Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zona sie zapuściła po porodzie

Polecane posty

Gość gość
Ale ja jej nie każe sprzatac jak na przyjazd prezydenta. Wiem że dużo jest do zrobienia ale polowe ona sobie sama wynajduje. Po jaka cholerę myc podłogę codziennie w całym domu i pastować raz w tygodniu? A ze siedzi na d***e to nie mialem na myśli ze nic nie robi tylko ze nigdzie nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze nikt uwagi na nią nie zwruci i nie odbije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, chyba musisz konkretnie do niej dotrzeć. Powiedz jasno i wyraźnie, ze się zaniedbała, ze juz Ci sie nie podoba, a jak wyskoczy z kochanką, to powiedz, ze chyba pora sobie poszukać, skoro jej się nawet włosów umyć nie chce. I jeszcze jedno, dlaczego ona nie pracuje? Wiesz, ze t jest duży bład? Kobiety, które siedzą w domu, właśnie robią z siebie takie gosposie, nigdzie nie wychodza, to i o siebie nie dbają, bo po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pracuje bo chce zaczekać aż dziecko pójdzie do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie będziesz miał w domu gosposie, zamiast żony. Głupota, widzę po kobietach, co się z nimi dzieje od takiego siedzenia, dziadzieją. Ona juz jest tylko matką/sprzataczką i kucharką, ale nie zoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ostatnio zona zaczyna temat ze może ona jeszcze poczeka z tym przedszkolem aż dziecko skończ 5 lat. Nie wiem czy to faktycznie jest kwestia tego ze ona nie pracuje. Wiele kobiet nie pracuje przez te kilka lat po porodzie a dbają o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie jest leniwa, niechlujna. A zapytałes się jej prosto z mostu, dlaczego się tak zaniedbała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy zaprosili do nas znajomych ( myślałem ze będzie fajnie) ona nawet nie usiadła do stołu. Siedziala w drugim pokoju z dzieckiem cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*zaprosiłem. Tak mówiłem to wtedy jest awantura ze jestem złośliwy i wredny i juz jej nie kocham. I oczywiście natychmiast zaczyna ryczeć, bierze dziecko i zamyka się w pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba żartujesz? Skąd Ty ją wytrzasnąłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys taka nie byla. Nie rozumiem jej juz teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wróżę Wam przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×