Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Siostra żony rozbija małżeństwo

Polecane posty

Gość gość

Mam pytanie albo prośbę o radę. Otóż jesteśmy już kilkanaście lat małżeństwem. Moja żona ma dwie siostry. Pochodzi z rodziny bardzo materialistycznej, którzy oceniają ludzi tylko po wartości portfela. Niestety jedna jest nazywając to brzydko "starą panną". Pomimo tego, że jest najmłodsza nieustannie miesza w naszym małżeństwie. Ingerencja przejawia się różnie. Od drobnostek np. wie że lubię kobiety z długimi włosami to namówiła żonę na ich ścięcie. Rzekomo dlatego, że "niech pokaże że Cię kocha". Niestety są też sprawy poważniejsze np. jak nie ma przez chwilę żony (np. jest w kuchni) potrafi mnie obrażać i to dosyć poważnie. Jak żona się o tym dowiedziała to ta odpowiedziała, że to takie żarty. Rozbiła już małżeństwo drugiej siostry, bo szwagier ją wyrzucił z domu po tym jak go obraziła i ... to był początek końca ich małżeństwa. Wiem, że teraz się zabrała za nasze małżeństwo. Żona słucha siostry bo jest pełna kompleksów z uwagi na to, że siostra zarabia lepiej od niej (u nich wartość człowieka = wartość portfela). Te intrygi i knucia są notaryczne. Zaczynam mieć sytuacji dość. Doradźcie co zrobić lub może podajcie swoje doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź chwyć za wszarz i wywal z chałupy.Jak żona Cię kocha to zrozumie,a jak nie to niech siedzi z nią.Niestety w rodzinach zdarzają się nieraz przykre rzeczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostań sam na sam dobrze wygrzmoc we wszystkie otwory to się uspokoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup sobie slownik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest to opcja do rozważenia. W sumie zastosował to już były szwagier. Dlatego jest były. Ale w sumie ... to warte rozważenia. A może jeszcze jakieś pomysły ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ruscy umieją takie sprawy załatwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasraj jej do ryja pózniej się przeliżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A rozmowa z żoną nie wchodzi w grę? To z nią głównie trzeba wyjaśniać sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zarabiam lepiej od niej. Alenti chodzi o kompleksy żony . To ona zarabia gorzej od siostry i dlatego jej słucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie już kilka lat teściowa do nasvsie wtrąca buntuje męża przeciwko mnie. Nastawia dzieci przeciwko mnie. Jak chciałam ja wyginic i za fraki wziąć to mąż staną w jej obronie i mnie uderzył a ona się śmiała wtedy. Bo się wtrąca jak dzieci ubieram ze zile mięsa orzewracam na patelni ze raz na dwa tygodnie pranie robię ze powinnam co tydzień. I że nie mam studiów tylko liceum. A k***a jej córki też mają tylko liceum. No mąż ma studia. Nienawidzę jej. I często słyszę ze nie takiej syniwej chciała. Ale to przecież facet wybiera zone a nie teściowa. Dzieci podrosly to się jej stawiają naszczescue. Bo buntiwaka kiedyś je przeciwko mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zazdroszczę sytuacji z teściową . U nas też tesciowa jest nie fair, ale gorsza jest siostrunia. Najgorszy jest brak poczucia wartości u mojej żony, Ale przekłada się to na mnie. Żona wie, że siostry nie lubię, ale z kolei jest przekonana , że siostra mnie lubi i się po prostu droczy ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kopnij żonę w dupę po co ci taka żona? dla której jedyną wartością jest kasa a co jak będziesz miał wypadek i nie będziesz mógł pracować ? wykopie cię z domu z prędkością światła, po drugie jakie wartości taka osobą przekaże waszym dzieciom widocznie chcesz by dzieci tez cię ceniły za zawartość porfela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo mądre co napisałeś. Chyba wyznaczyłem termin do naprawy związku. Do końca wakacji jak się nie zmieni to odejdę. Ciężko całe życie mieć podporządkowane pod jedną osobę. Trochę też liczę, że w końcu kogoś sobie znajdzie i da spokój pozostałym siostrom. Tylko, że o to będzie bardzo trudno, bo według niej kandydat dla niej to powinien (pisze to poważnie) być: 1. Bardzo bogaty, 2. Wykształcony, 3. Być z 5 lat młodszy , no i oczywiście 4. Atrakcyjne ciacho. Tyle ze jak się ma 34 lata to wybór jest coraz mniejszy. Zresztą chłop dla szwagierka to naczelny problem całej rodziny. Chora sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podnoszę temat. Zapewne jakby to dotyczyło kobiety odpowiedzi byłoby więcej.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Homoseksualizm nie jest chorobą ani zaburzeniem bo został wykreślony z listy chorób i zaburzeń przez światową organizacje zdrowia i amerykańskie towarzystwo psychiatryczne w latach 70 xx wieku w Polsce homoseksualizm jest legalny od 1932 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznij rozmawiać GŁÓŚNO co się Tobie nie podoba, niech przy tym będzie siostra i zona, zapytaj na czym jednej i drugiej zależy? dokąd zmierzają te intrygi, że to widzisz, podsumuj sytuacje z drugą siostrą i jej rozwalonym związkiem, powiedz ze patrzysz na to z trwogą bo widzisz brak rozumu i racjonalnego zachowania. Powiedz ze nie lubisz jej wizyt ,ze to jset tez Twój dom i ze jak ona przychodzi to musi liczyc się z tym, ze Tobie jej wizyty stały się przykre wiec niech je ogranicza. Powiedz ze masz nadzieje ze Twoja żona potrafi samodzielnie myslec i nie da się sterowac. Jeżeli to nie pomoze to się nie męcz- dziel majątek , ustal alimenty i odejdź, a one niech zyją sobie w tym żałosnym układzie. Możesz tez wynająć kolegę aby zajął się tą siostrunią i za jakiś czas porzucił - wtedy problem będzie w innym miejscu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Post nie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki to druga dobra rada. Chociaż wstępnie rozmawiałem i odpowiedź jest taka, że ona się ogrywa i żartuje. Nie mniej nie ma sensu się męczyć i walczyć. Jest jeszcze jeden problem. Żona bardzo chce żebym jeździł do szwagierka w odwiedziny. Teraz jeździ sama. Prosi mnie i blaga bym tam pojechał. Ja nie chce z dwóch powodów. 1. To żadna przyjemność. A 2. Może mi zamknąć drzwi przed nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mistrzynie intryg, zdrad i manipulowania ludźmi, rujnowaniu rodzin, związków, niszczeniu psychicznemu dzieci, rozpadowi idei rodziny, rodzeniu nieślubnych dzieci... Perfekcyjnie opanowały na przestrzeni dziejów sztukę zakłamywania rzeczywistości, działania wbrew logice i oczywistym faktom, kierowania się egoistycznymi i najniższymi popędami, wykańczania na każdy możliwy sposób mężczyzn i przyczyniania się pośrednio lub bezpośrednio do ich zawałów, udarów i samobójstw. Gdyby zbadać osobno każdy z przypadków męskich samobójstw, prawie za każdym stoi kobieta, za kobiecym – rodzaj odrzucenia społecznego… Cech*ją się również chorobliwą skłonnością do materializmu, obłudy, hipokryzji, wykorzystywania ludzi do własnych celów, skąpstwa, cwaniactwa, udawania zawsze świętych, kierowaniu się tylko i wyłącznie własnym EGOISTYCZNYM interesem, przerostu ego i manii na punkcie swojego wyglądu. Zawdzięczamy też istnienie choroby społecznej pt.: Co powiedzą o mnie inni? której podporządkowują całe swoje marne, egoistyczne i głupie życie. Nie? Nie dodaj swojej xiężniczki na Fejsbuku gdy Cię poprosi. Tak dla zasady. Powiedz Kochanie: „To głupia moda. Idźmy pod prąd. Nie bądźmy tacy sami jak cała reszta…” Zobaczysz. Ona się może i nawet zaśmieje ale w przeciągu góra pół roku, xiężniczki już nie będzie. Już masz posprzątane… Oczywiście usłyszysz coś innego…Kobiety nigdy nie wyrastają z roli małego dziecka, któremu się wydaje, że przez sam fakt istnienia wszystko mu się należy i stojąc przed wystawą sklepową mówi: Chcę to i to a najlepiej wszystko. Jeśli nie dostaną to włącza się bestialski aparat zniszczenia i mszczą się na wszystkich, przeklinając cały świat. Reagują alergicznie też na osoby, których nie są w stanie zaszufladkować, wsadzić do półki ze znanym im napisem. Sączą jad nienawiści przeciw wszystkiemu, co jest inne, niepoznane, niezrozumiałe, czego nie potrafią objąć umysłem, nie pasuje do ich prymitywnego wzorca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mocne słowa. Uff. Bardzo mocne słowa. Nie wiem czy nie jest to przesada w druga stronę. A jakie zdanie mają kobiety w tej kwestii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślałam, że tylko kobiety mają takie problemy z tesciowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:16 o, naczelny świr kafe od dresiarzy, pakerów i ewolucji się odezwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podnoszę temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×