Co powiecie na to że dopiero od pół roku

mam własny mały - podkreslam mały - biznes i w grudniu oraz styczniu mój dochód netto to mniej więcej 1700-1800 funtów. netto. I nie w Londynie :) dość daleko od Londynu ale duże miasto. trzeba mieć pomysł, język, umiejętności i być zawziętym w dążeniu do celu no i mieć też troszkę szczęścia :)

oczywisćei to nie jest dochód łączny za 2 mies, ale w kazdym miesiącu taki. w pierwszym miesiącudziałalności, pol roku temu było to tylko ok 900 funtów netto. w grudniu 1725 a teraz wygląda na między 1700-1800 netto

No to gratulacje. Ja tez myślę nad własnym biznesem. Nie chce wiecznie pracować dla kogoś. Na razie chce na boku cis robić i jak wypali to cos na większą skalę.

Napisz co to skoro sie juz chwalisz to moze byc dobra reklama dla twojej dzialanosci ;) spoko nie podkradne ci pracy dzialalem kiedys w pl na wlasna reke i wiem jaki to ciezki kawalek chleba... osobiscie wole wziac swoje1800 netto na reke i nie przejmowac sie walka o klienta dostawy rozne cala papierologie zapominajac o urlopie ale to bylem ja wszystkiego dobrego i sukcesow

1700 funtów to ja na sprzątaniach wyciągam!

Może autorka robi coś lżejszego niż latanie na miotle?

poleruje gałki?

I znowu z tym sprzątaniem :) nie mogę. kochana , ja też kiedyś sprzątałam. i wyobraź sobie, że żeby mieć 1700 netto za sprzątanie, musiałabym pracować chyba z 180-200 godizn miesięcznie.a mojemu biznesowi poświęcam jakoś 100-115 godzin miesiecznie max. absolutnie nie więcej.

żeby mieć 1700 netto za sprzątanie, musiałabym pracować chyba z 180-200 godizn miesięcznie. xxx no widzisz - a ja pracuję tylko 130 godzin miesięcznie bo biorę za godzinę 12,50

Ale nie każdy ma takie słabe ambicje jeżdżenia na szmacie ;) autorka rozkreci biznes i będzie zarabiała więcej robiąc to co chce i pracując dla siebie a ty będziesz będziesz tą która jeździ na szmacie i zarabia marne grosze (bo są marne jakby nie patrzeć) nie ma się czym chwalić...

Hmmm... A mnie to w ogóle nie interesuje.

Skoro ciebie to NIE INTERESUJE to po co wchodzisz w ten temat kilka razy, sprawdzasz odpowiedzi i na nie odpisujesz ?? ha ha.za kolejne 10 lat sprzątania za 12,50 będziesz mieć kręgosłup i stawy do niczego, pomyśl może o tym, może to Ciebie też nie interesuje - własne zdrowie?? no tak, kasa ważniejsza niż zdrowie.

już tak nie zazdrość - też możesz sprzątać!

Ja (autorka) mam zazdrościć? to było do mnie? a czego mam zazdrościć? nasprzątałam się już w życiu. teraz sprzątam tylko wlasne mieszkanie. a pracę wykonuję taką, jaką lubię, naprawdę mnie to spełnia. i serio - wolałabym robić coś, w czym się spełniam i realizuję za np 1200 netto miesięcznie, niż sprzątać po kimś obcym za 1500.

no to pochwal się co robisz! jak na razie to same ogólne bzdury - mój biznes, robię to co lubię no to napisz w czym się tak "spełniasz i realizujesz" a może to wstyd, co?

ależ proszę - copywriting

to jest akurat w dużej mierze związane z moim wykształceniem z Polski, którego nie mialam okazji w UK wykorzystać. aż dotąd, bo późną wiosną 2015 uśmiechnęło się do mnie szczęście/przypadek, ale też długo poszukiwałam możliwości robienia tego, co umiem i lubię. teraz , jak jeszcze zdobędę więcej zleceń i wyrobię sobie renomę, to myślę ze jakos za pół roku mogę wreszcie (!!) rozpocząć starania o dziecko :)

autorka rozkreci biznes i będzie zarabiała więcej robiąc to co chce i pracując dla siebie a ty będziesz będziesz tą która jeździ na szmacie i zarabia marne grosze (bo są marne jakby nie patrzeć) nie ma się czym chwalić... xxx tak jesteś pewna? ja również rozkręcam biznes - pracują dla mnie już trzy dziewczyny, a będzie ich więcej bo klientów przybywa 12,50 to nie są marne grosze, znajdź mi proszę pracę fizyczną dla kobiety za taką stawkę - gdzie? w sklepie? w restauracji? w fabryce? te 1700 to mój dochód za moje sprzątania, z moich klientów - dochód z dziewczyn niewiele mniejszy (a płacę im 9 na godzinę) a teraz proszę, wyzywaj i obrażaj sprzątaczkę dalej, skoro sprawia ci to przyjemność! P.S. wpis z godz 07:16 nie jest mój!

Ja pracuje fizycznie za 2k ale dopiero zaczelam i nie jest to sprzątanie. Te prace które wymieniłaś to podstawowe prace dla pań bez kwalifikacji i wiadomo, że więcej się nie zarobi. Zastanawia mnie jednak czemu tak naciskasz na to sprzątanie. Autorka robi to co chce, nie jest to praca fizyczna, zarabia coraz więcej a ty tu probujesz nas przekonać ze bycie sprzątaczka jest o wiele lepsze? Nie jest i nigdy nie będzie.

babka sobie dobrze radzi ze sprzątaniami a wy zaraz że was chce do sprzątania przekonać - ech... czytajcie ze zrozumieniem

No właśnie na to wychodzi z jej wszystkich wypowiedzi. I to, że dobrze sobie radzi z tym sprzataniem to jak na razie tylko jej opinia. Zarobek marny jeśli przy 3 pracownikach zarabia 1500 czy iles tam.

Tu autorka. jak już wspomniałam, ja też kiedyś sprzątałam tu, w UK. sprzątałam kilka lat i cieszę się, że już nie muszę. za nic nie chcialabym tego znowu robić, chocby i za 2k miesięcznie. chyba, że musialabym wykarmić i ubrać dzieci (których - jeszcze - nie mam), to wtedy sprawa wyglądałaby pewnie inaczej.

Zarobek marny jeśli przy 3 pracownikach zarabia 1500 czy iles tam. xxx sama zarabiam 1700 a ze swoich trzech pracownic mam ok 1500 - to mało wg ciebie, tak?

W sklepie, resaturacji itd nie zarobi sie 1500-1700 itd miesiecznie

Placisz im 9f na godzine i pewnie uwazasz ze maja obowiazek sie poczuc jakby zlapaly pana boga za nogi a ja wolalabym dostac stawke minimalna plus oplacone rzetelnie skladki i urlop w agencji pewnie po oplaceniu wszystkich kosztow tyle wlasnie wychodzi no chyba ze chcesz na emeryturze wdoopiac puszki z fasola to wtedywiecej

ile wg ciebie powinnam im płacić? 15? 20? widzę, że kompletnie nie masz pojęcia o specyfice pracy na self employed - z 9 f na godzinę doskonale stać je żeby opłaciły sobie ubezpieczenie i składki - na dzień dzisiejszy wynoszą one 2,80 f tygodniowo! dla ciebie z twoim komunistycznym podejściem do pracy zawsze będę wyzyskiwaczką, oszustką i złodziejką - ale przejrzyj sobie ogłoszenia o pracę - wątpię czy znajdziesz coś powyżej 8 funtów

do gość 14:169 funtów/h za sprzątanie to dobre pieniądze. na pewno bardzo dobre (jak na taki zawód) poza Londynem. piszę z Wolverhampton - ja mam za prywatne domki 8,50/h i nie narzekam. 30 godz/tydz. czasem więcej.

To i tak mało

dla was ile by nie zarobić to zawsze mało

Wiekszosc tych nieudacznikow co placza ze malo to gnije w Pl i nigdy cen w UK nie widzieli. Gnija w Pl i tylko troche o Londynie poczytali albo Londynczykow obejrzeli :D dlatego im malo :D bo nigdy nie wyjada bo nie maja odwagi i nikogo kto by mogl im pomoc.