Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie otworzyłam drzwi ksiedzu

Polecane posty

Gość gość

Dzis chodzi u nas ksiądz po kolędzie. Bylam w pracy do 16. Sąsiad powiedzial, ze ksiądz bedzie chodzil od 16. Maz jest w pracy do 22, ja w domu jestem po 17, wiec juz nie liczyłam na to, ze zdaze go przyjąć. Ja teraz patrzę, a on chodzi od 18.... Nie mam nic przygotowanego, w domu bałagan, lóżko niezaścielone nawet nie ma gdzie usiąść, rano sie spieszylam i nie poscielilam. Zobaczyłam jego samochód, zgasilam wszystkie światła. Zapukal a ja nic.... Siedzialam cicho. Głupio się teraz czuje. Zwłaszcza, ze chciałam przyjac ksiedza, mieszkamy w tym domu od pól roku. Ehhhh :( czy ktos byl w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moglaś otworzyć drzwi i grzecznie przeprosić, że nie jesteś przygotowana i poprosić, aby przyszedł później. W tym czasie mogłaś ogarnąć mieszkanie. Ja tak kiedyś zrobilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, mogłam, tylko teraz juz za późno. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozostaje więc cieszyć się tylko kilkoma dziesiątkami złotych, które zostały:) kup sobie coś i po kłopocie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wiecie, to nasze pierwsze wspólne mieszkanie, kupiliśmy po ślubie i chciałam go przyjąć. A teraz sąsiad na pewno uslyszy, ze pewnie ktos jest w domu i będą gadać ze nie otworzyłam. A maz tez bedzie zly. A to on sąsiada pytal o której, moze zle usłyszał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocieszcie jakos :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze możesz podjechać na plebanie i poprosić by odwiedził twój dom.Zaproponuj ,że go przywieziesz i odwieziesz i po kłopocie.Głowa do góry,jeszcze nic straconego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może po prostu zadzwoń albo zajdź na parafię i poproś o kolędę. U nas nawet jest nr telefonu podany na stronie internetowej i dodatkowy termin tzw uzupełnienie kolędy. Powiedz, że w pierwszym terminie nie mogłaś przyjąć /nie musisz się tłumaczyć/ i ustalisz kiedy przyjdzie. Skoro Ci zależało i chcecie poświęcić mieszkanie to tak zrobiłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niby tak można tylko głupio się czuje, ze po prostu bylam w domu a nie otworzyłam... I sąsiedzi teraz mnie maja za nie wiadomo kogo, bo siedzą caly dzień w domu i widza kiedy kto wychodzi i kiedy wraca. Masakra :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz większych kłopotów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, ze to nie jest jakiś wielki problem, ale po prostu głupio mi strasznie. I przed księdzem i przed sąsiadami. Wszyscy wierzący przyjmują księdza. Teraz mnie takie myśli naszły, ze los sue na mnie zemści za to. Wiem, to głupie, ale zachowalam sie inaczej nic wszyscy i po prostu po chamsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie, ze przyjmowanie księdza to coś naturalnego i nie ma osoby, ktora by nie przyjela księdza będąc w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×