. Ja jestem pogodna, uprzejma dla ludzi, nie mam nabzdyczonego grymasu twarzy i np. i czekolade od takich starszych pan dostalam, i kwiatka, i jablko z dzialki, czy zwykle uprzejme "milego dnia" i takich sytuacji bylo,o wiele, wiele wiecej niz tych niemilych. A mieszkam aktualnie w bardzo dużym miescie

brak pracy? moim zdaniem niektórym dopiero przestae odwalać jak przestają pracować . bo to właśnie często praca jest powodem schorzen psychicznych, jesli jest toksyczna i duzo stresu daje

Co twoja wypowiedz ma do tematu?

dziś idź sie lecz. Po twoim wpisie i chalastaniu się o zauważenie pewnego zjawiska od razu widać że to ty masz nierówno. Atakuje cie ktoś? Bije w ciebie jego obserwacja? czy ja gdzies napisałam że wszyscy tacy są? NIE. Wiesz co, zabawne ale juz w momencie wysylania tego postu ja czulam, widzialam oczyma wyobrazni jak ktos napisze zaraz dokladnie cos takiego "chyba masz zwidy" abo" a ja to takich nie widze, nie wiem skad żeś sie urwała" i eureka, pare minut i trafiła się obrończyni uciskających , bo nie uciśnionych przecież. Nie można nazwać uciścionym kogoś kto sam psuje atmosfere w autobusie czy na poczcie bo on ma 70 lat, 60 kg nadwagi i miażdzyce oraz pierd....olca

i cały świat ma tańcować koło jaśnie geriatrii , a ja sie pytam dlaczego??? moja babcia ma 70 lat, mnostwo energii i pracuje!!!! serio pracuje. zarobkowo. Jest kucharką. Szczupla, nie nażera się na chama. I dlatego uwazam że takim ludziom sie szacunek należy a nie chamom z poczty co sie drą o co nie bądź i wyładowują frustracje że upaśli zad do 200 kilo. co powoduje ze nie ujadą przystanku autobusem bez siedzenia na d.

uwielbiam te babcinki ich zniesmaczone miny i tekst: "ta dzisiejsza młodzież" kiedyś takim wyjaśniłam że dzisiejszą młodzież wychowały ich dzieci ale im szczęki opadły....

"Czy starym bije na głowe na emeryturze i miasto staje sie nie do zniesienia a na domek na wsi ich nie stać? czy to brak ogródka rzuca się na łepetynę?" To obraz Twojego poziomu autorko. Plus teksty o p*****lcu. Dzieci tez uczysz takiego postrzegania innych ludzi? To gratuluje Ja leczenia nie potrzebuje - moze Ty sprobuj nie pisac jak chamica.

Autorka ma rację. Wierzcie mi lub nie, ale jak ostatnio zobaczyłam sytuację w autobusie ze "starszą, biedną" panią i dziewczyną w ciąży, to nie wytrzymałam i wkroczyłam do akcji. Babcia od razu się uspokoiła....Dziewczyna już w zaawansowanej ciąży,a ta do niej z tekstem "czy nie za wygodnie jej się siedzi, bo są tu starsi od niej, którzy chcieliby usiąść " nóż mi się w kieszeni otworzył....starych ludzi w większości to chyba bóg opuścił

starsza sąsiadka mawiała że jak Bóg chce kogoś ukarać to na starość mu rozum odbiera.... ciekawe

Stare baby chamice..upasa się do rozmiarów baleronu i żydzą miejsca ciężarnej na dwa przystanki.tez bym zareagowała