Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona00000000

Zdradzil mnie drugi raz i mowi ze to moja wina

Polecane posty

Gość zrozpaczona00000000

dziewczyny, nie wiem od czego zaczac, az sie trzese z nerwow :( Niedawno nakrylam meza na drugiej zdradzie, pierwsza miala miejsce 5 lat temu gdy nasze dziecko bylo malutkie. Na poczatku chcialam odejsc, lecz on blagal obiecywal ze sie zmieni, ze to sie juz nie powtorzy... glupia uwierzylam i przez ten czas zylo nam sie na prawde dobrze, niemal jak w bajce... Postanowilismy miec jeszcze jedno dziecko, udalo sie dosc szybko zajsc w ciaze, obecnie jestem w 32 tc i co sie dowiaduje? On znowu mnie zdradzil! Byla awantura, pretensje tyle ze wiekszosc z jego strony! uwaza ze to wszystko moja wina, ze sie zaniedbalam, ze nie uprawiamy seksu... a ja od poczatku mialam ciaze zagrozona wiec jak niby ten seks mial byc.....? To jednak jeszcze nic... On nie pozwala mi odejsc, straszy ze zostane z niczym ze sobie w zyciu nie poradze z dwojka dzieci, ze nie mam wyksztalcenia i nie mam gdzie isc... niestety chyba zaczynam w to sama wierzyc :( co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona00000000
czuje sie oszukana... do tego te jego slowa... ze do niczego sie nie nadaje, ze jestem tylko kura domowa... to tak strasznie boli, a mimo to go kocham i chce by moje dzieci mialy pelna rodzine.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to skoro go kochasz i chcesz żeby dzieci miały pełną rodzinę to się z tym pogódź a nie jęcz na forum. Będzie cię zdradzał, wyzywał aż w końcu zostawi. Chcesz na to czekać czy chcesz coś w życiu osiągnąć i cos z życia mieć. Na facecie twój świat się nie kończy. Zepnij poślady, poproś o pomoc rodzinę, przyjaciół, kogo się da i uciekaj od niego. Jeśli znowu zostaniesz po drugiej zdradzie (czy na pewno dopiero drugiej?) to myslisz, że on będzie miał do ciebie szacunek? Jestes aż tak naiwna? Przykro mi dziewczyno ale ktoś taki się nie zmiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" do tego te jego slowa... ze do niczego sie nie nadaje, ze jestem tylko kura domowa... " A jak jest naprawde ? Pracujesz czy "zajmujesz sie domem" i jestes na jego utrzymaniu ? Bo moze facet ma racje ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajmowanie sie domem i dziecmi,nie jest zadna ujma.To tak samo praca i to ciezka.Nie ma chyba gorszego swinsta,kiedy kobieta nosi dziecko pod sercem,a jej maz,partner posuwa inne:-Obo wlasna kobieta jest nieatrakcyjna:-O.Z tego pieca,chleba nie bedzie niestety,chyba ze sie pogodzisz ze ciaglymi zdradami,w co watpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×