Czy na basenie pod prysznicem ludzie są nago ? pytam, bo nigdy nie byłam...

tzn byłam ale w podstawowce, to bylo z 15 lat temu... chce sie nauczyc plywac, czy na basenie pod prysznicem kobiety rozbierają sie do golaski czy biorą prysznic w kostiumie ? pytam o te normalne baseny bez kabin dla niepełnosprawnych, czy w szatni tez są nago ? jestem bardzo wstydliwa i nie wiem jak sie tam zachowac :O

Tam, gdzie ja chodzę, jest kilka kabin do przebierania, niezbyt wiele, ale są - no i pod prysznicem wszyscy są w stroju.

Wstydzić się możesz ,ale ci/pę i cycki trzeba odkryć

Czyli w przypadku facetów - w kąpielówkach :P

Zależy od basenu. Czasem są zamykane kabiny prysznicowe, czasem otwarte. Ja spotkałam się z otwartymi na siłowni, nikt nie zwracał uwagi, że ktoś inny bierze akurat prysznic, po prostu wchodził do wolnej kabiny i załatwiał co trzeba. Oczywiście był podział na szatnie damskie i męskie.

W Polsce ludzie są nienormalni i pod prysznicem są w strojach :O Gdy bylam zagranicą to ludzie byli na golasa pod prysznicem. Polska to dziki kraj...

Ja tam w szatni normalnie w stroju chodze,rysznic przed tez w stroju. Po basenie juz kapiel na golasa ale patrze czy jakies dziecko nie wchodzi. Za granica kazdy na golasa bierze prysznic/

To zależy, jeśli są prysznice z kabinami albo zaslonkami to można jak kto woli :) ale taki luksusowy basen niestety rzadko się zdarza. Natomiast jak są prysznice otwarte (większość), to paradowanie na golasa jest wręcz nie na miejscu. Ogromna większość ludzi tego nie robi, bo jedni się wstydzą, a drudzy szanują to że ktoś inny może nie mieć ochoty patrzeć na ich gole pupy i narządy.

baby powinny mieć nakaz pokazywania gołego tyłka na basenie no i legginsy też powinny być obowiązkowe dla niewiast !

tam gdzie ja chodze prysznice sa bez kabin, ale jest podzial na meska czesc I damska (calkowicie oddzielone od siebie). wiekszosc osob jest nago, ale w kostiumach tez sie zdarza - w koncu to Twoj wybor :) do przebieralni kazdy juz idzie owiniety w recznik.

Bywałam już na różnych basenach w mniejszych i większych miejscowościach (chodzę 2, 3 razy w tygodniu) i nigdzie nikt sie do naga nie rozbiera! Raz na jakiś czas sie taki okaz trafi, ale większość krzywo na to patrzy. Szatnia to nie plaża dla nudystow.