Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nic mnie nie cieszy,co mi jest

Polecane posty

Gość gość

Zauważyłem, że od roku kompletnie nic mnie nie ciszy. Mam 30 lat, rodzinę - żonę i dziecko. Rok temu wprowadziliśmy się do nowego domu, który sam budowałem (dużo rzeczy robiłem sam od , instalacji elektrycznej, co, co2, kanalizacji, murowania ścian, sufitów podwieszanych, gipsowania, szpachlowania, malowania, panele, itp itd. Byłem tym bardzo zmęczony bo tempo było szybkie, wszystko w 2 lata. Posiadam 2 samochody, pracę 3000zł na rękę, żona ma 1600zł. Dziecko chodzi do przedszkola. Raz w roku firma wysyła mnie na wyjazd zagraniczny (szkolenie się to nazywa..) w takie miejsca jak Dubai, Tailandia, Kenia, Maroco, Kuba, USA. Brazylia, Meksyk, różnie za free. Nie mniej jednak w pracy zapierdzielam, a pracuje z ludzmi więc jest co robić. I teraz nie wiem czy się wypaliłem, czy mam depresje czy cholera wie co. Czuje się spięty, nerwowy i kompletnie nic mnie nie cieszy. Najchętniej zamknałbym się w chacie, wyłączył telefon i nic nie robił, nawet wstać mi się nie chce rano i iść do pracy. Cały zapał gdzieś przepadł. Co to może być? Starość ? Przemęczenie ? Depresja ? Nic mnie nie cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety mam to samo i to długo i nie potrafię się podnoiesc z tego dołka. Nawet już leczyłam się na depresje ale na dłuższą mete wcale mi to nie poprawiło nastroju.Rano ledwo wstaje, mine mam taka jakbym chciała zabc, na niczym mi nie zależy.Bimbam sobie w pracy, olewam ludzi...nawet usmiechac m się nie chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dokładnie. Żona czasami pyta mnie czy jestem na coś zły, taką mam minę. Nerwica jakaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nerwica, stres, depresja...ale co z tego jak te tabletki nie pomagają na to?Owszem na początku działają ale leczysz się kilka miesięcy czy rok i przestają działać. Wrcałam do leczenia parokrotnie ale i tak miałam posępny humor i niechęc do działania.Mozesz zawsze sprobowac, może tobie pomoze. Mi to wygląda na klasyczne stany depresyjne i być może jakaś nerwica ale to musi stwierdzić lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to póki jeszcze w miarę kojarzę i wiem, że nie do końca jestem "taki jak wcześniej" to na razie poprzestanę na herbatce z melisy i youtubie z kabaretami na poprawę humoru. Czytałem o tych lekach od psychiatrów i szczerze to nie za bardzo mi się uśmiechają. Spróbuje się zrozumieć. Chyba potrzebuje rozmowy z psychologiem. Leków na razie łykał nie będę bo podobno uzależniają, a ja nie czuje się nienormalny, tylko raczej jakiś przybity. Muszę wziąć kartkę i wypisać rzeczy które mnie dobijają. Może tutaj leży problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie, anhedonia to u mnie nie jest. Moje zachowanie jest silnie ekspresyjne. Potrafie okazać gniew, bardzo wtedy rzucam k*****i i ujami. Potrafię też się nagle cieszyć jak debil z niczego, trwa to dokładnie 10 sekund i też wtedy rzucam przekleństwami tylko ze z tej chwilowej 10 sekundowej radości. Później juz tylko szarość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stulej84
wypalenie życiowo-zawodowe, potrzebujesz urlopu, najlepiej z rok lub 2 całkowitej "olewki" jeśli możesz sobie na to oczywiście pozwolić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stulej84
a tak woógle to taki zaradny życiowo gość jakim jest niewątpliwie jesteś pisałby na kafe, trochę mi się to podejrzane wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×