Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co zrobić by ten związek przetrwał ? Już nie mam sił ...

Polecane posty

Gość gość

Narzeczony wcale się mną nie interesuje , zwala wszystko na ciężką pracę , kochamy się raz w miesiącu wtedy kiedy on chce bo normalnie to zawsze jest zmęczony. Strasznie się ze sobą kłócimy . W domu też nam się nie przelewa bo straciłam pracę i póki co mam zasiłek . To już jest tak od dawna , czasem jest lepiej czasem gorzej ale przeważnie jest zle . Nie dotrzymuje często słowa , olewa to co jest dla mnie ważne . O seks już się nie proszę bo i tak pewnie usłyszę słowo , nie teraz zmęczony jestem bla bla bla . Kłótnie prawie zawsze wynikają z jego zachowania . Dziś zrobiłam awanturę bo ile można tak żyć , on mówi że kocha ale nie widać tego , tylko mówi . A jego zdaniem sie stara bo chodzi do pracy . Zlewa wszystko totalnie , nie stara sie wcale . Mówi mi że jak mi nie pasuje to mogę sobie pójść i za mną płakać nie będzie . Raz tak zrobiłam to przyszedł na kolanach ale teraz mówi że za mną już płakać nie będzie . Nic do niego nie dociera . Nie jestem gruba ani zapuszczona , dbam o siebie tym bardziej że dorabiam w branży kosmetycznej . Co tu poradzić na takiego chama . Co zrobić by do niego dotarło w końcu że ma przy boku kochającą osobę . Dzisiaj powiedział , że odchodzi mu ochota jak zrzędzę ale dla niego zrzędzeniem jest nawet to gdy proszę żeby cos zrobił przy dziecku a on że dopiero usiadł po pracy ( choć minęła godzina), ogólnie sie zachowuje jak singiel bo robi co chce . Idzie na piwo mówi, że zaraz wróci a go nie ma 3 godziny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jest coś jeszcze poza kopnięciem go w dupę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet cie nie kocha, mam taka sama sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co chcesz ratować, przecież to jest parodia związku. Szkoda Ciebie i dziecka. Nie łudź się, nie będzie lepiej, a może być gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pracujesz i jeszcze po pracy wciskasz mu dzieciaka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko mu jest okazywać uczucia , sama już nie wiem . Szkoda mi 5 lat spędzonych razem bo nadal go kocham . Razem zrobiliśmy remont , dbam o dom . Mówi że nie staram się inicjować seksu ale on o 20 jest zmęczony i zasypia . ja nie jestem wróżką , z jego strony zainteresowania też nie widzę ( ma 37 lat ) . Sama nie wiem czy to wiek , czy chodzi o coś innego . Raz mi mówi że strasznie mnie kocha ale nie robi nic żeby mi to pokazać . Jak się pytam dlaczego nie da mi buziaka ot tak albo czemu mnie nie przytuli to mówi że naoglądałam się filmów i on mnie na rękach nosić nie będzie . Teraz walentynki , jak kupuje mu prezent . Na pytanie czemu nawet złamanego chwasta do domu nie przyniesie to mówi że go nie stać ale na piwo od czasu do czasu i te paczke papierosów na jakiś czas to już go stać bo kupuje . Jak tu mu dosrać konkretnie bo gadkę to on wpuszcza jednym uchem a drugim wypuszcza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wciskam mu dzieciaka tylko akurat mały coś chce i go proszę żeby go wziął na chwile bo zmywam naczynia czy kończę obiad to się pluje że robię to nie w tym momencie co trzeba . W domu piorę , sprzątam , gotuję sama . Zajmuję się dzieckiem też praktycznie sama i dorabiam trochę w domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj dziewczyno a ty ciegle te tematy zakłądasz o facecie który ma cie gdzies ? jeszcze raz ci sie zapytam, gdzie twoja godnosc i czemu sobie pozwalasz na takie traktowanie? pamietaj jak sama sie nie szanujesz to inni tez tego nie zrobią. zacznij szanowac siebie, ten zwiazek zakoncz bo to jest patologiczny zwiazek utrzymywany przy zyciu na siłę. nic z tego i tak nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze co zrób to wyjdź z tego forum, bo Cię zjedzą, że nie pracujesz. Zresztą i tak nic Ci tu nie pomogą tylko zdołują Cię i nawyzywają, że to Twoja wina. Nie prawda. Ja jestem w takiej samej sytuacji tylko mój nie wychodzi z domu, a siedzi w grach. Wiem, że najlepszym wyjściem byłoby rozstanie, ale to nie takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mój pierwszy taki temat na tym forum więc nie wiem o co Ci chodzi . Dużo osób pisze z gościa więc coś pomyliłaś . Nie pracuje bo pracę straciłam , ale kasę mam bo dostaje zasiłek i dorabiam sobie w domu . Mam nadzieję że niedługo coś się trafi fajnego . Szkoda mi bo dziecko jest , chciałam mieć zawsze normalny dom ale widzę że ciężko będzie , Myślałam że da się zrobić coś by przejrzał na oczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Skoro nie masz zrozumienia ze strony partnera przestań zabiegać o jego względy.Skoro jemu nie zależy na Tobie, tego nie zmienisz.Moja rada; niech sam sobie pierze, gotuje i niech Ci płaci za świadczenia i na dziecko.Zobaczysz jak predko się otrząśnie.Mieszkanie jest wspólne, czy wynajmujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh.. znam to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie jest jego , może jak miała bym dosyć swoich pieniędzy żeby utrzymać siebie i dziecko to wtedy bardziej by się bał i może więcej starał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odejdz od niego on cię nie kocha!!szanuj się !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde załamałam się ... poważnie myślicie , że mnie nie kocha ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba ewidentne -- ma cie gdzies wiec dlaczego chcesz zeby zwiazek przetrwal???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość krak8
Ja jestem już dluuugo mezatka i roznie miedzuy nami bywalo... ale wydaje mi się , ze za bardzo pilujesz tego swojego meza. Za bardzo go nagabujesz, zrzędzisz ( faceci tego nie znosza) non stop chcesz sexu.... Wybacz ale jak ma mu się chcec z Toba kochac jeśli ty JESTES taka a nie inna. Maz się pewnie martwi wasza sytuacja materialna stad pewnie to jego zachowanie. Kombinuj jak znajezc jakies zajecie a nie tylko o sexie myślisz. :P Pisza Ci tu zebys odeszla od niego ale ja mysle, ze jak go będziesz tak traktować to on w końcu pojdzie od Ciebie w cholerę bo ilez można wytrzymać z takim upierdliwcem jak Ty. Ja uważam, ze wina jest w Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Łatwo się mówi" Zostaw go"Teraz jest dziecko, brak własnego mieszkania i musisz to jakoś przetrwać.Porozmawiaj z nim na spokojnie, bez podniesionego głosu.Może dotrze do tego człowieka? Czasami do facetów trzeba mieć Anielską cierpliwość- niestety.Życzę Ci powodzenia, trzymam kciuki za Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:06 uważasz że ja chcąca seksu od święta jestem zła ? to nie pierwszy miesiąc kiedy tak rzadko jest . Ostatni raz było na początku stycznia a może i też nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to już było , dzięki za odpowiedzi . Kurczę chciałabym żeby było dobrze tak jaki kiedyś na samym początku . Ja go kocham , dbam o dom , jak kasy nie było to często dorabiałam na sprzątaniu itd . Doceniał to że się staram , że ma w domu obiad i tak " rodzinnie jest " , robiłam mu prezenty , ulubione dania . Być może za dużo w dupę mu wchodziłam ale z miłości tak robiłam żeby był szczęśliwy , szkoda że nie w druga stronę . Na walentynki mu nic nie kupię i będę udawać że to zwykły dzień .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość krak8
"w walentynki mu nic nie kupie..." jezuuu kobieto ile ty masz lat??? na jego miejscu spi/er/dala/labym od takiej po/je/bki jak ty. Rowno masz nasrane we lbie. Chociaz z drugiej str jesteś konkubina na dodatek mieszkasz w jego mieszkaniu :P wszystko dla niego robisz ale chyba już mu się przejadlas bo nawet du/pcz/yc cie już nie chce . Ja obstawiam to, ze Cie rzuci i to już niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:44 Widzę że masz duże doświadczenie w tym temacie . Jak tam twój mąż? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×