Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy zwrócić koleżance sprzataczce uwagę o pewnych niedociagnieciach?

Polecane posty

Gość gość

Czy odpuścić sobie. Sprząta u nas w biurze. I widzę pewne niedociaglosci. Zwrócić uwagę czy może się obrazić? Źle odebrać? Znamy się bardzo krótko ok 2 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jakie niedociągnięcia może. Bo pytanie czy to leży w zakresie jej obowiązków czy nie. Jeśli leży w zakresie jej obowiązków to jakie "obrazi się"? Jeśli ktoś Ci za coś płaci to Ty masz to wykonać. A sprzątanie to praca jak każda inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwróć uwagę, ale w sposób delikaty i tak tylko, żeby ona o tym słyszała, a nie wśród innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zwrocilam mojej pani sprzatajcej, teraz obie jestesmy zadowolone,ona sama zapytala czy wszystko jest ok,bo kazdy zwraca uwage na co innego. oczywiscie b.delikatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Włącznik światła brudny i kratka wentylacyjna w drzwiach do biurowej kuchni tak zakurzona że aż strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myj ręce po sraniu i nie grzeb sobie w kakale to będziesz mieć czysty wlacznik. Posłuchaj mej rady bo ktoś jeszcze delikatnie powie ci , że capisz . Poczulas władze, że koleżanka sprząta paniusiu? Szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kratce wentylacyjnej bym powiedziała, ale włącznik to bym się wstydziła. To jakby mówić komuś "korzystałam z toalety, obsrałam kibel, pamiętaj żeby to umyć". Nie wiem jaki syf na rękach trzeba mieć by włączniki brudzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie poczułam władzy bo u siebie w biurze mogę to zrobić samą żaden problem. Tylko ona sprząta i chciałam życzliwie podpowiedzieć żeby kierownik się nie czepiał gdy coś zauwazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
istotne pytanie - kolezanka na etacie czy przez firme sprzatajaca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nalezy to do twoich obowiazkow tylko kierownika, wiec nic ci do tego. Pilnuj swoich obowiazkow. Ma racje ten co napisał, ze poczułas władze... A brudne właczniki to o was w biurze swiadcza, zreszta cały brud to o was swiadczy, jak jestescie brudasy, rak nie myjecie, papierki po batonikach chowacie w doniczkach albo za kompami, bo tak sie podobno odchudzacie, to zadna sprzataczka ze sprzataniem za wami smierdzielami nie nadazy i wiecznie bedzie syf. Porzadek nie zalezy od liczby sprzatajacych ale od ilosci brudzacych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadalam pytanie bo czesto kierownik biura podpisujac umowe z firma zwyczajnie oszczedza i podpisuja kontrakt przykladowo na 3 godz dwa razy w tygodniu - odkurzanie mycie podlog wyproznianie koszy toaleta czyli kibel i umywalka dokladanie papieru mydla i to wszystko a lampy kafelki kontakty listwy i tym podobne raz na kwartal wiem bo prowadze calkiem spora firme sprzatajaca od 16 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Probujesz być życzliwa, żeby sprzątaczce się nie oberwało od kierownika, a niektorzy piszą, że poczułas władze, żal :/ pewnie, że zwróć uwagę w delikatny sposób. U nas w firmie też są właczniki i ściany uwalone miedzy innymi od fluidów, podkładów itd:/ nie wygląda to estetycznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak sie pindrzycie w biurowej toalecie to nie wycieracie rak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My wycieramy, ale są takie, ktore jak widać nie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te konkretne rzeczy mogą nie należeć do jej obowiązków. Włącznik światła -woda + prąd = śmierć. Jest przeszkolona w myciu rzeczy pod napięciem? Wątpię, niech lepiej nie rusza. Klatka wentyacyjna? To nie rola sprzątaczki. Niestety. Już ja znam takie "życzliwe żeby kierownik się nie czepiał". Zajmij się swoą robotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzizas krajst, nie mogę uwierzyć w tępotę co poniektórych tutaj wypowiadających się. Sprzątaczka ma obowiązek sprzątać także kratkę wentylacyjną i włącznik światła! Skoro jest brudno, to najpierw musi to doczyścić, a potem na bieżąco dbać Teraz wygląda to tak, że czysty jest tylko rynek, a uliczki już nie.. Mam podobną sytuację- zatrudniliśmy nową sprzątaczkę w pracy, jeszcze się wkręca w temat, ale na bieżąco zwracam jej uwagę w kulturalny sposób, jeśli coś pominie. W końcu ona jest od tego, żeby było czysto. Ja mam swoje obowiązki, ona swoje. Jeśli ktoś się obraża z takich powodów, to sorry.. niech zmieni profesję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ty debilko nie umiesz zrozumiec, ze chocbys zatrudniła i 10 sprzataczek, to jak ludzie sa syfiarze, to zawsze bedzie syf, bo zwyczajnie sie nadaza. Czystosc zalexy przede wszystkim od jej zachowania a nie od ciagłego sprzatania. Jak paniusie biurowe nie wiedza co to woda w kranie i mydło to właczniki beda ciagle brudne, bo trzeba by było tylko specjalnie dyzurna sprzataczke zatrudnic do ciagłego ich wycierania. Co do zwracania uwagi sprzataczce to sprzataczka to osoba zatrudniona na umowie, a nie wasz osobisty niewolnik, zwracac jej uwage co ma sprzatac a co nie (na co sie umawiała a co nie!!!!!), co robi zle a co nie, ma prawo osoba, ktora podpisaa z nią kontrakt. Paniusie jak nie zatrudniły tej dprzataczki jako jej osobistej i nie one jej płacą, maja gowno do wtrącania sie co ona robi... No ale w pl kazda biurwa czuje sie wazna i uwaza, ze sprzataczka w firmie w ktorej biurwa tez pracuje to jest jej osobista i dostaje ja w pakiecie wraz z umową o prace.... Skoro biurwy wy nie płacicie sprzataczkom za ich prace, to pilnujcie swouch brudnych łap, bo czasem pasozyta z tego wasnego brudu dostaniecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzątaczka ma obowiązek sprzątać także kratkę wentylacyjną i włącznik światła! Skoro jest brudno, to najpierw musi to doczyścić, a potem na bieżąco dbać x wlasnie to mnie przeraza , masz gowno pojecia o tej branzy a najbardziej jape drzesz jesli tak zapuszczone jest biuro ze trzeba najpierw to odczyszczac to takie odczyszczanie robi ekipa sprzatajaca w weekend , takie odczyszczanie sporo kosztuje i nie kazdy kierownik biura chce wydawac na to kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No biurwa nabrudzi a potem chce miec swojego osobistego niewolnika, ktory za nia ten brud posprzata... Tak to im sie najebało w tych głowach, ale w tym roku przyjdzie kolejny kryzys ekonomiczny, nastapi tapniecie i te wirtualne mity o wyzszosci biurwy, prezesa i bankiera nad konkretna wymierna praca ludzi odejdzie do lamusa, ten ststem juz dawno zjadł swoj własny ogon, teraz juz jst przy szyji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta dostaje kasę za sprzątanie, czyli doprowadzenie do tego, żeby było CZYSTO. I tych obowiązków nie wykonuje poprawnie, zanim jej się oberwie od kierownictwa - można zwrócić jej uwagę, że coś tam przeoczyła. Ględzenie o tym, co kto ubrudził jest bez sensu - niezależnie od tego jakby się pracownicy nie zachowywali - to jej PRACA i za to ma płacone. Jak jej nie odpowiada - to niech ją zmieni, a nie robi na odwal. Jeśli uważa, że warunki umowy są niewłaściwe - to niech je renegocjuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem sprzataczka w USA. Nie robie klatce wentylacyjnych. Od tego jest inna firma, ktora zatrudniaja w prywatnych domach. W hotelu tego tez sie nie sprzata, Bo raz na jakis czas przychodzi pan I wstawia nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze ra powtarzam - wszystko zalezy na jakich warunkach jest zatrudniona , jesli na etacie 8 godzin dziennie to owszem moze ta kratke przetrzec czy kontakt , nawet powinna ma przeciez duuuuzo czasu zeby biuro utrzymac na blysk ale jesli jest z firmy to juz inna bajka moze autorka najpierw dowiedziala by sie dyskretnie o tym o czym pisze a pozniej zaczela rozstawiac sprzataczke po katach z tym ze od tego jest kierownik biura a nie zwykly pracownik biurowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze ra powtarzam - wszystko zalezy na jakich warunkach jest zatrudniona , jesli na etacie 8 godzin dziennie to owszem moze ta kratke przetrzec czy kontakt , nawet powinna ma przeciez duuuuzo czasu zeby biuro utrzymac na blysk ale jesli jest z firmy to juz inna bajka moze autorka najpierw dowiedziala by sie dyskretnie o tym o czym pisze a pozniej zaczela rozstawiac sprzataczke po katach z tym ze od tego jest kierownik biura a nie zwykly pracownik biurowy x może przetrzeć kratkę i kontakt - no śmieszna jesteś. Przepraszam, ale co w takim razie sprzątaczka powinna? Sprzątaczki mogą być zatrudnione przez fz a mimo to pracują 8 godzin i ich obowiązkiem jest utrzymanie czystości w biurze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisalam ze nawet powinna , czytalas caly wpis czy tylko to co tobie podpasilo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób z nią pozycje 69

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegos takiego jak powinna, sprzataczka sprzata to co ma zakontraktowane, a co ma to tobie nic do tego, bo to nie ty zawieraas z nia umowe o prace i nie ty jestes jej przełozonym. Jej płaca za ustalona prace i ustalo,e czynnosci a nie takie, ktore wg ciebie powinny byc zrobione...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No toz wlasnie o tym caly czas pisze à te debilki w dalszym ciagu nie rozumieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odezwały się sprzątaczki - szczekaczki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze sprzątaczka nie ma prawa gadać takich rzeczy że winą siedzących w biurze jest jakikolwiek brud w pomieszczeniu. Oczywiście rzucone gdzieś papierki świadczą o braku kultury ale wątpie aby u autorki coś takiego miało miejsce, ja nigdy czegoś takiego nie widziałam. Po prostu sprzątająca nie jest od szczekania tylko albo bierze zlecenie i sprząta i bierze za to pieniądze albo nie bierze tej roboty. Proste jak drut. Bo takie coś to mógły gadać każdy wykonujący jakieś usługi. Dentysta może narzekać że ktoś ma próchnicę. Pedikurzystka może narzekać że ktoś ma zaniedbane pięty. Tylko że to właśnie dzięki temu mają pracę. Jakby narzekały to nikt by nie korzystał z ich usług, Jeśli chodzi o niedociągnięcia która autorka przyuważyła. To tu jest kwestia taka czy szef rozmawia bezpośrednio ze sprzątającą w czasie jej zatrudniania, czy autorka robi za pośrednika pomiędzy szefem a sprzątającą ? Czy autorka się boi o koleżankę czy o to że sama usłyszy uwagę od szefa ? Powinno się to rozróżnić. Zależy jaki to jest szef. Jak jakiś taki niższy rangą to będzie rozmawiał ze sprzątającą i wtedy autorka nie musi się zbytnio interesować tym że szef koleżance coś powie bo to będzie problem tej koleżanki, jak szef jest wyższy rangą z tego co mi wiadomo to nie zawraca sobie głowy takimi marnościami tego świata jak nie przetarty gdzieś kurz, zazwyczaj wpada na chwile, robi szum i wychodzi, a jeśli nawet coś wyjątkowo rażącego zobaczy to mówi pracownicom biurowym o tym, by to sprzątającej zgłosiły. Inna kwestia jest taka że niedociągnięcia mogą przeszkadzać po prostu samym pracownicom biurowym w ich komforcie pracy a poza tym biuro takie i jego wygląd jest wizytówką firmy, za który szef płaci. Więc jeśli twój komfort pracy jest zaburzony z powodu tych niedociągnięć to zgłaszaj. Ja osobiście byłam świadkiem takiej sytuacji, że dziewczyny (młode) zauważyły za biurkiem tumany kocurów i się nie kwapiły, zadzwoniła któraś do sprzątającej (o wiele od nich starszej), że ma przyjść to dosprzątać. Można to odebrać jako złośliwość choć ja osobiście znałam te dziewczyny i wiem że nie były one z natury złośliwe. Po prostu ktoś może się słusznie wkurzać kiedy widzi że komuś sie płaci za jego komfort pracy, ktoś bierze pieniądze a nie wywiązuje się ze swym obowiązków, wykonuje je na szybkiego byle jak. To tak jakbyście zatrudniały opiekunke do dziecka i wracając zobaczyły że dziecko chodzi w kupą w pielusze. To może irytować. Z doświadczenia wiem że tam gdzie zaczyna się praca tam kończy się koleżeństwo, a jak mamy do czynienia z rodziną to zaburzają sie wiązy rodzinne. Nagle zaczynamy być w innej surowej rzeczywistości. Koleżankę jak znasz krótko to sie nie przejmuj. Znajomość to krótka. Możesz zwrócić przeciez uwagę uprzejmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak racja skoncz te znajomosc i poszukaj znajomych na twoim poziomie bo juz po samym tytule bije jakie masz do niej podejscie i stosunek piszac KOLEZANCE SPRZATACZCE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×