Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ludzie powinni poznawac setki potencjalnych partnerow i dopiero wtedy..

Polecane posty

Gość gość

wybeirac kogos z kim sie zwiaza, a nie ze wiaza sie z kolezanka z liceum czy ze studiow i k***a udaja ze to wielka milosc. Jak to k***a milosc, mialas w klasie 15 chlopakow, zwiazalas sie z jednym ktory cie najbardziej krecil i k***a zaraz wielka milosc. Gdybys poznala 100 kolejncyh to bys tamtego puscila z kwitkiem, taka prawda. Denerwuja mnie osoby ktore tkwia w tych glupich "milosciach" dlugie lata albo i cale zycie, tyle ich omija....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, co ich omija, na przykład? Kolejne "to samo", tylko na początku wydaje się że inne. Lepiej się zdecydować i już. spokojnie dzieci, spokojnie praca, nie trzeba się szarpać, ale iść do przodu. Za rogiem nie czeka lepsze życie. Życie bowiem PRZEŻYWA SIĘ i jego jakoś zależy od tego przężywania, anie od setek partnerów. Idiotyzm. Im większy wybór, tym gorszy wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja poznałam mojego przyszłego męża jeszcze przed liceum. I co mnie takiego omija? Dużo rozstań? Nerwów? Penisów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co cię to obchodzi? A może żal dupę ściska, że ty nie masz nikogo, żadnego wyboru nawet z garstki 15 osób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż...jak tak patrzę po większości facetów znanych ze szkoły, studiów i pracy to naprawdę nie uważam żeby cokolwiek mnie ominęło, fiut to fiut, seks też po którymś partnerze robi się taki sam, problemy w związkach też, a do tego większość ludzi jest nieciekawa . W pewnym momencie poznawanie nowych osób nic nie wnosi, a wręcz męczy i nudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z autorka,ale te nudziary tego nie z rozumieją. One nie wybraly najprzystojniejszego w klasie (taki zwykle w zostaje roochaczem)a wybrały ciepłego misia, który za nimi lata na kółka naukowe, różańcowe,na zakupy i inne p*****ly. Zrobiły to, bo mają osobowość zależna i nie potrafią żyć w pojedynkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie, przecież ludzie nie wiążą się z kimś z miłości tylko dlatego, że sami sobie nie radzą. Jak ty pieprzysz od rzeczy... Znaleźć kogoś z kim się dobrze dogadujesz to szczęście. Ludzie to nie buty żeby cały czas zakładać nowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się nie zgadzam. Nie żyjemy w średniowieczu i wyjście za mąż nie oznacza, że automatycznie przestajesz poznawać nowych ludzi. Jeśli stwierdzę, że mąż jest nudny a poznany po 10 latach fagas lepszy to mogę podjętą przed laty decyzję zmienić. Dla porówniania: autorka przez te same 10 lat nie zawrze żadnego związku bo będzie testować kolejnych 100 partnerów zanim się namyśli. Jest taki wiersz: osiołkowi w żłoby dano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z autorka,ale te nudziary tego nie z rozumieją och te ciasne umysły, ja ci mówię , ze to nudzi - a mam 42 lata, z czego nigdy nie chciałam męża, dzieci i latania z chłopem po sklepach, za to miewałam kochanków i to często młodszych. W którymś momencie to też nudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×